Szacuny
2
Napisanych postów
55
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
402
zgadza sie nie wytrzymal bym tempa 1:06 ale dobra nie drazmy tego, po prostu staram sie plynac szybko, tak zebym czul zmeczenie, zreszta jak trenowales plywanie to wiesz o co chodzi
hmm to chyba dobry czas tym motylkiem :) juz nie pamietam jakie wyniki wtedy sie robilo, tym bardziej ze nie plywalem koniem ;)
Szacuny
22
Napisanych postów
786
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
3354
szkoda ze mnie taka pasjonujaca dyskusja ominela... jak ja lubie w takich brac udzial. Zeby zapokoic moje ego napisze dwa zdanka, ok?
Czekam z niecierpliwoscia kiedy ten rozporpagowany przez kobiece pisma przesad o magicznych wlasciwosciach plywania w dziedzinie odchudzania wreszcie zostanie wyplewiony. Nie wiem czy takze to co roku zauwazacie ale przed sylwestrem i przed wakacjami kobiet na basenach nagle kobiet przybywa (nie zebym mial cos przeciwko).
Z moich wieloletnich doswiadczen sportowych (bo tez jestem weteran) wynika jednoznacznie ze katowanie sie dieta redukcyjna (bezwzglednie podstawa przy chudnieciu) i treningiem plywackim to najglupsza rzecz jaka mozna zrobic. Plywanie jest treningiem zdecydowanie zbyt intensywnym. Oczywiscie ktos moze powiedziec, ze im intensywniej sie cwiczy tym intensywniej traci sie tluszcz. Nic bardziej blednego takie podejscie to prosta droga do przetrenowania i zgubienia miesni, co skolei prowadzi do zmniejszenia metabolizmu i zwalnia chudniecie.... Podstawowym mierzalnym na suchym ladzie parametrem dla trenera przy ocenie czy nie dochodzi do przetrenowania jest wlasnie waga zawodnika, jej zmiany (w obydwu kierunkach najczesciej sa uwazane za sympton negatywny)
I jescze jedna uwaga osobista na koniec. Jak chce zrzucic troche to ... rozstaje sie z basenem, choc oczywiscie moje serce przy tym krwawi. Zamiast tego spacerki rano naczczo, odpowiednia dieta i wieczorne treningi na 60%-70% carioMAX. Zawsze dziala.
Szacuny
2
Napisanych postów
55
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
402
no ok
czyli powiem tak, po pierwsze mysle ze dla mnie skoro trenowalem 8 lat plywanie plywanie raz dziennie nie jest zbyt intesywne, poza tym znam osobiscie kolesia ktory jesienia zeszlego roku chodzil na basen , mniej jadl, jakies tam w domu hantelki podnosil i wierz mi ze czlowiek zmienil sie z grubaska w normalnego szczuplego faceta
no coz ja pozostane przy plywaniu i popoludniowym rowerze, oraz ckd/skd jeszcze nie wiem dokladnie, a co z tego bedzie zobaczymy za miesiac dwa, byc moze jak sie nie uda wtedy przyznam razje, a jezeli sie uda i pokaze fotki, no coz okaze sie ze jestes w bledzie, ale dzieki za komentarz
Szacuny
22
Napisanych postów
786
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
3354
pewnie ze jak masz wytrenowany organizm to mozesz wiecej zniesc. Zeby bylo jasne to zycze ci jak najlepiej oczywiscie.
A tak wogle to o ile kilogramow chodzi? Bo to tez determinuje podejmowane kroki. Jeszcze raz zycze sukcesow.
Szacuny
2
Napisanych postów
55
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
402
ogolnie to chcialbym pozbyc sie 20kg fatu, nie wykluczam silowni w pozniejszym czasie jednak zaczynam od basenu, roweru poznie troche moze zaczne biegac i silka
Szacuny
22
Napisanych postów
786
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
3354
z taka nadwaga masz rzeczywiscie niewielki wybor i zproponowana przez ciebie kolejnosc (basen + rower) a potem ew. bieganie jest jak najbardziej prawidlowa chyba ze chcesz zrujnowac swoje kolana.
Co moge ci polecic to wysokobialkowa dieta i duzo srednio intensywnego wysilku tlenowego. Srednia intensywnosc jest moim zdaniem wazna, bo czesto mnie to spotykalo ze po ciezkim treningu rano, caly dzien bylem spiacy i wlsciwie niewiele sie ruszalem. Lepiej jest cwiczyc lzej ale odchudzac sie calym swoim zyciem. Np. stac w autobusie (jesli juz trzeba nim jechac), biegac po schodach itd. Takie podejscie daje sumarycznie lepszy efekt niz katorzniczy trening.
Oczywiscie probowalem wielu rzeczy w moim zyciu i bylo tez bieganie w 3 dresach rano po kubku mocnej kawy z aspirynka... Nie powiem ze to nie daje efektow ale potem jesli musisz np. w pracy/szkole uzywac swojego mozgu to jego wydajnosc jest mowiac delikatnie bardzo ograniczona. Ok... bo sie zaczyna autobiograficznie robic Chcialem powiedziec ze istnieje wiele powodow by cwiczyc troszke mniej intensywnie.