SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Tussipect, nie tylko na silowni %-)

temat działu:

Doping

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 14182

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 18 Napisanych postów 2595 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 17718
Tussipect-Ocalenie :)
by ReAcToR
Autor: ReAcToR
Waga: 45kg (malo jak na mój wiek :/ )
Wiek: 18 lat

A wiec na poczatku wspomne tylko, ze bylo to moje pierwsze zetkniecie z Tussim, nic nigdy wczesniej nie probowalem, no moze troche MJ, ale to sporadycznie. Hmmm... ochote moja na zazycie tego srodka spotegowaly relacje z NG. No i chyba na zle mi nie wyszlo.
Akcje postanowilismy odbyc we 3-ech. Ja, mój brat M. oraz dobry kumpel A. Stan naszych umyslów byl bardzo dobry (ale to zabrzmialo :] ) ogolnie pozytywne nastawienie do wszystkiego.Zakupilem 2 listki Tussiego, i czekalem do piatku, gdyz umowilismy sie ze cala akcja bedzie miala miejsce w Piatek.

Nastal wiec Piatek ;) Godz. ok 21:00, jestesmy w domu u A. Zaczynamy pozerac Tussiego. Mój brat M. wchlania 20 tabletek zapijajac uprzednio zakupiona przeze mnie Coca-Cola. Potem ja pochlaniam 10 i A. 10. Wpada siostra A., o ktorej wzgledy juz dawno zabiegalem, ona o tym wiedziala ale jakos nie bardzo mialem odwage z nia o tym pogadac.
Pyta czy chcemy cos do picia wiec ja z entuzjazmen wykrzykuje: JA POPROSZE KAWE :) , A. i M. biora herbate.
Czeeeeeeeeeeeeeekamy! mija 30 min. nic... koledzy podobnie, jakies 15 minut po tym ja zaczelem odczuwac zmeczenie, dziwnie bo srodek mial dzialac odwrotnie, ale za jakies 15 min. przez moje cialo przeplywaja dreszcze i czuje sie juz zdecydowanie inaczej, jest mi lekko, siedze w fotelu i czuje sie jak bym nie mial nog i rak, prawie nie moge nimi ruszac, ale dla mnie to jest bardzo pozytywne, M. czuje sie podobnie lecz mowi ze boli go glowa na skroniach, ale za jakies 5-10 min. ból ustaje i M. czuje sie rozanielony i zaczyna rozmawiac z A. na temat konfliktu w Iraku. Pozostawmy na chwile ich, bo oni gadali prawie przez cala noc, A. wiedzac ze zalezy mi na jego siostrze zaprasza ja do pokoju i mowi ze mozemy sobie pogadac, a oni pograja sobie na kompie :) Ja poczulem sie troche dziwnie, ale zorientowalem sie ze jest to dla mnie jakas szansa, na poczatku bardzo przeszkadzaly mi nagle uderzenia goraca niemal sie spocilem :), ale potem te uderzenia zamienily sie w przyjemne laskoczace dreszcze, ktore nie opuscily mnie az do konca. Mariolka, bo tak nazywa sie siostra A. zaczela rozmowe zapytala mnie jak mi tam w szkole idzie (SIC!), no i tak zaczela sie nasza konwersacja, nagle zauwazylem ze bardzo latwo przychodzi mi rozmowa z nia, praktycznie temat klei sie tematu, rozmowa trwala juz ze 2h a ja nadal mialem o czym mowic, wiec postanowilem zejsc na delikatniejsze tematy. W koncu powiedzialem jej ze bardzo mi na niej zalezy, i ze chyba sie w niej zakochalem, ona powiedziala ze takze czuje cos do mnie, potem siedzielismy juz przytuleni. Reszte zachowam dla siebie :)
Moi koledzy tripowicze siedzieli sobie dalej przy kompie i wymieniali sie pogladami na temat Husajna i Busha.
I tak do samego, bialego rana. Niestety sama faza tussipca trwala do ok. godz. 2-3 nad ranem/w nocy potem nikt z nas nie mogl zasnac, pomimo jakichkolwiek prób.
Poprosilem A. i M. o ocene fazy. A. powiedzial ze jemu sie za***iscie podobalo, wlasnie ze wzgledu na ogolne rozanielenie i brak zmeczenia pomimo wysilku, ogolnie bardzo mu sie spodobal efekt stymulujacy. M. powiedzial ze 20 to chyba jednak za duzo bo myslal ze mu serce wyskoczy, a poza tym bardzo przestraszyl go bol w skroniach, ale mówil ze ogólnie fajnie, bo nigdy sie tak fajnie nie czul.
Dla mnie faza jak najbardziej pozytywna i na pewno nie ostatnia,bo dzieki tussiemu mam teraz zaj** dziewczyne (stad tytul reportu:) i jestem happy... ))

