Szacuny
11150
Napisanych postów
51594
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Siema ludzie ! To moj pierwszy post tu, takze goraco wszystkich pozdrawiam !
Hmm no wiec, jesli chodzi o mnie, to na razie nie jestem zapisany na zadna sztuke walki i waham sie. W moim miescie (zdunska wola,niedaleko lodzi) mam kilka roznych opcji : karate shoto-kan, kyokushin, kickboxing (w 2 miejscach) i kung-fu. Z tym ze na kung-fu nie moge bo to koliduje z innymi zajeciami. Hmmm chyba ze ktos zna jeszcze jakies w moim miescie :)? No, w kazdym razie, ktory z nich najlepszy na ulicy ?
Co do kickboxu - moj kumpel tam poszedl i powiedzial mu koles ze potrzebuja podpis ze jak mu polamia rece lub nogi to nie bedzie sie ubiegal o odszkodowanie - wiec - to jest az tak ciezko ?
A jesli chodzi o sama walke - rzadko mi sie to zdarza, ale jednak, lepiej byc ubezpieczonym. Wlasnie kupilem sobie podwojna szczeke everlasta bo mialem taniej niz zwykle i na pewno mi sie kiedys przyda.
A moze da sie zrobic cos samemu, w domu ?
No, dobra, uuff, dzieki z gory na odpowiedzi, pozdrawiam jeszcze raz i witam wszystkich !
Szacuny
0
Napisanych postów
555
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
3676
mysle że kick będzie najbardziej odpowiedni.. a co do tych połamanych rąk i nóg myślę tak jak poprzendicy... zresztą jakby juz się coś wydarzyło to zawsze możesz powiedziec że to podczas drogi powrotnej do domu ) hehehe
Wciąż miewam przejaw, zachowanie chamskie, a ty zmów pacierz zanim zaśniesz cwaniaku!
Szacuny
0
Napisanych postów
370
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
4069
idz na kicka...ewentualnie kyokushin,ale zdecydowanie na kickboxing,bajki o tym,ze na pierwszym treningu najlepszy boxer "Sprawdzi" Cie rozbijajac Ci twarz w puch mozesz olać.a te deklaracje to pewno przed sparingami.
Kiedy zaczynasz walke to niezaleznie od wyniku ,jestes przegrany...
Szacuny
56
Napisanych postów
10091
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
53086
Z tym deklaracjami to pewnie chodzi o sprawy ubezpieczeniowe, i nie o połamane ręce i nogi ale o różnego typu urazy. Kick jak kazda SW niesie za sobą takie ryzyko-ale grając w kosza tez mozesz sobie zrobic krzywde, wiec nie sluchaj bajek o połamanych rekach i nogach.
Gory upajaja.Czlowiek uzalezniony od nich jest nie do wyleczenia.Mozna pokonac alkoholizm,narkomanie,slabosc do lekow.
Fascynacji gorami nie można.
Szacuny
7
Napisanych postów
221
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
2010
Takie zobowiązania to można na setki podpisywać. G***o wart jest taki świstek i jeżeli trener faktycznie każe takie cóś podpisywać, to raczej ma nierówno pod sufitem, albo jest zwykłym bucem. W każdym razie nie polecam treningów u takiego jegomościa. Jak ci trener (albo kto inny) wjedzie nakładką w kolano i zrobi ci krzywdę, to co? - Nic nie zrobisz bo podpisałeś jakis kwitek? Bzdura, takie karteluszki mają moc prawną taką jak lista zakupów dla babci.
Rah rah ree, kick'em in the knee! Rah rah rass, kick'em in the other knee...
Szacuny
0
Napisanych postów
54
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
2159
Jeżeli wahasz się, co wybrać, to po prostu wybierz się na treningi (zawsze można popatrzyć lub poćwiczyć) i wtedy sam zdecydujesz, co ci bardziej pasuje. Ta decyzja zależy tylko od ciebie . W domu owszem można zrobić coś samemu, ale nabierzesz tylko złych nawyków, wiec skoro planujesz zapisać się na sw, to raczej pracuj na kondycją.
Najlepszą obroną jest atak.
Powiedz, kiedy masz powiedzieć uderz, kiedy musisz.
Szacuny
6
Napisanych postów
1547
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
4112
skoro masz taki dylemat gdzie sie zapisac wybierz intuicyjnie co w pierwszej chwili czułeś, kazda sztuka walki jest dobra jeśli sie ja odpowiednio długo trenuje na systemy combat jeszcze masz duzo czasu, uszkodzic to cie moga wszedzie wiec trzeba miec oczy do okoła głowy a szczenka na ulicy ci sie nie przyda - nie zdazysz jej wyciagnąc
powodzenia