Aeroby,spokoj ducha,wytrzymalosc = kung fu?

to że można się wyładować, a jeśli ktoś nie lubi się ciągle nawalać to jest to dobre rozwiązanie. Treningi kung-fu potrafią wymęczyć. Jak narazie to były to najbardziej męczące treningi na jakie chodziłem. Goście z Muay Thai wysiadają kondycyjnie przy tych z Shaolin kung-fu, tak samo jak karatecy i inni, już nie wspominając o tych z BJJ lub JJ.
A ty Jodan co ćwiczysz?

Mexic większych bredni dawno nie czytałem.

1. Mało gdzie się "dostaje w dupę" kondycyjnie tak jak na MT i stylach grapplingowych. Dlaczego? Bo walka na chwyty (grappling) i walka w zwarciu (muay thai) pierońsko męczy! Żadne tam walki na odległość i wymachiwanie rękoma się nie da porównać...

2. Jakoś w K-1 żaden "kungfiarz wymiatacz" NIC nie pokazał - dlaczego?

3. Jakoś MT nie jest polecane dla rekreacji, a wiele stylów KF tak - dlaczego?

Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2005-05-06 18:45:02

wycisza sposób w jaki się ćwiczy. Nie powoduje on wzrostu agresji co właśnie mogą powodować te pełno kontaktowe walki na treningach.
Jak tak dostaniesz parę wstrząsów móżgu podczas jednego treningu to może się w głowie pomieszać.
Jakoś po kickboxingu, boksie więcej ludzi znajdziesz agrasynych.
Tu trening pozwala na wyładowanie energii w sposób twórczy (podobnie capoeira). Trening pozwala ci się odprężyć, a nie spina cię i zmusza do walki.
Takie jest moje zdanie

tu chodzi o trening, a nie o walkę.
Z resztą kung-fu ma inne założenia , nie ma w nim agresji.
Dlatego nie zobaczysz nigdy nikogo dobrego w tego typu zawodach, bo ci najlepsi gdzieś tam sobie ćwiczą w ukryciu.
Jakoś Bruce Lee ćwiczył kung-fu i jest przez wszystkich szanowany i przez wielu dalej uważany jako najlepszy wojownik.
A poza tym to wszystkie style wywodzą się z shaolinu

wycisza sposób w jaki się ćwiczy.
----------
jaki to sposób, zdradź nam

Nie powoduje on wzrostu agresji co właśnie mogą powodować te pełno kontaktowe walki na treningach.
--------------
a nie wydaje ci się że jest na odwrót? w walce wyłądowujesz swoja energię, niejednego zadziorę sparingi zamieniły w spokojnego człowieka. natomiast to że sie czegos uczysz a nie możesz tegoi sprawdzić w walce ćwiczebnej powoduje frustrację -> prosta droga do wzrostu agresji. przecwiczyłem to na własnej skórze

Jak tak dostaniesz parę wstrząsów móżgu podczas jednego treningu to może się w głowie pomieszać.
-----------
cóz, nie miesza mi się, choć akurat judo jest wybitnie wstrząsowe. nie wiesz o czym mówisz

Jakoś po kickboxingu, boksie więcej ludzi znajdziesz agrasynych.
----------
a skąd to wiesz? na pewno czy tylko "jakoś"?

Tu trening pozwala na wyładowanie energii w sposób twórczy (podobnie capoeira).
-------------
gołosłowne stwierdzenie, wyjasnij co masz na myśli pisząc tworczy?

Trening pozwala ci się odprężyć, a nie spina cię i zmusza do walki.
-------------
walka jest praktycznym potwierdzeniem tego co sie nauczyłeś. wygrana to powód do dumy, regularne przegrywanie to sygnał ze cos nie tak

Co do kondycji to Knife ci już wyjasnił.

A poza tym to wszystkie style wywodzą się z shaolinu

MIT SIÓDMY: GLORYFIKACJA WALKI W STÓJCE. WSZYSTKIE SZTUKI WALKI POCHODZĄ Z SHAOLIN...

Najstarszą formą walki są prawdopodobnie ZAPASY. Najstarsze wzmianki o tej dyscyplinie pochodzą z około 5000 lat przed Chrystusem. Umieszczanie rodowodu w Shaolin jest niezbyt rozsądne... Dla człowieka bardziej naturalne od uderzania jest chwytanie, przewracanie przeciwnika i walka na ziemi. To wpływ azjatyckiego kina akcji spowodował popularność karate czy kung-fu. Niestety w turniejach MMA te "najstarsze" sztuki walki pokazały swoją nikłą skuteczność. Dlaczego tak się stało? Zaniedbywane stref walki: w zwarciu i parterze zemściło się okrutnie! Adepci stylów uderzanych, a tym bardziej tradycyjnych szybko i sprawnie przegrywają z chwytaczami: zapaśnikami, sambistami, judokami, przedstawicielami BJJ / LL. Nader często mitologizowani są też niezniszczalni i zabójczy mnichowie z Shaolin.

Niestety:

* długość treningu i jego powolność,
* wykonywane w powietrzu ewolucje, akrobatyka,
* medytacje,
* łamanie cegieł, dachówek itp.

wcale nie przekłada się na efekty w walce! Dlatego właśnie turnieje Vale Tudo zdominowali młodzi zawodnicy trenujący przekrojowo, a nie sędziwi starcy czy inni specjaliści z Shaolin.

http://sus.univ.szczecin.pl/~maciejs/mity.html

"Tu trening pozwala na wyładowanie energii w sposób twórczy (podobnie capoeira)."
Nie znam nic bardziej twórczego w sporcie, niż walka. Co tam tworzycie?

"Jakoś Bruce Lee ćwiczył kung-fu i jest przez wszystkich szanowany i przez wielu dalej uważany jako najlepszy wojownik."
Poczytaj trochę o Bruce i o tym co konkretnie ćwiczył Polecam "Metody walki", "Tao of jeet kune do" jego autorstwa.

w sumie wszystko powiedziane
trenujacy Muay Thai karatecy... padali kondycyjnie? ale co tam robiliscie?

nic nie rozladowuje lepiej agresji jak przywalenie komus po takich 30-60min sparringow czlowiek jest rozluzniony na maxa zapewniam cie

no co ćwiczył Bruce?
chyba nie doczytałeś,
albo nie znasz nazw.
wszystko to odmiany kung-fu. Nawet JKD

aaaaaa JKD to kung fu odsylam do ksiazek Lee do wywiadu co on mowi o JKD i o sobie