Pałka teleskopowo-sprężynowa

tauro: 21"
a ty?

przemq
**************
"Learn from the mistakes of others, you may not live long enough to make them all yourself."

A co do wylozenia na glebe-
Majac palke, nie tylko nia bym wymachiwal. Oczywiscie nogi tez mam sprawne i zeby wylozyc na glebe to bym nimi (nogami) popracowal.
A jeszcze co do uderzen palka to rzeczywiscie w kolano, ale z przodu lub z boku.
Coz, takie to moje zdanie na ten temat.

przemq - 16

Co do tych udeżeń na kolana to chyba trzeba mieć niezłą wprawę bo można nadziać się na serie na szczęke albk kopa ma twarz w przypadku źle wykonanego uderzenia. Dla niewprawionego chyba najlepiej po rękach albo w głowę.

"Księga sprawiedliwych wiedzie przez nieprawości samolubnych i tyranię złych ludzi, (...)"

krawat - nie , bo uderzenia na głowę łatwo zablokować(właśnie rękami)- blokada taka jest bolesna ale nie uwala goscia , no wiadomo że kazda sytuacja jest inna , ja napisałem co sam najczęściej stosuje a uderzając w ten sposób jednocześnie obniużasz sie na nogach i odchylasz - trudno wytłumaczyć ale takie uderzenie naprawde boli - kiedys tłuklem gościa nawalanoge narkotykami jak stodoła - tylko sie śmiał, a jak sie wywalił po ciosie to wstawał , dopiero po moim ulubionym uderzeniu usiadł momentalnie i nie mógł wstać - wstawał ale go uderzona noga nie trzymała

Na nakiranego gościa to powinny wystarczyć 3 strzły na klatę, po co jakieś zabawy w pałki? Mi chodzi o walkę z normalnym gościem trzeźwo myślącym.

ps. Skoro ktoś tu radził żeby udeżać po rękach to wrazie zablokowanych ciosów rękami na głowę to chyba na jedno wychodzi?

"Księga sprawiedliwych wiedzie przez nieprawości samolubnych i tyranię złych ludzi, (...)"

nie mówiłem o pijanym ale naćpanym byczku , który charakteryzuje się wyjątkową odpornością na ból ( mozna go było dusic ale walka była na trawiastym błocku - ubrudziłbym się), co do ataków na rece - już mówiłem każde starcie jest inne , już gdzieś czytałem jak to batony łamią ręce , nogi itp , no nie wiem , ja to piszę o rzeczach które zrobiłem własnoręcznie albo widziałem na własne oczy , i jeszcze coś - batona używam tylko kiedy przeciwnik jest uzbrojony(nóż pałka)albo duży(wzrostem i masą mięśniową), w innych przypadkach radzę sobie ręcznie bo faktem jest że raz gosciowi obojczyk złamałem i miałem kłopoty prawne

KRAWAT - Batona, czy palke mozna zblokowac, ale nie jej koncowke (tzn, nie liczac pchniec i innych rodzajow ciosow, to najbardziej zaboli jesli uderzysz go najbardziej oddalona czescia, a nie srodkiem...eee, rozumiecie?), bo to bedzie tylko przyjecie ciosu, takie krytyczne schowanie glowy w ramiona itd. Celujac w jakis cel, rece, albo glowa, oceniasz odleglosc i "leci". czyli blok rekami a uderzenie w nie to bedzie roznica.

nie mówiłem o pijanym ale naćpanym byczku - no ja też, ale jeszcze zależy czym naćpanym

możecie mi wyjasnic czy palki teleskopowo spręzynowe, batony i asp to to samo? chyba nie, ale nie nie znam się zabardzo.

"Księga sprawiedliwych wiedzie przez nieprawości samolubnych i tyranię złych ludzi, (...)"

Jak potym udeżeniu na kolano zrobisz z gościa kaleke a psy cie dorwom to niezle posiedzisz a może nawet popracujesz na tego gościa ,raczej udeżaj tak aby niebyło śladu w umięśnione miejsca ,no chyba że naprawde jest zagrożenie życia i nigdy nie mów że to twoje najlepiej powiedzieć że odebrałeś napastnikowi wtedy problem z glowy .Ale jak przy zykłym kipiszu znajdom to przy tobie to leżysz według nowych przepisów to jest postrzegane tak jak broń UWAGA.pozdro



....ASTA LA MUERTE.....

gucio 1920