Pomijajac juz zgodnosc z prawda tekstu z tamtej strony, a w szczegolnosci nieszczesnych Arabow, jestem pewnien, ze istnialy o wiele dziwniejsze wynalazki, niz nasz nibymiecz, a nawet byly w uzytku.
Wiele pisaliscie tez o konfrontacji takiej broni z innymi, ktore mialyby udowadniac jej bezsensownosc. Nie mozna tak bezposrednio stawiac sprawy "co jest lepsze?". To tak jakby porownywac sztuki walki. To nie bron uzywa czlowieka, a czlowiek broni, wiec bezposrednio od niego zalezy jak skutecznie to zrobi.
Gdybym szedl dalej waszym tokiem myslenia, wiele z broni (zwlaszcza tych dalekiego wschodu) nie mialoby racji bytu.
Aha, ostatnia rzecz. Wiele takich dziwact ma znaczenie bardziej rytualne, niz hm "bojowe", nad tym takze mozna sie zastanowic.
Zapomnialem, co chcialem napisac hm...
nie robiąc nic, zrobić coś - oto prawdziwa sztuka.