- ustanowił rekord, nikt tak szybko w wadze ciężkiej o tutuł nie padł na deski jak on, w 12 sek już wąchał kwiwatki, i to poległ z bokserem z którego się śmiano że jest d.pa a nie mistrz! ;
- jako jedyny bokser w wadze cięzkiej uciekł z ringu usmarowany ketchupem, frykami i colą ;
- nigdy nie został mistrzem, mimo że miał rekordową ilość podejść, widoczne danych mu na wyrost ;
- kilka razy specjalnie wcześniej zakończył walki faulem, bo bał się że zostanie znokautowany - a mimo to ludzie traktowali te walki jako wygrane, i tak powstał jego "mit - mistrza bez tytułu".
To są jego osiągnięcia.
A teraz może byc co najmniej podstarzałym bokserem, na którym inni będa sobie próbować czy są w stanie walczyć o mistrzostwo. Tak jak kiedyś Gołota się "badał" na dziadku Witersponie.
Skończmy już ten mit o Gołocie, czas wrócić do smutnej rzeczywistości.
Albo 3mać kciuki za Sosnowskim lub innym młodziakiem.
Wyciąg z regulaminu :
Ptk.4 - "wortal" ma zawsze racje
Nie klikaj http://wortal.prv.pl