mnie na dobre nie wychodzi mieszanie na sniadanie.
ale to nie o tym.
kiedys biegalam, ale mialam fajan sylwetke, nie tak 'rozrosnieta' w miesnie., tzn wazylam 60 kg. zeszlam do 59, ale szybko poszlo w gore do 63. no i nadal prawie tam samo wygladalam.
masz bardzo fajna sylwetke, co Ty od niej chcesz? co Ty od siebie chcesz??
jesli chcesz zesmuklec, to ja polecam pilates stretching i generalnie rozciaganie. biegi to raczej dobre sa na spalenie tkanki tluszczowej posiadanej i zamienienie jej na miesnie, choc bez zbyt duzego rozrostu.
chyba ze dodatkowo mialabys cwiczyc na silowni (jak ja to robie), to wtedy juz 'przytyjesz' w miesnie. a tego chyba nie chcesz? ;]
biegaj biegaj, jesli masz same miesko, to nic z tym nie zrobisz.
mozesz jedynie zaprzestac ruchu i zrzucic te miesnie, same po tygodniu zaczna malec. ale po co?
fajna masz figurke i tak trzymac.
a to spuchniecie, to fakt, pewnie buty.. :)
music is so wonderful ! don't suggest urself, be urself ;)