Problem (very BiGGG)

ok dzienki za pomoc ale jeszcze powiedziałbyś mi ile moze zająć nauka tych łatwiejszych rzeczy ?? i czy poparłbys mój pomysł z poczekaniem na śnieg by ćwiczyć salta i fiflaki, bo materace nie mam zkąd wytrzasnąć

ja odradzam samemu sie uczyc bo mozna sobie zrobic tylko krzywde, poszukaj u siebie sekcji capoiere tak bedzie najrozsadniej
www.bilang.com <--- na tej stronie znajdziesz filmy ludzi co robia takie wygibasy o ile pamietam na tej stronce byl link do strony ktora tlumaczyla jak robic dana akrobacje, mozna bylo tesh sciagnac filmiki gdzie bylo wszystko pokazane
ps. tesh sie kiedys bawilem w te rzeczy ale w koncu dalem se spokoj zbyt duze ryzyko zrobienia se krzywdy

ale doszłes do jakiejs sprawnosci, umiałes co?

probowalem taki myk jak np taka gwiazda w powietrzu to wmiare wychodzilo ale po tym jak probowalem jeszcze jeden taki trik co stajesz na jednej rece nogami jakos przekladasz to podziekowalem nadgarstek zwichnalem sobie. wieksza sprawnosc uzyskasz cwiczac taki styl gdzie sie takie rzeczy robi. chociaz na w innych sztukach,sportach walki takze sprawnosc idzie w gore. ja dzieki kickboxigowi kopie coraz wyzej oraz coraz blizej szpagatu.
lepiej sie na cos zapisac niz zrobic sobie krzywde. ( proby salta moga sie roznie skonczyc...)

Z tym czekaniem na snieg mnie rozwaliles . Jak nie masz materaca to lepiej od razu daj sobie spokoj (chociaz nie wierze, ze w twojej okolicy nie ma zadnej salki treningowej). A co zrobisz jak snieg polezy 2 dni i zniknie? Wiesz jakie w Polsce mamy zimy.

właśnie wiem ale materaca to nie mam a na salce to jest tylko pink-pong i tyle i co mam sie wepchac by se popróbować salt. he a na śniegu jest za darmo i bezpiecznie, bo jak zpadniesz na głowe to tylko mozesz złapać katar. A dla wiadmosci to ja mieszkam na podkarpaciu i tam śnieg trwa przez miesiąc.

No to w takim ukladzie moze poczekaj na ten snieg. Ale moje zdanie na temat treningu na wlasna reke, do tego bez materacy juz znasz

ale takie rzeczy jak szpagat wymaga sporo czasu i chyba po rozgrzewce jest bezpieczniejszy niz jakies fiflaki. A stanie na rękach tez śmiertelne nie jest, A swoją drogą to ile czasu zajeło wam sie nauczenie chodzenia i stania na rękach ??

Na śniegu też możesz sobie coś zrobić, a poza tym przez jedną zime sieza dużo nienauczysz, dlatego radze pochodzić jeszcze za tym materacem (kumpel trenował w szkole po lekcjach, jak ja miałem trening siatkówki, trener niemiał nic przeciwko).

A wogóle najlepiej pogadaj z kimś kto ma pojęcie o tych trikach, może pomoże Ci to uniknąć podstawowych błędów które popełnia sie na początku, a które mogą doprowadzic do poważnych kontuzji. Popytaj o takie osoby, bo może jakas nieoficjalna grupa cwiczyć coś takiego. A jeśli nadal sam będziesz chciał trenować to radze sie ubezpieczyć. Pozdrawiam.

Gagson dzienki, mam jeszcze jedno pytanie: jak sie chodzi na rękach to łatwiej jest iść plecami, czy brzuchem ??
ps. ostatnio na siłowni dali anm materac i kumpla podpaliłem do ćwiczeń sprężynki, moze jakies rady co do tego???