Mam nastepujacy problem.
Od miesiaca mam pewna "diete". Dlatego w cudzyslowiu? Bo nie jest to taka rygorystyczna i dokladnie wyliczona dietka. Co jem? Na sniadanie(7.00) kanapka z serem zoltym i mleko na zapite;) W szkole na dlugiej(10.30) przerwie wcinam ze 3 kanapki z filetem z indyka, ew. mielone z indyka/kurczaka, czasami jakas piers kurczaka, ew. zolty ser. Oprocz tego jedno jabluszko. Po powrocie do domu jem obiad(16.00). Zazwyc zaj jakies mieso+ziemniaki/ryz/kasza/makaron, co tam mamusia zrobi. Nastepnie(19.00) platki kukurydziane/musli z kefirem/mlekiem (jeden talerz od zupy). Na kolacje(21.00) zjadam puszke tunczyka w sosie wlasnym, ew. 2 jaja z chlebkiem razowym. O 23.00 ide spac.
Zawsze po silowni(3x/tydzien) jem ok.30g platkow ryzowych + r-r glukozy. Nie biore i nie bralem zadnych supli.
W czym problem? otoz po tej "diecie" mam niezle sranie! 2x/dzien to minimum. Przed "dieta" robilem raz/dzien. Ale wczoraj to juz byla przesada-mialem zwyczajna sraczke(a nic spoza tego co napisalem nie jadlem). Dodam, ze nie jestem raczej uczulony na zadne zarcie. Mam 17lat, 72kg/174cm.
Co wy na moj problemik?
P.S. Nie smiac sie prosze;))
Od miesiaca mam pewna "diete". Dlatego w cudzyslowiu? Bo nie jest to taka rygorystyczna i dokladnie wyliczona dietka. Co jem? Na sniadanie(7.00) kanapka z serem zoltym i mleko na zapite;) W szkole na dlugiej(10.30) przerwie wcinam ze 3 kanapki z filetem z indyka, ew. mielone z indyka/kurczaka, czasami jakas piers kurczaka, ew. zolty ser. Oprocz tego jedno jabluszko. Po powrocie do domu jem obiad(16.00). Zazwyc zaj jakies mieso+ziemniaki/ryz/kasza/makaron, co tam mamusia zrobi. Nastepnie(19.00) platki kukurydziane/musli z kefirem/mlekiem (jeden talerz od zupy). Na kolacje(21.00) zjadam puszke tunczyka w sosie wlasnym, ew. 2 jaja z chlebkiem razowym. O 23.00 ide spac.
Zawsze po silowni(3x/tydzien) jem ok.30g platkow ryzowych + r-r glukozy. Nie biore i nie bralem zadnych supli.
W czym problem? otoz po tej "diecie" mam niezle sranie! 2x/dzien to minimum. Przed "dieta" robilem raz/dzien. Ale wczoraj to juz byla przesada-mialem zwyczajna sraczke(a nic spoza tego co napisalem nie jadlem). Dodam, ze nie jestem raczej uczulony na zadne zarcie. Mam 17lat, 72kg/174cm.
Co wy na moj problemik?
P.S. Nie smiac sie prosze;))