Rozciaganie a bieganie :)

hm...moje nowe pytanie dotyczy wplywu biegania na naciag....

ostatnio gdy o tym z kims rozmawialem dowiedzialem sie ze rzekomo miesnie sie kurcza co prowadzi do pogorszenia naciagu... chcialem sie dowiedziec czy to prawda....

jesli ktos posiada wiedze na ten temat bylbym wdzieczny za pomoc :).... :)

moge zafundowac w podziece ciastko :)...przesle poczta internetowa :)

...One shall stand...One shall fall...

Za ta wyliczanke( bla,bla,bla, po 1... 2...3..4.) RONOWICZ ode mnie tez dostales prezent.

Czy nie jest oczywiste ze jesli cwiczysz to ci rosna miesnie -puchna, powieksza sie ich obwod, komorki sa niszczone, odnawiane, jedne na drugie,trzecie kolo czwartych.
Jesli rozciagasz miesnie to tez ci rosna, wydluzaja sie itd

Proste, jak biegasz to sie rozciagaj i po sprawie - to tak lopatologicznie- i nic nie ma prawa sie pogorszyc (no, no, no! Juz nie piszczie txt w stylu "a jak sie rozciagnie za mocno przed bieganiem i uszkodzi miesien to..." to jego strata.)

a wiec sprawa wygloda w ten sposob:

biegi dlugodystansowe nie so najlepsze przy rozcioganiu, np ruscy gimnastycy stosujo wylocznie sprinty, a np takie dlugie dystanse czy tez jazda na rowerze jest im zabronione- miesnie nog mocno sie zbijajo, co powoduje ich usztywnianie

to tyle co wiem ale jesli biegasz np 3 x tydzien to w jakis sposob niepowinno to wplynonc na Twoj naciog.

dasz za to soga???? :]

pozdrawiam

radek

Biegaj ile tylko chcesz.
Nie dość, że wzmocni to stawy to polepszy się twoja kondycja. Poza tym mięśnie się nie kurczą od biegania, ale, jak od innych form aktywności, rosną.
Jak*********z sporty walki najlepiej by było żebyś biegał po lesie ze względu na nierówny teren i w miarę miękkie podłoże. Jest to też dobra rozgrzewka do rozciągania.

Nie polecam też biegania po asfalcie i chodniku w butach z twardą podeszwą (tenisówki, halówki i.t.p.)

dalem soga......chociaz na waszym miejscu wolalbym ciasteczko ;)

to o lesie i miekkim podlozu wiem....trenowalem biegi przez 3 lata...i zauwazylem ze po tym okresie naciag strasznie misie pogorszyl.....chociaz nie tak drastyczne jak na taki odcinek czasu....

...One shall stand...One shall fall...

dobra to za ciasteczko powiem ci wiecej))))))))))

Najlepiej jest rozciogac sie zaraz po przebudzeniu- rozcioganie dynamiczne- wymachy nog w przod i w bok kilka seri po 15 powtorzen na kazdo noge.20 minut porannego rozciogania umozliwia osiogniecie pelnego zasiegu ruchow pozniej, w ciogu dnia bez rozgrzewki
a pod wieczor robisz rozcioganie statyczne, dobra byla by ez joga
rozciogaj sie przed bieganiem
pozdrawiam

radek

Dobrze mówisz Andriej... Ale ja bym jeszcze dodał, że po bieganiu też należy się rozciągać, by nie nastąpiło "spięcie" mięśni.

Co do rozciągania rano to nie polecam statycznego, ale z dynamicznym nie wiem jak jest (rano to tego nie robiłem).

Dzięki za pomysł...

Masz u mnie ciacho

I soga też

dzieki
trenowalem gimnastyke wiec mozesz spokojnie zastosowac sie do moich skromnych rad- chociazby dla sproby:) ale jak wiadmo z ranca bardzo bardzo ostroznie.

radek

To ja moze podsumuje i troszke objasnie.
Bieganie tak samo jak i cwiczenie na rzezbe lub mase nog pogarsza naciag. twoje miesnie nog pracuje, zbijaja sie ,rosna i zajmoja nowa przestrzen zasklepiejac sie wokol.Co jest normalne bo miesien i jego kolejne "wartswy" musze sie o cos zachaczyc.To podowuje ze to co rozciagnales znowu sie zasklepia i utwardza. Gdy cwiczysz nogi ilosc i jakosc ciwczen rozciagajacych ktore robiles wczesniej albo nie wystarcza albo pauzuje twoj postem. Gdy ostro zabierasz sie za nogi pamitej:
1.Rozciagaj sie rano
2.Rozciagaj i rogrzewaj sie przed bieganiem/cwiczeniem
3.Rozciagaj sie po bieganiu
4.Rozciagaj sie na noc
To da ci mozliwosc postepu przy odatkowej intensywnej pracy nog

Ps. Wole soga niz cistaeczko - jestem na diecie wysokobialkowej :)

Kto na ulicy raz porzadnie nie dostanie - ten sie nigdy wszystkiego porzadnie nie nauczy

Ja bym się z tobą nie zgodził Ronowicz. Trenuję Kyokushin i tam, jak pewnie wiesz rozciąg jest bardzo potrzebny. Ćwiczę na siłowni(na nogi też) i muszę powiedzieć, że nie ma to zgubnego wpływu na naciąg. Nogi stają się silniejsze, a naciąg mi się zwiększył. Trzeba tylko pamiątać, żeby przed ćwiczeniem nóg rozciągnąć się nieco. Po ćwiczeniu też.