Jak zacząć

No więc tak chce zacząć nauke jakiejś sztuki walki ale nie wiem od czego zacząc tym bardziej że odpada nauka w hali co proponujecie chciał bym abyście zucili mi posty w których są podstawy sztuk walki ale nie te podwieszone bo on nic mi nie mówią nie pytajacie mnie a jakiej sztuki walki chcesz sie uczyć bo nie mam pojęcia chciałbym się nauczyć muay thai ale to pewnie bedzie za trudne na początek jeżeli nie to chciałbym dowiedzieć sie własnie o tym

oki problem rozwiązany brat kumpla bedzie nas uczył kick boxingu przez całe wakacje a puzniej bedzemy na worku się doksztrałcac i na wiosne znowu treningi i tak na zmiane
pozdro

nie nauczysz sie nic z ksiazek internetu broszur...

Idź do klubu,bez podstawy takiej jak garda,proste,sierpyi chodzenie nic nie zdziałasz,a ze znajomoscią chodź tego możesz na worku coś szpącić,co może zaowocować w późniejszym czasie

a jak bym się z kumplem bił bez rękawic i bez żadnych zabezpieczen czysta walka troche machając nogami mi w sumie nie chodzi o to żeby znać chwyty tylko dobrze machać nogami i być doświadczony w biciu co wy o tym sądzcie a hale odpadają bo tam bedzimy tylko w gumiakach sie bic i zero bólu a jak gołymi pięściami to bede puzniej ostro odporny na ból

zawalczysz raz zanim zagoisz kontuzje to miesiąc minie a ty bedziesz miał uraz jak ci sie coś stanie

odpuśc sobie ,w czasie walki działa adrenalina i tak nei czuejsz bólu.

idź do sekcji / klubu albo do kogoś kto trenował troche.

zreszta i tak nie da rady bo trenuje kulturystyke i na dodatkowe treningi moze zabraknac czasu a po wakacjach jeszcze szkola a nie chce zaczynac a puzniej nie skanczyc to mówisz że to głupi pomysł no cóz chyba musze sie z toba zgodzic dzieki ze mnie odciagłes od tego zamiaru no to bedziemy bic sie w rekawicach

Najpierw polecam nauke ortografii,bo *****sko oczy bolą jak to czytam

2 i najważniejsza kwestia z takim podejściem odpuść bo możesz sie przejechać i to zdrowo.

no cóż nad ortografią pracuje ale mam z tym wielki kłopot bo jestem dyslektykiem a nie rozumiem tego "2 i najważniejsza kwestia z takim podejściem odpuść bo możesz sie przejechać i to zdrowo" na czym mogę się przejechać a po co mam się uczyć niby bić tak na pokaż że umiem dwa fikołki i trzy obroty ja chce się umieć bronić myślałem ze jeżeli będę się często bił w takich warunkach w jakich normalnie bym się bił to nabiorę lepszego doświadczenia ale skoro więcej będzie z tego złego niż dobrego to sobie odpuszczę a nauka w hali odpada bo musiał bym tam przychodzić bo za to płace a prawdopodobnie nie znajdę czasu na jedzenie 5 posiłków i przygotowanie ich 7 godzin w szkole półtorej godziny na siłowni a gdzie tu jeszcze dojście a hali nie mam blisko w sumie można dojeżdżać autobusem ale i tak się schodzi a na sparingi z kumplem znalazł bym czas i mogli byś my się bić kiedy się nam chce i ile chce dzięki za wasze rady temat uważam za zamknięty

PS. Poprawiłem błędy w Wordzie żeby cię oczy *****sko nie bolały

Chodzi o to że takimi sparingami jak wcześniej wspomniałeś to więcej krzywdy sobie zrobicie niż pożytku.
Sparingi to nie tylko "***anie cepami" tylko przygotowanie do realnej walki itd,nie zrozumiesz tego jak nie potrenujesz w klubie.
Bo takimi sparingami z kumplem możesz sie przygotować do bicia po mordzie bez techniki a dostaniesz zawodnika który trenował "coś" w klubie pod okiem trenera który sie na rzeczy zna i koleś ci teorie obali.

Pozatym pod ulice nie ma co trenować,SW mogą ci poprawić psychike w jakiś sposób,coś tam będziesz wiedział na dany temat ale na ulicy koleś ci z kosą wyjedzie i po sprawie jest.

Ćwicz na siłce,będziesz ważył 120kg to nikt nie będzie cie chciał sprawdzić,a pozatym jak będziesz duży to i sie spora ekipa zbierze

acha rozumiem czyli moge sobie darowac bicie bo i tak ch.. z tego będzie no a szkolenie z trenerem to nie dla mnie powód jest prosty brak czasu ale musi być jakiś inny sposób po za nauką z trenerem a jeżeli poczytał bym teorie i zaczoł walić się z kumplem (w rękawicach) i zaczoł teorie wykorzystywac w praktyce to bym nie machał rękoma jak cepami co o tym sądzisz

Sądze że to nieciekawy pomysł,bez trenera sie nie nauczysz techniki poprawnej!
Zresztą zrobisz jak zechcesz,mnie to i tak mało obchodzi,tylko Ci chciałem doradzić.