Legia w PUEFA

Brawo Legia

Trzezwiej Thomas i komentuj

Puchar UEFA: Legia zmiotła rywala!

Legia Warszawa pokonała FC Tbilisi 6:0 (3:0) w meczu rewanżowym 2. rundy kwalifikacyjnej Pucharu UEFA. Legia, która w pierwszym meczu wygrała 1:0, awansowała do 1. rundy Pucharu UEFA.

Pojedynek Legii z gruzińskim zespołem rozpoczął się bardzo dobrze dla gospodarzy. Już w 5. minucie Saganowski otrzymał dobre podanie, wszedł w pole karne i padł faulowany przez obrońcę. Sędzia bez wahania podyktował rzut karny, który na bramkę pewnym strzałem zamienił Włodarczyk.

Legioniści uspokojeni szybko zdobytym prowadzeniem, nie kwapili się do odważniejszych ataków. Grali wolno i schematycznie, a goście udowadniali, że nie przyjechali do Warszawy tylko na wycieczkę. W 21. minucie po błędzie Jarzębowskiego w świetnej sytuacji znalazł się Pipia, ale Boruc obronił jego strzał z 6 metrów.

Zamiast bramki dla FC Tbilisi, padł gol dla Legii. W 24. minucie Saganowski z prawego skrzydła płasko zagrał w pole karne, a Magiera z bliska wepchnął piłkę do bramki.

Legia prowadziła już 2:0, pozwalała ambitnym gościom na rozgrywanie akcji i skutecznie kontrowała. Tak właśnie było tuż przed ostatnim gwizdkiem sędziego w pierwszej połowie. Najpierw Boruc końcami palców przeniósł piłkę nad poprzeczką po strzale Chelidze z 18 metrów, a chwilę później padł gol dla Legii. Włodarczyk wszedł w pole karne i nie atakowany przez nikogo, precyzyjnym strzałem z 16 metrów umieścił piłkę w siatce tuż obok "długiego słupka" bramki Devadze.

Przez całą pierwszą część meczu na trybunach stadionu przy ul. Łazienkowskiej było cicho jak makiem zasiał. Kibice zaczęli dopingować swój zespół dopiero w drugiej połowie, która wyglądała bardzo podobnie do pierwszej części meczu.

Gruzini zaatakowali i tradycyjnie już nadziali się na kontrę. W 50. minucie Aptsiauri znalazł się w dobrej sytuacji, ale przegrał pojedynek sam na sam z Borucem, a dwie minuty później Legia prowadziła już 3:0. Kiełbowicz odegrał do Saganowskiego, który bardzo dobrze, prostopadle podał do Włodarczyka. Napastnik Legii minął zwodem bramkarza i strzelił do pustej bramki, zdobywając trzeciego gola w tym meczu.

Goście, mimo wysokiego prowadzenia Legii, mogli imponować ambicją, starali się atakować, ale niewiele mogli zrobić. Gospodarze byli po prostu lepszym zespołem, a ostatnie pół godziny gry potraktowali prawie jak trening. Trener Dariusz Kubicki wprowadził na boisko zmienników, między innymi Smolińskiego i Korzyma - dla obu był to debiut w barwach Legii.

Właśnie młodzi legioniści przeprowadzili akcję, po której Saganowski zdobył piątą bramkę dla stołecznego klubu. W 81. minucie Smoliński zagrał na lewe skrzydło do Korzyma, który zacentrował prosto na głowę Saganowskiego, a ten nie pomylił się strzelając z pięciu metrów.

Gruzinów dobił Sokołowski I, który był autorem najładniejszej bramki meczu. W 84. minucie po dośrodkowaniu Saganowskiego z lewego skrzydła pomocnik Legii bardzo ładnie, wewnętrznym podbiciem uderzył z woleja pod poprzeczkę, pieczętując efektowne zwycięstwo warszawskiej drużyny.

Legia Warszawa - FC Tbilisi 6:0 (3:0)
Bramki: Włodarczyk trzy (6 min. - karny, 45 min., 52 min.), Magiera (24 min.), Saganowski (81 min.), Sokołowski I (84 min.)

Żółte kartki: Sokołowski I - Aptsiauri, Gogua, Getsadze, Meskhi
Czerwona kartka: Aptsiauri (89 min.)
Sędzia: Ionica Serea (Rumunia)
Widzów: 4 tys.

