autor postu napisze, że nie wie dokładnie jak to się nazywa profesjonalnie ale jego organizm czegoś w mięsie i jajach nie toleruje...
jem serki na potęgę i chyba sobie kupię białeczko z serwatki, bo czytałem że na kreatynkę i HMB to za wcześnie jeszcze a poza tym
na siłkę nie chodzę..
a nie chodzę dlatego, że mam tylko 170 cm. wzrostu, dobija mnie to i mówią że taki ostry wysiłek zahamuje zupełnie wzrost...:/...a tego nie chcę..
ćwiczę regularnie w domciu i jest ok. tylko nie wiedziałem co brać...ale chyba się na to białeczko zdecyduję jednak...
a ma ktoś może zdanie albo konkretne informacje na temat Argininy Ornityny Lizyny??
to podobno pomaga rosnąć...
wie ktoś coś może o tym??
ktoś używał??
i jeszcze jedno...jak ja mam się dostać do endokrynologa??!!
ma ktoś pomysł co wcisnąć za pic żeby skierowanie dostać czy muszę prywatnie iść??
ile kosztją badania u takiego lekarza??
to chyba wszystkie moje pytania..:)