Tasiny pamiętnik ;-)

Taska ...bez urazy ale Ty chyba nie słuchasz co się do Ciebie mówi
Nikt tutaj /mam nadzieje/ nie powie Ci "zrób to i to a będzie pieknie - wyleczysz sie i bedziesz chudziuteńka" bo podejście kogoś kto przechodził już podobne problemy i wyciągnął z nich wnioski jest takie jak przedstawiamy: zajmij się leczeniem nogi bo nie dostarczasz ządnych skłądników /z pożywienia/ do sprawnej rehabilitacji ... przy okazji będziesz w stanie spojrzeć na "odchudzanie" /btw ...jestes szczuplutka ..../ w nieco inny - IMO - lepszy sposób. Zauważysz że to wszystko jest nieco na wyrost ... to liczenie kalorii dbanie o szczegóły i martwienie się o ******ły. Tak naprawde wiele już robisz że cwiczysz i wiesz co to są Omega3 a także masz swiadomosc ze cwiczenia sa dobre dla Ciebie. To naprawdę wiele.
Musisz też zrozumieć, że nie zrobisz zawodniczej formy bo ... po prostu to nie ten poziom /no offense - po prostu zawodniczy poziom tłuszczu to całkowicie inna bajka/.
Jesteś - patrząc na zdjęcie ramienia - szczuplutka ... /wrzuc pełne foto/

ALe teraz najważnieszą sprawą staje się wyleczenie chorej nogi. Za każdym razem będziemy Ci to powtarzać - i basta. Wiem że fajnie byłoby usłyszeć co innego ale ... nie uslyszysz - wierz mi.

WYlecz noge, ćwicz i odzywiaj się zdrowo. Tyle ode mnie.

mam dupe jak szafa (...) 95cm

- no dzięki! Ja po dwóch miesiącach odchudzania spadłam z setki do 95 i uważam, że wyglądam prawie bosko. Jeszcze ze 2-3 cm może zrzucę, ale to i tak tylko z tyłka spadnie, a nie z szerokości szafy.
Kwestia podejścia, tasia, a tu powyżej mam dowód, że przeginasz, moja panno Tudzież mężatko

Pozdr,

No w zasadzie niewiele mogę dodać poza tym że jak będziesz ciągnąć dietę w sumie głodówkową to sytuacja będzie się raczej pogarszać nie polepszać. Pod każdym względem - i rekonwalescencji i odchudzania.

Dlatego też nic lepszego wymyślić nie jestem w stanie niż radzić abyś zakończyła leczenie i w tym czasie doszła z dietą do poziomu zapotrzebowania - czyli maksymalnej ilości spożywanych kalorii przy której nie będziesz tyć. No i dopiero od tego poziomu pomyśleć o odchudzaniu, a jeśli noga będzie zdrowa to o intensyfikacji ćwiczeń. Póki co jak już kiedyś pisałem - lekkie aeroby, lekki trening siłowy, ćwiczenia izometryczne, basen jeśli możesz.

I sexu sporo abyś zaczęła mysleć że dupa Twa to skarb.

Kanar na Sex to ja nie narzekam i wtedy nie mysle o szafach hrhrhr

Uka nie mialam zamiaru nikogo urazac, nie chodzi o to, Ty masz inna budowe miednicy niz ja i pewnie nie uda ci sie zejsc ponizej 90cm. BTW Usluszalam takie okreslenie nawet od swojego brata a on nie cierpi szczuplych "modelkowatych" dziewczyn.

Wiem, ze brzmie jak zdesperowana idiotka, zeręczam, ze takową nie jestem. Po prostu zagubiłam sie w tym wszystkim. Generalnie nigdy oprocz pobytow w kraju zwanym Rajem problemow z waga nie mialam. Sport w moim zyciu jest od zawsze. Rozne odmiany ale niezmiennie, jest moja miloscia. Diete znalam tylko z kolorowych czasopism. Nie licze odchudzania w wieku dojrzewania. Moje problemy z tyciem zaczely sie tutaj. Tutaj tez zaczelam ekseprymentowac na sobie glodowki, z poczatkiem anoreksji, bulimnie i jeszcze inne idiotyczne pomysly. Przez to Pol roku z Forum nauczylam sie mnustwo, zmienilam podejscie do Zywienia, douczam sie i czytam. Wiem coraz wiecej ale nie moge dojsc do tego czemu akurat tutaj TYJE. Dlaczego nie w Polsce.
Ok nie mam zamiaru sie głodzic, nie lubie tego, chcialabym z chlopem zjesc Obiad a nie patrzec jak on wciana pysznosci a ja Biały ser, albo kurczaka Tylko chcialabym zeby bylo widac ze cwicze. Pieprzyc wage ale chce wygladac na wysportowana!!! CZy to az tak duzo?? Dla kogos kto cale zycie sie rusza!

Normalnie pamietnik sie zrobil ale nie diety heheh

CO do czytania tekstu ze zrozumieniem, nie mam z tym problemow rozumiem co piszecie tylko ciezko mi sie pogodzic, ze nie moge nic zrobic.

Kanar prosze bardzo

Ty masz inna budowe miednicy niz ja i pewnie nie uda ci sie zejsc ponizej 90cm

Co?! Mnie się nie uda? Czekaj no... Już ja Ci pokażę, hrhrhrhr

No dobrze mozesz zejsc nawet do 80

Dzieki, ze zagladasz i wspierasz z prywaty; nie przepracowuj sie

jezusie, babo
masz wypas tyłek !

dajże już spokój i iść coś zjedz ...dobrego /np obiad z chłopem/

no raczej

za***ista pupcia wiec przestan pierdzielic...