Szacuny
11152
Napisanych postów
51606
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
no w sumie masz racje... gra w piłkę też dobra rzecz... nawet to lubie, ale tak szczerze, to grałem półprofesionalnie (w klubie piłkarskim na poziomie juniorów starszych) a zaowocowało to i rozwalonym kolanem (torkba stawowoa mi się rozerwała i płyn zamienił mi się częsciowo w chrząstke ;) ).
A poztym to było czysto teroetyczne pytanie... po porstu chciałem poznać wasze zdanie na ten temat ;)
Szacuny
2
Napisanych postów
104
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
652
A może warto by było porozmawiać z instruktorem że sposób prowadzenia zajęć wam nie odpowiada albo zwórcić uwagę przełożonym instruktora że jest coś nie tak. Ale ćwiczyć warto, no chyba, że uczy nie tego co powinien.
Szacuny
41
Napisanych postów
10832
Wiek
43 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
38587
Tak a'propos pierwszego pytania - ja w wieku 24 lat wchodze w 4 rok treningów i nie widze dla siebie przyszłości w SW inaczej niż jako w formie rekreacji. Ale mój dawny sensei, mój rownolatek teraz chyba juz 2 dan, on ma uprawnienia instruktora SW i jemu nic nie stoi na przeszkodzie w związaniu sie zawodowo z SW. Pewnie, wielkich pieniędzy na tym nie zarobi, ale zawsze jakieś dodatkowe źródło dochodu.
Hadouken, pisałeś o własnej szkole TKD, a co sądzisz o zyskownosći przedsiewzięcia typu szkoła samoobrony dla,każdego?
Szacuny
2
Napisanych postów
104
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
652
Sztukami walki nie można zajmować się tylko dla kasy bo to nie wypali! To trzeba robić z zamiłowania i dla własnej satysfakcji. Prowadząc własny klub nigdy nie liczyłem na to, że coś zarobię. Chciałem ćwiczyć i posiadaną wiedzę przekazać innym, mieć satysfakcję z tego, że ludzie z klubu lądowali w elitarnych jednostach wojska polskiego, policji a nawet z tego, że niektórzy po przejściu na inny styl zdobywali jakieś tytuły na zawodach. Prowadzenie zajęć to hobby a nie biznes. Chociaż można z tego dobrze żyć :).
Szacuny
11
Napisanych postów
2470
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
14730
Według mnie, zeby zostac instruktorem to nie mozna tego robic dla forsy tylko dla przyjemnosci, dla radości z tego ze twoi uczniowie są coraz lepsi i cos w danej sztuce walki osiągają. Pieniądze to jakby dodatek do tego, lecz wiadomo ze z czegos trzeba zyc
Szacuny
2
Napisanych postów
104
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
652
Jodan nie zaprzeczam, bo można. Ale jak sobie wyobrażasz poświęcanie wolnego czasu, wysiłku, pieniędzy na coś co cię nie inetresuje, co nie jest twoją pasją. Ja sobie tego wyobrazić nie mogę. Z doświadczenia wiem, że jak zaczynasz prowadzić własny klub to nie ma co liczyć na zyski w ciągu co najmniej pierwszego roku. A ciężko pracować bez wynagrodzenia albo dokładać do interesu jak to nie jest twoje hobby. Po jakimś czasie jak zdobędziesz renomę i będziesz mieć tylu uczniów, że spokojnie opłacisz salę i jeszcze ci zostaje to zaczyna się robić dobry interes. Bo po pierwsze robisz to co lubisz, a po drugie masz z tego jakieś dochody a nie tylko koszty. Po kilku latach jak jesteś dobry, masz sukcesy sportowe, zdobędziesz sponsora możesz zająć się tylko swoim hobby czyli trenowaniem i prowadzeniem klubu i spokojnie z tego żyć. Wszytkim, którzy chcieliby związać swoją przyszłość z prowadzeniem własnego klubu życzę aby ten scenariusz się spełnił. Pozdrawiam