Ktos moze nawet ja jestem zwolennikiem zasady, ze jak ty zarzucasz, ze nowa koszulka daje, pomaga 20-40kg to połóż ja na ławke i poproź ją bardzo grzecznie, żeby wycineła sama chociaż te 20kg.
Nawet tak kulturany forumowicz jak kawka kiedys stosował koszulki u swoich dziewczynek i pewnie był w tym na swoj sposób dobry teraz przeskoczył do strongow i jak Śliwinska wyciska 160kg to zwala na dziwaczna koszulkę, widzac oponentów o negatywnym nastawieniu, powiedziec ze poprawa wyniku to tylko, a własiwie w wiekszosci taśma, koszulka czy kostium.
Tak wiec jak widzisz potrzebny jest zawodnik, który nauczy sie wykorzystywać nie tylko swoje ciało, ale i sprzet do maksimum, a jak ty lub tompoz nie potraficie tego zrobic to nie moja wina ani ipfu.
Każdy no prawie każdy moge tu podac w 95% na poczatku jak zaczyna zmagnia ze sprzetem narzeka na niego na ból na złą droge ruch na gubienie techniki, ale jak zaczyna łapać o co chodzi i poprawia sie wtedy zmienia swoje nastawienie do jak ty to nazwałeś gumowego sprzetu.
mam nadzieje, ze zrozumiałeś i nie bedziesz wiecej pisał, zebym zamkną jadaczekę.
Czekam na sogi za grzeczna i dość mądrą wypowiedź.