Chcialby sie zabrac za diete zeby stracic troche (wiecej ni troche :> ) tluszczu. Na silke cohdze 2 lata z 2 miesieczna przerwo, hmm ale co z tego ze chodze jak mam sklonnosci do jedzenia hehe. Mam 25 lat 192 cm no i 102 kg jednym slowem za duzo :( chcialbym miec 90 kg no ale to tylko marzenia. PRzedstawie Wam moze jadlospis moze wprowadzicie jakies zmiany :D
sniadanie godz jak jezdze na zejecia 6.00 a jak nei to 9.00
3-4 skibki ciemnego cheba
posmarowane masmixem :D
na to platerek soltego zera i szyneczka
no i cherbata 1,5 curku
jak jade na zajecia do zabieram ze soboa 4 skibki ze soba tego samego i jem z reguly okolo 10-11
Obiad ok 14-15 zazwyczas miesa to same z roznymi wariantami
piersi z kurczaka
ziemniaki
surowka
kolacja ok 18.00-19.00
3-4 skibki ciemnego cheba
posmarowane masmixem
no i tu rozne warianty np zolty ser, szynka, jajko, salami itp
cherbata 1,5 curku
Mam rozniez tzn malo aktywne tryb zycia praktycznei caly czas siedze przed kmpem, jedyn uch jaki mam to silownia 3 razy w tygoniu po 1,5 godz
Prosze o pomoc
Pozdrawiam