Bruce Lee

nie zgodze sie w pelni z Dragonem.
Bruce Lee walczyl na ulicy i to wielokrotnie. Jego biografia mowi ze walki z ulicznymi gangami zmusily go do wyjazdu z ojczyzny no i oprocz tego wyzywali go rozni ludzie ktorzy chcieli sie sprawdzic.
Inna sprawa ze Bruce bardzo sie przechwalal i pewnie gdyby zyl do dzisiaj to zdecydowalby sie wejsc do klatki gdzie pewnie dostalby po ryjcu
a swoja droga to Bruca nalezy traktowac przede wszystkim jako aktora a nie fightera. czy ktos slyszal zeby jakis aktor SW (sagal, lamas, van damm) startowali w VT?

Bruce to ściema medialna,nagłośniona na potrzeby telewizyjne,takie bzudry o jaikichś zjazdach czy coś to wogóle gdzie to jest??W jego autobiografi pisanej przez niego samego?

Dawniej ludzie sie jarali takim gównem więc sie to sprzedawało,teraz wątpie

Dragon
mam pytanie - skąd czerpiesz wiadomości na temat człowieka o którym raczej niewiele słyszałeś?
Wiesz np z kim walczył , kogo uczył?
Pragnąłbym Ci tylko delikatnie nadmienić iż ściema o której mówisz rozłożyła w owych czasach mistrzów judo, kickboxingu, kempo karate wrestlerów.
To tak na marginesie - ale pewnie tego nie wiedziałeś.
Jego metody treningowe (od ponad 35 lat) są aktualne dzisiaj
Pozdrawiam Cię i nie mam nadzieji na zmianę twego stanowiska tylko o wiarygodne żródła informacji.

I co myślisz że ta owa legenda jeśli teraz by żyła rozłożyła by Hoosta czy Bonjaskiego lub w UFC Silve??

Chciałbym taką walke zobaczyć
No ale to nierealne,szkoda.

Nadal myślę i jestem pewien że nie wiesz oczym piszesz bo Bruce dzisiaj byłby starcem.
Nie prowadźmy tej dyskusji bo szkoda na to czasu....
A tak przy okazji to zastanów się kim był Joe Lewis?

Popieram W.A i sądze, że nie ma nikogo kto by go mógł pokonać jakby żył.

Ja nie mam na myśli Brucaa w wieku tam 80lat czy ilus tam tylko załóżmy 30 i zmierzył sie z Silvą,ciekawa walka by była,szkoda tylko że jednostronna

Co do Joe Lewisa to wiem kto to jest,wygrał 1 zawody w kickboxingu w formule full contact

Dobra koniec mojej gadki w tym temacie,karatecy miejcie swojego idola

1. Nie jestem karateką
2. Bruce Lee nie ćwiczył Karatę
3. Skąd ta Twoja pewność ?

dragon bluznisz czlowieku:(
gdyby nie bruce nie umialbys rozroznic karate od zapasow ani kung 0fu od pokera,nie mowiac juz o formulach typu VT!
bruce byl wszechstronnym zawodnikiem trenowal wszystko na co napotkal sie w swoim niestety krotkim zyciu! od kung-fu do zapasow z kazdego z tych stylow walki wyciagal jego zadniem "dobre" techniki wg niego a jak pokazuje historia udawalo mu sie to znakomicie zawsze podejmowal wyzwania nie zawsze wygrywal ale nigdy sie nie poddawal a z opowaiadan jego przyjaciol ktorzy zyja do dzis maja na swoim koncie bardzo duze osiagniecia i sukcesy w sw wynika ze jestes w bledzie nie doceniajac jego geniuszu !!
teraz z usmieszkiem przypominam sobie o tym ze to dzieki jego filmom podjolem moja nie zawsze rowna walke z sw trenowalem od boksu po brazylijskie i MT i nie opieram sie na jednym stylu poniewarz robie to dla siebie chce byc wszechstronny i czerpac z tego przyjemnosc !
bruce jak by zyl w tych czasach pewnie bys onim slyszaljako o jednym z lepszych zawodnikow ktorejs ze znanych ci formul walk bez regol bo on nie byl ograniczony niczym pokonywal na kazdym kroku swoje slabosci i tak szedl pzrzez zycie zbierajac raz baty raz laury !
mlody jestes i moze to zrozumiesz za kilka lat ze najwazniejsze w sw jest pokonanie samego siebie i mozna robic to na rozne sposoby niektorzy wybieraja forme kata niektorzy k1 i VT !
bruce lee byl artysta sztuk walki i nikt mu tego glopim gadaniem nie jest w stanie odebrac jak amsz troszke czasu to poszukaj sobie artykulow o bruce , wypowiedzi jego przyjaciol itp moze zmienisz zdanie !
najpierw trzeba poznac temat by mozna bylo go oceniac!
ps: zagadaj do W.A na pewno udostepni ci ciekawe artykuly bo on jest najbardziej na czasie wtematyce jeet kune do!

ogladalem film biograficzny o bruce'ie lee.gosc jest spoko i tez wydaje mi sie ze bylby w stanie wygrywac z takimi zawodnikami jak silva czy cro cop