zarobki polskich i zagranicznych koszykarzy w ebl

czesc
chcialbym sie dowiedziec ile miej wiecej wynosi gaza przeciestnmego plskiego koszykarza w ebl (takiego z rezerw) oraz 1 lidze a moize bktos wie ile zarabiaja w 2 i 3 lidze nierch napisze


oraz ile dostaja najlepsi polacy a ile zawodnicy z balkanow czy z litwy lotwy no i amerykanie

wiem tylk oze sa to niesamowite sumy IGnerski podobno sie ceni nA 300 tys dolcow miesiecznie woooooooow chociaz jego to jeszcze bym przezyl bo gra efektownie
ale taki Olejniczak w ostatnim sezonie zdobywal 3 pkt na mecz (jest on centrem) i dostawal 12 tys zl miesiecznie dla mnie to jest chore !!

ja jakkbym byl slaby to bym sie cieszyl ze dostaje 4 tys zl wiemze w kosza mozna grac jakies 17 lat i mozna odniesc latwo kontuzje no ale sorry tyle szmalu za taka gre to pozniej taki gracz w dupie ma ta gre i nie ma motywacjii zeby sie porawic skotro tyle dostaje

a tak woglole ciekawe ile polskich koszykarzy gra w kosza z milosc a ilu dla wielkich pieniedzy ktore sa znacznie wygorowane

w nba tez sa takie nieporozumienia ale tam ji tak mozna zarbiac malo a sie ma zycie jak w madrycie

pozdro czekam na wasze opinie na temat zarobkow

Maju nie obraz sie, ale czasem twoj yok rozumowania wydaje mi sie strasznie dziecinny. Fakt faktem, ze zarobki wielu graczy to wielka zagadka nawet dla fachowcow, ale to dlatego, ze tak jest nakrecona koniunktora i zawodnicy mysla, ze powinni zarabiac miliony, bo im sie naleza. To jest zbyt zlozony temat, zeby go iogolniac i mysle, ze do kazdeg przypadku trzeba podchodzic osobno. Myslisz, ze jakis zawodnik (np ten caly Olejniczak?) nie jest wart takich pieniedzdy. Ale moze bedzie niedlugo. Wladze klubu podpierajac sie zdaniem trenera kalkuluja, czy za takie pieniadze moga sobie pozwolic na to by miec perspektywicznego gracza w skladzie. W Polsce jest jeszcze ten bol dla grazczy, ze dzialacze nie chca podpisywac kontraktow dlugoterminowych, bo to zawsze ryzyko. A "lepiej" sprowadzic amerykanina co pogra 6 miesiecy i wroci sobie do domciu. Tak sie bardziej oplaca i to moim zdaniem niszczy polska kaoszykowke (pokazuja to ostatnie wystepy kadry - smiech, zeby najlepiej punktowal Hyzy). Zawodnicy na pewno chetniej podpisaliby kontrakt mniej platny, ale na 4 lata niz lepiej platny, ale na 0,5 roku. Ale niestety takie im sie proponuje, wiec chca wyciagnac jak najwiecej kasy.

Powiem ci tak <sam gram w kosza (tylko z milosci do tego sportu)i dla mnie ludzie którzy graj lub uprawiaja jakis sport dla kasy to nie sportowcy tylko biznesmen'i tylko kasa i tak nie wszyscy biznesman'i roba wszystko dla kasy.
Michael Jordan powiedzial kiedyś że bulls nie wygrywają bez niego Pipena i Rodman'a bo oni po prostu nie umieją wygrywać czy jakoś tak nie pamietam dokładnie. Ale ja się z tym zgadzam oni zawsze grali z miłość do koszykówki. kasa na drugi plan.

hahaha dobre dobre
Tylko nie wiem po co dorabiac filozofie do rzeczy prostych. Ty grasz (na boisku szkolnym albo osiedlowym) z milosci do koszykowki, spoko, ja tez, ale wcale bym sie nie obrazil jakby mi ktos za to placil. Bo milosc do koszykowki to swietna sprawa, ale do garnka jej nie wlozysz. Mowisz, ze sportwcy to biznesmeni. No pewnie, ze tak. Tylko co w tym zlego. Moim zdaniem kasiora im sie nalezy jak psu zupa.

