Szacuny
3
Napisanych postów
411
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
6312
ciesze sie ze topory wojenne zostaly zakopane(moj tez)
staz moj to 3 lata odliczajac pare dlugich przerw kazda po pare miesiecy teraz bedzie kolejna w sumie 5 bo juz prawie 2 meichy nie cwicze i jeszcze 3 nie bede machal na silce(patrzcie profil)
dobra nie wazne temat skonczony kazdego troche nerwy poniosly i sieco poniektorzy nie zrozumieli
michas dawaj jakies foty z treningu nog w koncu to post tobie,nie ???
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Michas swietne wyniki silowe SOG
A co do porownywania strongmenow z trojboistami to pozwole zauwazyc sobie jedna drobna roznice. Mianowicie KASA, widzieliscie kiedys transmisje zawodow TS w telewizji? Oczywiscie nie. A dzieki telewizji mozna wypromowac sobie wizerunek i trzepac ostro z tego kase.
Pudzianowski kiedys mowil ze miesiecznie na same odzywki wydaje ok 5000zl, zastanawiam sie czy ktoregos z polskich trojboistow stac na taki wydatek...
Fakty sa takie ze wielu trojboistow uprawia ten sport z zamilowania natomiast w przypadku np Pudzianowskiego(nieumniejszajac mu w zaden sposob tego co osiagnal)jest to trzepanie kasy na chama(jezdzenie po imprezach w celach czysto komercyjnych)
Ja rozumiem ze kazdemu zalezy na pieniadzach ale niektore posuniecia Pudzianowskiego wydaja mi sie conajmniej smieszne. Jest to tzw. rozmienianie sie na drobne.
Szacuny
3
Napisanych postów
388
Wiek
44 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
3939
nie mam zdiec z treningu poniewaz najwieksze ciezary robie na zawodach np na treningu maks 320 tydzien pozniej na zawodach 360 a tydzien pozniej na amp 382,5kg - zasluga kilera25 i spica bo mnie nakrecili zebym podszedl do tego, spice sie nawet smial ze mi tylko trzeba zakladac tak zebym nie wiedzial a ja bym wszystko wstal - oczywiscie przesada ale mila :). po drugie nie jestem zbyt fotogeniczny zeby se robic zdiecia co chwile ( brak narcyzmu :) we krwi ), ale spice ma napewno troszke fotek z zawodow ja tez cos tam mam.
Szacuny
3
Napisanych postów
388
Wiek
44 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
3939
no wiec pierwszy siad moj to 110 kilo ktore zazucilem sobie na barki w piwnicy u kumpla bo nie mielismy stojakow i ledwo wstalem z powodu rownowagi, miesiac pozniej juz wstawalem 180 i pojechalem na swoje pierwsze zawody w zyciu pamietam to jak dzis 180 85 190 = 455kg moj pierwszy start po 3 miechach treningu i zloto :) byly to mistrzostwa politechnik w trojboju silowym mialem zloto bo bylem sam w wadze ale w sumie pojechalem tam z powodu braku obsady w ciezkiej a punkty druzynowe sie liczyly. tak wygladaly moje poczatki :) z tym ze chodzilem na silownie juz wczesniej 7 i 8 klasa podstawowki jezdzilem na rowerze 2 razy w tyg 15km w jedna strone na silownie gdzie robilem same rozpietki zeby spalic tluszcz na dole piersi ale nie wyszlo tylko mi klata urosla i lapy :) ale nie znalem sie wtedy na niczym a sfd nie bylo :) teraz bym co innego pocwiczyl a napewno juz nie same rozpietki pozniej 4 lata przerwy. Nogi zawsze mialem silne poniewaz duzo ale to naprawde duzo jezdzilem na rowerze ( zawodowi kolarze by powiedzieli ze to zaden dystans, ale jak na zwyklego czlowieka bylo to duzo okolo 30km dzienie srednio ) bylem ciezki wiec musialem miec power w nogach ( nie mialem przezutek wtedy - skladak od taty o nazwie karat)siodelko nisko bo rurka za krotka byla zeby wyrzej dac siodlo i jezdzilem w takiej pozie ze kolanami bilem prawie w brode wyobrazcie sobie nogi caly czas na pompie nie bylo miejsca zeby sie rozluznily miesnie oprocz skrzyzowan i postojow i mysle ze to ztad te moje nozki pozniej wystarczylo odpowiednie ulozenie do siadu znalesc ( dla mnie optymalne) i wzmocnic grzbiet i szlo 210 pozniej 230, 260, 280 i dluga bariera psychiczna okolo 2 lat na 300kg i odrazu wstalem 305kg na mistrzostwach slaska szkol wyzszych w ts bylem wtedy juniorem wiec byl to rekord polski w mojej wadze ale niestety nie byly wpisane do kalendarza imprez pzkfits i nie zaliczono mi. pozniej bylo 325 na MP na wiosne pozniej 360 tydzien pozniej na AMP 382,5kg i znowu to samo sedziowie byli z PZKFiTS i nie zaliczono go jako rekord polski z tego samego powodu co wczesniej i teraz rekord akademicki jest wiekszy od rekordu polski :) troszku smieszne ale tak wyszlo :) ale najbardziej mnie cieszylo to ze 3 do 0 zaliczony zostal boj na 382,5 a oprocz tego robilem to na gladkiej sztandze bez radelka i sztanga byla samoroba jakas :) wyginala sie tak ze jak uderzylem w dol to zobaczylem jak mnie ciezar mija zatrzymalem sie jak zobaczylem ze go odbija w gore wtedy mu pomoglem i pierwsza faza byla gladka a druga mam bardzo silna i powalczylem z nia w gorze chwileczke i pyk zaliczone :) ale walka nie byla ciezka wtedy podszedl do mnie roman szymkowiak i powiedzial ze juz jestem na 400kg bylem dumny ale niestety obrona na studiach wesele zapalenie kolan i praca w tym roku mi troszke pokrzyzowala plany i brak kostiumu w sumie tydzien po MP znalazlem sie w szptalu bo juz organizm odmowil posluszenstwa ale na zawodach moim zdaniem dalem z siebie wszystko i 360 zaliczylem tak po krotce wyglada moja historia z siadami.