No to ja mam pytanie w związku z pomiarami HRmax itd...
Mam 36 lat, 178 cm wzrostu i 90 kg wagi. Mam nieco nadwagi ale nie jestem aż tak "przesadzony". Za młodu ćwiczyłem sporo gimnastyki przyrządowej oraz rowerek więc mam bardzo rozwiniętą masę mięśniową (
atletyczna budowa ciała). Powiedzmy jednak, że mam ok. 7 kg nadwagi by uprościć rachunki.
Sport uprawiam regularnie: jogging + rower. Biegam zwykle 1-2x tygodniowo po 45-60 min. Rowerek zwykle po 2-3 godzinki ale ostro w górkach. Nie mogę jednak schudnąć i wagę (90 km) trzymam od mniej więcej 3 lat.
Od parunastu dni regularnie kontroluję pracę serca, zarówno rano po przebudzeniu jak i potem w czasie sportu.
Wykonałem opisane w artykule testy i oto moje wyniki:
Oznaczenie HRmax wg testu 1 (szybki marsz): tętno ustabilizowało mi się na poziomie 142, dodaję więc (powiedzmy) 50 więc moje HRmax to 192.
Formuła Sally Edwards:
210 - 18 - 1% * (90 *0.45) + 4 = 196
Formuła Karvonena: (po kolei)
A: MHR = 220 - 36 = 184
B: HRR = 184 - 70 = 114
C: LIL = 0.50 * 114 = 57
D: THR(d) = 57 + 114 = 171
E: UIL = 0.85 * 114 = 97
F: THR(g) = 97 + 114 = 211
Jak mogę powyższe wyniki zinterpretować? Byłem parę razy badany kardiologicznie, moje serducho nie wykazuje anomalii a jednak pracuje na bardzo wysokich "tonach". Nie męczę się jakoś szczególnie, nie ucieka mi oddech, nie omdlewam... no może niemiłosiernie się pocę tracąc średnio 1.5-2.0 kg w czasie treningu (oczywiście wody). Schudnąć nie mogę ponieważ by chudnąć moje serce musiałoby pracować w zakresie 115-135 a tyle to ja mam jak szybko idę. Problem w tym, że ja szybko nie chodzę nigdy tylko zawsze biegam, wówczas mam tętno 145-160.
Czy ja jestem jakimś mutantem? Czy moje serce jest jakieś nienormalne? A może powinien przestać ze sportem? To ostatnie byłoby ciężkie bo sport towarzyszy mi od 30 lat.
Pozdrawiam