Legia: Boruc – Szala (56 min. - Poledica), Jóźwiak, Rzeźniczak, Kiełbowicz – Surma, Jarzębowski (65 min. - Smoliński), Magiera, Sokołowski I – Włodarczyk (71 min. - Korzym), Saganowski

FC Tbilisi: Devadze – Kvaratskhelia, Mikuchadze (46 min. - Mikadze), Chelidze, Khojava – Aptsiauri, Odikadze, Getsadze (64 min. - Eliava), Gogi – Kemoklidze, Gogua

Kara UEFA: Kibic Legii pokazał genitalia

Europejska Unia Piłkarska ukarała Legię Warszawa karą w wysokości ośmiu tysięcy franków szwajcarskich za naganne zachowanie kibiców klubu podczas wyjazdowego meczu z FC Tbilisi w drugiej rundzie kwalifikacji Pucharu UEFA.

Klub nie skorzysta z możliwości odwołania się, ponieważ materiał dowodowy przedstawiony przez delegata UEFA jest niepodważalny.

"Kilku kibicom Legii zarzucono zachowania prowokacyjne. Zaznaczono między innymi, że jeden z nich pokazał genitalia" - powiedział rzecznik prasowy Jacek Bednarz.

Na oficjalnej stronie internetowej Legii napisano, że klub podjął następujące działania w stosunku do pseudokibiców, którzy zachowywali się skandalicznie w Tbilisi.

"Osoby, które zachowywały się nieodpowiednio zostały zidentyfikowane i otrzymały dożywotni zakaz wstępu na stadion Legii oraz zakaz zakupu biletów na mecze wyjazdowe naszego Klubu. W stosunku do tych osób Klub skorzysta także z możliwości dochodzenia odszkodowania na drodze powództwa cywilnego" - napisano.

Przed dwoma tygodniami Legia pokonała FC Tbilisi 1:0 po bramce Tomasza Sokołowskiego II w 78. minucie. Po tym golu zaogniła się sytuacja na trybunach pomiędzy kibicami gości i gospodarzy, a z sektorów zajmowanych przez nich rzucano kamienie i butelki.

UEFA ukarała karą finansową także gruziński klub.







Powiedzieli po meczu:

Trener Legii Warszawa, Darusz Kubicki: "To mój pierwszy awans jako trenera do kolejnej rundy Pucharu UEFA. Poprzednim razem nie udało się wyeliminować rywala. Jestem zadowolony ze skuteczności i dobrego tempa. W końcówce dałem szansę kilku nowym zawodnikom i myślę, że zaprezentowali się nieźle. Goście przyjechali tu szukać okazji w kontratakach, ale zawodziła u nich gra obronna".

Trener FC Tbilisi, George Dewdriani: "Legia wygrała zasłużenie. Życzę jej wszystkiego najlepszego w kolejnych meczach pucharu UEFA. Legia ma dużą tradycję, a my dopiero zaczynamy budować klub. Dzisiaj wyglądaliśmy jak raczkujące dzieci, ale mam nadzieję, że w przyszłości będziemy grali lepiej".

****a umieram..aaaaaaaaaa...nie pije wiecej tych win napisze coś puściej...ide puścic po raz kolejny hafta

widze ze zabawa wczoraj była dobra

ale co tam sie u was dzieje? co oni tam u was odwalaja z tymi karami?
robi sie nieciekawie...

no więc nie podoba nam się to w jaki sposób ITI traktuje nas...kibiców.
Ale mam nadzieje, że na Cracovii będzie już dobrze z dopingiem

Treaz czeka nas Austria Wiedeń...niezły wyjazd, więc może pojade

chodzi mi bardziej o ta kare za mecz w Tbilisi i te głupie oswiadczenie waszego zarzadu w sprawie kradziezy i spalenie flagi Amiki...
was zarzad przyjmuje taka polityke wobec kibiców czy to tylko jednorazowe wyskoki?

up...jutro mam wyjazd do Wiednia...zaplanowany melanż 24h potem wesołe miasteczko, mecz i znowu melanz. Zapowiada się niezły wyjazd pod względem kibicowskim, a i piłkarsko powinno byc dobrze

Thomas jedziesz autokarem?