Acha gdy wracalem do domu ok. 09:00 rano to zauwazylem ze bardzo dziwnie mi sie widzi, wszysko bylo takie jak by sie w telewizorze przestawilo nasycenie kolorów i kontrast na max. poza tym mialem gigantyczne zrenice, nawet gdy wrocilem do domu, a przeciez minelo juz sporo czasu od zazycia tussiego, zrenice malo reagowaly na swiatlo, moze to wlasnie dlatego tak dziwnie widzialem ?!, piekly mnie powieki.
Zjazdu nikt z nas nie stwierdzil, po prostu miekko zasnelismy. Zauwazylem lekkie uzaleznienie psychiczne ,ale przeszlo po 2-óch dniach. a potem duzo latwiej bylo mi sie uczyc i ogolnie spoko. Polecam ,choc raz sprobowac ,bo naprawde warto.
Pozdrawiam wszytkich Neuro-Groove'iczów oraz zaloge neuro-groove! 3M sie i oby to centrum istnialo jak najdluzej! HYPERREAL RULEZ!

.ReAcToR.


Efedrynka w Tussipekcie
by Tomeq
Jakiś czas temu, jeszcze podczas mojej bytności na liście “Używki" zacząłem eksperymentować ze środkiem wg. mnie bezpiecznym tj. z Tussipectem w tabletkach.

W zasadzie to co przeczytałem na liście wydawało mi się lekką bzdurą jeśli chodzi o ilość Tussipectów wymaganych do skutecznego działania (wymienione tam było pół lub całe opakowanie!). Zawsze miałem awersje do wcinania ogromnych ilości lekarstw, więc postanowiłem postąpić zgodnie ze zdrowym rozsądkiem. Byłem akurat chory na oskrzela, więc znalazłem idealny pretekst na to aby kupić sobie Tussi w tabletach. Na początku łyknąłem 3. Byłem wyspany, wypoczęty i najedzony (chociaż co do tego ostatniego nie jestem pewien - dawno temu było). Po dosłownie 15 minutach odczułem rozluźnienie w oskrzelach i ciepło w klatce piersiowej. Potem, ciepło zeszło w stronę krzyża i nerek. Po ok. 35 minutach ciepło zamieniło się w ciężar. Ten ciężar był bardzo przyjemny, jednak powodował moje obawy że najnormalniej w świecie zapchało mi nerki (jak np. po zjedzeniu dużej ilości zupy szczawiowej dodatkowo bardzo słonej).
Dalej, to uczucie zaczęło działać na nogi, które stały się niesamowicie ciężkie. Po 45-60 minutach dostałem niesamowitego muła ale bardzo pozytywnego. Nic mi się nie chciało robić, wszystko było super przyjemne. Ogarnęła mnie atmosfera wegetacji :) Nogi przestały mi ciążyć, wydawało mi się że ich po prostu nie mam :) Poważnie. Mogłem nimi poruszać ale czucie miałem jakby osłabione... Cały czas czułem się niesamowicie wyluzowany. Nie miałem speeda jak niektórzy pisali, lecz coś zupełnie odwrotnego.

Tak było za pierwszym razem, potem faza wyglądała podobnie przy zmniejszonej ilości Tussipectów (tzn. 2 sztuki!). Jedyną różnicą była niesamowita potrzeba snu, coś jak bardzo przyjemne zmęczenie, nie tyle senność co potrzeba tej czynności. Doszło nawet do tego, że podczas rodzinnego obiadu, kiedy nie chciałem za bardzo jeść powiedziałem że nie jestem głodny bo muszę koniecznie iść spać czy coś w ten deseń... owszem, byłem cały czas tak miło zmulony jak opisałem. Położenie się do łóżka nie dawało nic, bo po prostu nie dawało się usnąć... to był jedyny minus całej fazy. Aha, czy byłem chory czy nie - Tussi działał na mnie tak samo, zresztą kilka osób potwierdziło moją fazę, bo u nich było to samo.