te 300 tys dol na miesiac to bajka IMO
w nba jeszce kilka lat temu najnizsze kontrakty to byly 300 tys na rok nawet za lawe ,ale nba i kluby nba maja takie dochody ze nie wiem czy jest jaks inna liga na swiecie ktora ma podobne
co do tego ze w nba mozna zarabiac malo a zycie jest jak w madrycie to mylisz sie, bo goscie maja o wiele ciezszy sezon niz gracze z europy, i pod koneic sa calkowicie wyczerpani, do tego dochadza jeszcze obozy itp i sezon tam to masakra
w europie raczej jest o wiele wygodniej i przedewwszystkim nie spedza sie wiekszosci roku w samolocie i autokarze, miedzy jednym meczem a drugim

nie zgadzam sie <oczywiscie ze w nba trenuja kilka razy dziennie mocno kolesi tam mecza ale tam to jest gra a nie to co u nas slask tak zarzadza ze igi nie zostaje choc moglby hyzy pewnie tak samo jedynie prokom jakis poziom pokazal >gdyby u nas tak placili to wiekszosc by po jednym sezonie zrezygnowali bo by tak jak Trybański bo by sie zmęczyli. Po prostu nasza ligo to porazka.
A ja planuje nie grac tylko na podworku <moze niedlugo uda mi sie do high school> a jak nie za rok to za dwa na 100% więc nie gadaj jak nie wiesz
pozdro

Ale zwróćcie uwagę że jak chłopak jest dużym talentem plus ma warunki i nie ma innego zajęcia w zyciu, do tego przed czterdziechą straci jedyne źródło utrzymania to musi trzepać kaskę i to dużą. Poza tym to są gladiatorzy, herosi, nasi idole. Uwielbiamy ich oglądać i podziwiać ich super zagrania. Nie możemy porównywać ich z nami, studentami czy pracownikami sklepów czy biur. Lepiej zobaczcie ile zarabiają piłkarze i co prezentują.

z tym ze sportowcy traca zrodlo utrzymania po 40 to chyba najbardziej chybiony argument jaki slyszalem, mimo to sportowcy go uwielbiaja, co im ****a nogi urwie po 40 albo rece?
przeciez w trakcie kariery oni sobie wyrobia takie kontakty jak malo kto a potem moga zostac jakimis trenerami dzialaczami albo zajac sie innym dochodowym zajeciem
po 40 to kariere moze konczyc jakis gosc ktory naprawde ciezko pracowal przez cale zycie i dorobil sie eciezkiego kalectwa zarabiajac grosze ale nie ****a sportowcy

dylu daj Ci Boze nawet do NBA, ale jak sam mowisz to na razie tylko plany. A jak nie trenujesz teraz regularnie pod okiem trenera, to slabo widze twoja gre nawet w 3 lidze, chyba ze jestes niebywalym talentem, ale wtedy ktos by cie zauwazyl:D Ale zycze powodzenia. Sam dopiero teraz odkrywam istote tego co sie nazywa szkolenie mlodziezy i powiem ci ze to piekna rzecz, ale jak w wieku 11-12 lat najpozniej nie trafisz na trenera z pasja, to juz na starcie masz prze*****e.

Wcale nie mowie, ze w NBA nie gra sie z milosci do tego sportu. No pewnie, ze tak. I mimo, ze koszykarze zapierdzielaja jak osly, to kasiora im sie nalezy, bo fakt faktem, ze to oni generuja caly dochod ligi. A przynajmniej 95% :P. Ludzie placa, zeby ich ogladac. Sam bym placil regularnie w Stanach. A jako gracz, chcialbym zeby mnie placili. I milosc do koszykowki nie ma tu zadnego znaczenia:D Chyba, ze dla Ciebie zarabianie pieniedzy jest czyms nagannym?

Zarabianie kasy nie jest czymś nagannym ale jest u mnie na drugim planie a co do trenera to jasne ze trenowalem w slasku i tam jakis szkolkach dla mlodych <lacznie trenowalem 2 sezony> ale mało jest trenerów z pasją i umiejętnościami <większość z trenerów jest młdych (a same ambicje nic nie dają u tych trenerów)> A trenerzy którzy mają już umiejętności i ambicje niestety trenują ludzi po 18-19lat i to jest ten problem.

Ja uważam że argument z utratą pracy nie jest taki zły. Nie sądzę żeby każdy zawodnik mógł zostać trenerem czy działaczem. Za mało niestety jest stołków w koszykówce. A nawet jeśli tak to łącząc dwa omawiane wątki stąd się bierze tyle miernot trenerskich w lidze, bo aby zostać coachem wystarczy skończyć kurs.