Szacuny
5
Napisanych postów
366
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
2887
Zapomnialem dodac, ze to co w parterze jest baardzo dobrze to to ze uswiadomil mi ze kiedy ja leze na glebie a oponent stoi, nie jestem bezbronny wrecz na odwrot, nie ma to jak dzwignia lub skretka na noge. A jesli chodzi o zwarcie to klincz tajskiego jest mistrzowski dziwgnia na szyje i o kolano... bez szans...
Szacuny
204
Napisanych postów
11365
Wiek
42 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
86830
Bartez23 - jak będzie > 2 - to i tak wiele nie zdziałasz! IMHO to można rozważać jak jest równo dwóch napastników. Wtedy stójka chyba lepsza. Jak 3 i więcej i nie można uciec - to masz przerąbane
A w klinczu tajskim -kombinacja ze sciągnięciem głowy na kolano to DZWIGNIA na szyję? Hmm, może i dzwignia? (taki "neck crank") A generalnie- to raczej przytrzymanie, a sciągniecie nie jest takie proste. To głównie technika (złapać wyżej za głowę i zgiąć) - nie siła. Czy to dzwignia? Nie mam pojęcia Siłowo to sobie możesz. A ze zwykłego chwytu (dwie ręce na szyi) jest to bardzo trudne (chyba, że kolanko z boku - ale to inna technika). Poza tym to czego uczą - to o wiele za mało. Większość gości jest bezradna w klinczu.
Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2004-09-22 10:22:21
Szacuny
5
Napisanych postów
366
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
2887
Ogolnie na to sie chyba dziwgnia mowi:) I jest to bardzo proste:) Tak hipotetycznie trener nam kiedys na treningu pokazal ze nawet koles ktory wazy 60kg zgina 90kg typa:) ZAkladasz rece w gornej czesci tylu glowy lokcie opierasz o obojczyki i jazda o kolano. Z klinczu nawet mozna dosc latwo rzucic kogos o glebe.
Szacuny
204
Napisanych postów
11365
Wiek
42 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
86830
No, tylko tak samo 95% technik combatowych "działa" w sztucznych warunkach, na nieoporującym przeciwniku... A w walce co nieco inaczej - niemniej jak ktoś nie jest na to przygotowany - pewnie szanse są