Mam zamiar znowu, po ok. trzech latach od wspomnianych akcji popróbować jeszcze Tussipectu. Dawkę zwiększę do 4 tablet i zobaczę co i jak

Tussipect- uzależnienie
by vampir
Moja przygoda z Tussipectem zaczęła się około 1.5 roku temu. Początkowo zarzucałem małe ilości. Pamiętam pierwsze próby 3 tusipecty + aspiryna + kofeina. Miłe jazdy. Przeważnie fazę wykorzystywałem żeby się uczyć. Tusi brałem średnio co 2 tygodnie przez kilka miesięcy. Stopniowo zwiększałem dawkę która zawsze jednak była mniejsza niż 10 tabletek. Tusi zawsze łączyłem z kofeiną, która przeważnie pochodziła z kawy. Nie ma sensu opisywać tego co czułem bo to znajduje się w każdym opisie. Po tym okresie miałem kilka miesięcy przerwy od tussipectu. Jednak kilka miesięcy temu znowu zacząłem zażywać ten specyfik. Tym razem eksperymentowałem z większymi dawkami. Największa to 20tusi + kawa. Po większych dawkach różnica jest taka że dłużej cię trzyma 6-10h i mocniej wchodzi. Teraz mogę stwierdzić ze działanie dużych dawek nie było tak wydajne jak małych porcji efedryny. Połykając ponad 10 tabletek (zawsze brałem tabletki, zawierają więcej efedryny niż syrop) i łącząc to z kofeiną miałem takie jazdy że po wejściu efedryny miałem ochotę naraz wszystko robić i nic.
Nie wiedziałem za co się wziąć, chociaż miałem ochotę coś robić. W ostatnich tygodniach postanowiłem stopniowo zmniejszać dawki efedryny jakie przyjmuje. Dzisiaj wziąłem zaledwie 3 tabletki + kawa. Mogę stwierdzić, że małe dawki nadal na mnie działają. Jak dla mnie mniejsze dawki działaj lepiej (chodzi o mój organizm nie uogólniam). Efedryna w małych dawkach działa w sposób następujący: zwiększa wydajność umysłowa, powoduje ze mam chęć uczyć się, pisać i czytać jak również mam ochotę na inne rzeczy i co najważniejsze potrafię tą ochotę opanować i skierować ją na konkretne działania. Nie wiem czy to ma związek ale teraz biorę psychotropy, nie wiem czy ma to wpływ na fazę na efedrynie (myślę ze nie).

Jest tylko jeden problem. Wydaje mi się że jestem uzależniony, na pewno psychicznie, fizycznie nie wiem, od efedryny. Biorę coraz częściej. Przez ostatnie kilka dni codziennie. Pocieszam się tylko tym ze biorę coraz mniejsze dawki. Ogólnie tussipect można polecić. Jednak lepiej go brać od czasu do czasu, bo zapewne uzależnia psychicznie.



opowiesci z zycia wziete z neuro_groove

nie tylko Tussi uzywa sie do redukcji i powera na silowni

POW * MIA
Bring them home!!!

Farmaceuta - Technik

Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
miczelx ZASŁUŻONY
Ekspert
Szacuny 907 Napisanych postów 35146 Wiek 84 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 814700
czlowieku tussi w takich kregach jest znane od wielu wielu lat,
czesto stosuja syrop


sog nie wszedl

BO LEPIEJ BYSMY STOJAC UMIERALI NIZ MAMY KLECZAC NA KOLANACH ZYC!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 18 Napisanych postów 2595 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 17718
a to jest rozwalajace
zwroccie uwage na te texty :

Naklonily mnie do tego opisy w neurogroove poniewaz lubie ba uwielbiam sobie fooknac, a ten sposoob jest o wiele tanszy

