"Jesienią 1862r. wziąłem ośmiu ludzi i najechałem Meksyk" - Geronimo.
...
Napisał(a)
A mieliscie mostek na egzaminie? Mnie jeszcze rozwalilo schodzenie do zenkutsu dachi - w tempie odliczania shihana zrobily sie z tego przeskoki z nogi na noge. A na mysl o chodzeniu w zenkutsu i kopaniu przy tym niepamietam juz ile razy mae geri jestem z siebie nawet dumny ze dalem rade.
...
Napisał(a)
Dobrze to jest Twoje 8 kyu ... u mnie egzamin [dla porownania] w Gdansku w Gkkk wyglada tak : [ w ogolnym skrocie]
- rozgrzewa (rozgrzeznia) ... silowa ... technika ... juz po rozgrzewie Sensei Jeremicz dostaje humorek ... :)
- machanie ... po 100 (kiedys to liczylem) powtorzen na kazdy pas w ramach urozmaicenia
- walki z ludzmi typu A. Bieńkowska ... mistrzyni świata ... kadra polski te klimaty ... ale - nie oszczedza sie ... kobieta ma ''koszulke pancerna''
- byl taki koles na egzaminie w tym roku w czerwcu [czyli w tym miechu] co wykonczyl na walkach mojego qmpla ktory zdawal na 3 kyu ... ma uszkodzone nerwy miedzy zebrami i polamane 2 zebra ... to chyba ukazuje hardcore walk ...
- dodam ze nietylko on tak skonczyl ...
- kata ...
- osotatnio doszedl test z rozciagania ...
- no i presja psychiczna ... minimum na egzaminie ... jest paru kolesi '' wjazdowych'' na walkach ... pozdro OloKK :D ...
- ogolny hardkor nastawiony na ducha walki ... co tu wiele gadac :D
Pozdro dla fajterow wszystkich ...
- rozgrzewa (rozgrzeznia) ... silowa ... technika ... juz po rozgrzewie Sensei Jeremicz dostaje humorek ... :)
- machanie ... po 100 (kiedys to liczylem) powtorzen na kazdy pas w ramach urozmaicenia
- walki z ludzmi typu A. Bieńkowska ... mistrzyni świata ... kadra polski te klimaty ... ale - nie oszczedza sie ... kobieta ma ''koszulke pancerna''
- byl taki koles na egzaminie w tym roku w czerwcu [czyli w tym miechu] co wykonczyl na walkach mojego qmpla ktory zdawal na 3 kyu ... ma uszkodzone nerwy miedzy zebrami i polamane 2 zebra ... to chyba ukazuje hardcore walk ...
- dodam ze nietylko on tak skonczyl ...
- kata ...
- osotatnio doszedl test z rozciagania ...
- no i presja psychiczna ... minimum na egzaminie ... jest paru kolesi '' wjazdowych'' na walkach ... pozdro OloKK :D ...
- ogolny hardkor nastawiony na ducha walki ... co tu wiele gadac :D
Pozdro dla fajterow wszystkich ...
Życie jest nieustanną wymianą ciosów ...
...
Napisał(a)
sorry za ten podwojny wpis ... ale ja nie zdawalem teraz na 6 kyu :P ... poprostu porownuje to ... w DUZYM skrocie ;)
Życie jest nieustanną wymianą ciosów ...
...
Napisał(a)
Zdawałem na 8 kyu bodajże u sensei Jeremicza. Jeden z moich najfajniejszych egzaminów Najdłuższych też zresztą Niski stopień, więc i traktowany byłem jak byłem. Pamiętam, że kolesie musieli latać między nami ze szmatami - posadzka była tak śliska od potu.
"- byl taki koles na egzaminie w tym roku w czerwcu [czyli w tym miechu] co wykonczyl na walkach mojego qmpla ktory zdawal na 3 kyu ... ma uszkodzone nerwy miedzy zebrami i polamane 2 zebra ... to chyba ukazuje hardcore walk ... "
To się nie powinno stać Egzamin to nie cholerne zawody...
"- byl taki koles na egzaminie w tym roku w czerwcu [czyli w tym miechu] co wykonczyl na walkach mojego qmpla ktory zdawal na 3 kyu ... ma uszkodzone nerwy miedzy zebrami i polamane 2 zebra ... to chyba ukazuje hardcore walk ... "
To się nie powinno stać Egzamin to nie cholerne zawody...
OLIMP ENG-PL TRANSLATOR:
2 capsules 3 times daily = 4 kapsułki 3-4 razy dziennie
http://facebook.com/olokk
http://olokk.pl http://bng-studio.pl
...
Napisał(a)
zycie ... - trafil na jakiegos miska z 1ym danem ... z kadry ponoc ... podchodzil pod 3 kyu - wiec hardkor byl zapewne niemaly ... wspolczucia dla Niego ... koles mial boski timing i wyczucie ...
Życie jest nieustanną wymianą ciosów ...
...
Napisał(a)
"zycie..." kkensai, tak nie powinno być. to nie życie tylko patologia. połamane żebra, uszkodzone nerwy, to ma być egzamin? to może ja mam wyrwać koledze rękę dźwignią albo specjalnie mocno walic nim o ziemię?
rzygac mi się chce, gdy czytam teksty tego typu "zycie..." albo to co pisałeś o obijaniu początkujących w poście o chrzczeniu. patologia, powtarzam. co parwda nie drugi Dorianus, ale i tak dobrze.
rzygac mi się chce, gdy czytam teksty tego typu "zycie..." albo to co pisałeś o obijaniu początkujących w poście o chrzczeniu. patologia, powtarzam. co parwda nie drugi Dorianus, ale i tak dobrze.
