Dziekuje za mile slowa. Staram sie wszystko robic z glowa, jak nalezy. Dlugo juz cwicze i nie mam zamiaru przestawac, chcialbym cwiczyc do starosci jesli sie tylko uda. Nie zalezy mi, zeby nie wiem
jak szybko nabrac masy, sily. Mam czas. Naturalnie nie notowalem juz zadnych przyrostow, wiec zaczynam delikatnie z koksem, ale po troszku, minimalne dawki, zeby efekt byl w miare i skutkow ubocznych jak najmniej. Nie kumam czegos takiego jak kucie sie ostro np. przed wakacjami, sylwestrem czy inna okazja, zeby dobrze wygladac na tak krotki okres czasu, a potem to juz nie wazne, mozna chudnac i znow do kolejnej okazji. Bezsens. Jest u nas taki koles, ktory zaczyna cwiczyc tuz przed wakacjami, kluje ile sie da, a po wakacjach konczy zabawe z silownia. Normalnie d****izm. Slyszales o czyms takim?! Dla mnie szok. Odbieglem troche od tematu
Co do tego tescia, to wlasnie, ten moj powiekszony gruczol to troche lipa, zeby sie nie powiekszyl. Ale z drugiej strony, po tej metce (3 tabsy dziennie jadlem) nie powiekszylo sie, a nolvadexu, czy czegos w tym stylu nie bralem. Moze wiec jakbym bral tescia w malych dawkach i do tego nolvadex to by bylo ok. Ciekawe tylko czy bym sam sobie poradzil z kuciem go? Nigdy w zyciu tego nie robilem. Da rade go wstrzyknac w udo, czy lepiej jakbym poszukal kogos kto by mi w tylek robil strzaly? Klade sie spac. Do jutra!
Demon3
Alg