Jak znacie jakies inne fajne “Aptekowe cuda” to piszcie

A wiec tak! Pierwsze raz wrzucielm tussi jakies 3 tygodnie temu. Naklonily mnie do tego opisy w neurogroove poniewaz lubie ba uwielbiam sobie fooknac, a ten sposoob jest o wiele tanszy! Wiec za 1 razem wrzucilem 14 tabletek, w******lilem 4 kopiko ;) i wypilem 4,5 kawy! I Chooj! Nic mi nie bylo!! W soomie chcialo mi sie masakrycznie beltac chyba po tych kaffkach. I dzisiaj okolo 18:30 wrzucilem 6 popilem kawa i posedlem z przyjacioolmi do qmpeli. Ogladalismy jakies schizowate filmy i jakies inne ******ly, wciaz czekalem i nic! Zrezygnowany poszedlem odprowadzic kolezanke i udalem sie w strone chaty. Na kladce schodowj (godz, 21:40) Przeszedl po mnie dreszcz i zaczelo sie cos powoli wkrajac. Oczy mi sie otworzyly szerzej (bylem okropnie z***any bo spedzilem wczoraj 3,5 godziny na komisrjacie policji kryminalnej!! Na szczescie nic z tego nie bylo uff,ale to inna bajaka). Siedze sobie wlasnie i to pisze! Czooje sie mniejwiecej jak po 1 kresce i lapy mi sie ogromnie trzesa ;) Chce mi sie potwornie jarac i nic kompletnie jesc! Podsoomowoojac nie wiem jak do konca z tym jest. Moim skromnym zdaniem lepiej jest wydac wiecej hajcu chociazby na poloofke fuki nic lykac tussi! Ale podobno niektoorych to lapie!! Na mnie niestety nie to nie zadzialalo, no przynajmniej nie taj jak sie spodziewalem. Jak znacie jakies inne fajne “Aptekowe cuda” to piszcie -

POW * MIA
Bring them home!!!

Farmaceuta - Technik

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
miczelx ZASŁUŻONY
Ekspert
Szacuny 907 Napisanych postów 35146 Wiek 84 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 814700
thiocodin (nie znam pisowni na 100%)

wraz z tussi twozy podobno konkretna kombinacje dla kretynow

ale jest na recepte...

BO LEPIEJ BYSMY STOJAC UMIERALI NIZ MAMY KLECZAC NA KOLANACH ZYC!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 18 Napisanych postów 2595 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 17718
nazwe dobrze podales, dostaniesz ta sama forme bez recepty pod nazwa antidol, jest tam codeina, srodek pochodny morfinie


Zmieniony przez - Xawier w dniu 2005-05-13 15:34:56

POW * MIA
Bring them home!!!

Farmaceuta - Technik

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 930 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 6590
a próbowaliscie mieszać jeszcze z alko tusii?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 43 Napisanych postów 3983 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 25216
ja właśnie za 15 min wychodzę i zaintrygowany tym artykułem zapodałem sobie 100 mg tussi z kawą. zobaczymy jak zadziała z browarkiem...

w imię nauki
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 43 Napisanych postów 3983 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 25216
100 mg efedryny raczej. tussi jest trochę więcej
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 161 Wiek 36 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 9427
hehe Tussi jest teraz w modzie wsrod moich znajomkow

Wczoraj zarzucili nastepujaca mieszanke -

20 tabsow Tussi, kawa, dwa piwa, redbull wszystko w odstepie ok 1 godz. ...

widzialem jak sie bawili, bo to byla impreze, wg. nich bania zycia, tanie cpanie za 8 zl


teraz szykuja sie na cos mocniejszego - Aviomarin - 8 tabsow = ladne schizy ... to moze troche nie na temat ale nie moge sie im nadziwic
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 18 Napisanych postów 2595 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 17718
lepiej jakby to z mody lebasom wyszlo, ale zawsze to jakas alternatywa dla amfetaminy

ps. kto skasowal temat "smiech na sali", koniec zabawy?? tam byla unikalna wizytowka arta!!!

POW * MIA
Bring them home!!!

Farmaceuta - Technik

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 32 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 244
aviomarin?? :lol: no to życz im miłych snów :D
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Winko zambon tabsy

Następny temat

Co grozi ludzią, którzy biorą sterydy?

WHEY premium