...
Napisał(a)
kkensai, Jodan ma rację. To nie jest problem w******lić zmęczonemu facetowi na egzaminie.
Kurde, aż mi się wierzyć nie chce, gdy czytam, że na takie rzeczy sensei Bogdan pozwala, a Ty jeszcze robisz z tego widowisko... Zakładam, że, jeśli to prawda, to to był wypadek, a Twój trener na pewno by nie chciał, żeby jego podopieczni poddawali to pod argument hardkoru Kyokushin.
Mój kolega złamał palca na zawodach. Ma problemy z nim do teraz. To był WYPADEK! I musiałbym być skończonym matołem, by się wozić jakie to Kyokushin jest cool, bo moi znajomi łamią sobie na nim kości...
JESTEM PRAWIE PEWIEN, że przestrzegają Was na egzaminie przed walkami, żeby nie pozabijać siebie wzajemnie - patrzeć na to, że to TYLKO egzamin, nie żadne zawody. Chyba na każdym egzaminie tak zresztą jest.
Bo wiesz czemu służą walki na egzaminie? To nie jest walka o puchar, o jakieś trofeum, o życie. To nie jest walka przeciwko współzdającemu. To jest walka z nim - pokazujesz mu, że walcząc może wytrzymać naprawdę wiele i na to egzaminator patrzy - na ducha walki, nie na to, że ktoś nokałtuje w pierwszej minucie. Tacy powinni być na oczach wszystkich zdających mieszani z błotem, by zapamiętali.
Zawodnik kadry? Na bank jego zamierzeniem nie było ROZWALIĆ swojego partnera. Tak, partnera, bo to na zawodach wychodzisz z zamiarem rozwalenia przeciwnika, nie na egzamin.
Zresztą... Nie możemy popadać w skrajności też. Mnie się na przykład rzygać chcę jak walczę na egzaminie z laskami i słysze tekst "ojej, boli, nie wal mnie mocno" Myślę sobie wtedy "****a, kobieto... Albo trenujesz karate, albo wyp*****laj na szachy...". Raz też na egzaminie, swoim zresztą, walczyłem z kolesiem, który był po operacji i nie mozna było go uderzać w korpus... Pytam się, PYTAM SIĘ, kto mu, ****a, pozwolił walczyć? Albo trenujesz Kyokushin i walczysz na równych prawach, albo idź na Shotokan - tam nie biją.
Żem się rozpisał, ale to dlatego, że żem się w****ił.
Kurde, aż mi się wierzyć nie chce, gdy czytam, że na takie rzeczy sensei Bogdan pozwala, a Ty jeszcze robisz z tego widowisko... Zakładam, że, jeśli to prawda, to to był wypadek, a Twój trener na pewno by nie chciał, żeby jego podopieczni poddawali to pod argument hardkoru Kyokushin.
Mój kolega złamał palca na zawodach. Ma problemy z nim do teraz. To był WYPADEK! I musiałbym być skończonym matołem, by się wozić jakie to Kyokushin jest cool, bo moi znajomi łamią sobie na nim kości...
JESTEM PRAWIE PEWIEN, że przestrzegają Was na egzaminie przed walkami, żeby nie pozabijać siebie wzajemnie - patrzeć na to, że to TYLKO egzamin, nie żadne zawody. Chyba na każdym egzaminie tak zresztą jest.
Bo wiesz czemu służą walki na egzaminie? To nie jest walka o puchar, o jakieś trofeum, o życie. To nie jest walka przeciwko współzdającemu. To jest walka z nim - pokazujesz mu, że walcząc może wytrzymać naprawdę wiele i na to egzaminator patrzy - na ducha walki, nie na to, że ktoś nokałtuje w pierwszej minucie. Tacy powinni być na oczach wszystkich zdających mieszani z błotem, by zapamiętali.
Zawodnik kadry? Na bank jego zamierzeniem nie było ROZWALIĆ swojego partnera. Tak, partnera, bo to na zawodach wychodzisz z zamiarem rozwalenia przeciwnika, nie na egzamin.
Zresztą... Nie możemy popadać w skrajności też. Mnie się na przykład rzygać chcę jak walczę na egzaminie z laskami i słysze tekst "ojej, boli, nie wal mnie mocno" Myślę sobie wtedy "****a, kobieto... Albo trenujesz karate, albo wyp*****laj na szachy...". Raz też na egzaminie, swoim zresztą, walczyłem z kolesiem, który był po operacji i nie mozna było go uderzać w korpus... Pytam się, PYTAM SIĘ, kto mu, ****a, pozwolił walczyć? Albo trenujesz Kyokushin i walczysz na równych prawach, albo idź na Shotokan - tam nie biją.
Żem się rozpisał, ale to dlatego, że żem się w****ił.
OLIMP ENG-PL TRANSLATOR:
2 capsules 3 times daily = 4 kapsułki 3-4 razy dziennie
http://facebook.com/olokk
http://olokk.pl http://bng-studio.pl
...
Napisał(a)
Ale to kk jest cool, ale tam sie biją....<marzyciel>
Same dorianusy i twardziele tutaj.
Same dorianusy i twardziele tutaj.
Gory upajaja.Czlowiek uzalezniony od nich jest nie do wyleczenia.Mozna pokonac alkoholizm,narkomanie,slabosc do lekow.
Fascynacji gorami nie można.
Poprzedni temat
Kto jest na tym teledysku ?
Następny temat
Mechanizmy powstawania agresji - dobry artykuł!
Polecane artykuły