Zalety trenowania TKD

Pewnie zlinczują mnie na forum za ten topic ale co mi tam TKD i tak rulezzzzzzz!!!
http://www.tkdilowo.republika.pl/tkd/zalety.htm 

Jak bym czytał liryka z tiwimarketu

Olo nie wybrzydzaj-jak dają-to czytaj!!!

Prawdę mówiąc to ja to czytałem.
Pytanie: Umiesciłeś tego posta tak do końca na serio?

Nie-tak trochę z przekory

No dobre

Żyć nie umierać. A to że kolana pójdą się j....ć po kilku latach to nie ma sprawy, a to że w klinczu nic nie oferujemy - nie ma sprawy (w skrócie nms), a to że często jest za mały nacisk na ręce -nms, a to że całe te cuda-wianki wyskoki nie mają żadnego zastosowania w walce realnej -nms.

Dłuuugo pisać...

Knife czepiasz się
a zamieściłem ten link, bo poprostu chciało mi się śmiać jak to czytałem-są wypisane wszelkie za i zalety trenowania TKD a nawet słowem nie jest wspomniane o jego wadach...
Knife jeszcze jedno- nie zgodzę się z tym, że na ulicy te machanki się nie przydadzą. swojego czasu zaczepiło mnie dwóch klocków(rysopis:2 na 2 metry, łyse glace, chyba brakowało im na szlugi albo jabola ) chciałem zapodać im a przynajmniej jednemu gratisowy tuning szczęki za pomocą nogi. Ale jak to często sie zdarza noga poszła za wysoko (jakieś 20 cm nad głową kolesia). Tak sobie wylądowałem i czekam, z którek strony przyleci pierwszy cios ogłuszająco/mordujący a w tym czasie jeden z Nich: wiesz tak sobie tylko żartowaliśmy i sobie poszli, a ja tak stałem jakieś 10 minut dumny i blady z tego co odwaliłem...
Wiem, że 3/4 tych, którzy to przeczytają stwierdzą, że Ci kolesie to jakieś totalne cioty. Ale na serio jeden w banię od jednego z Nich i leżę i kwiczę..

Zależy jeszcze na kogo trafisz

Coolosław - jakoś cholera Ci nie wierzę. Nie wiem czemu

Boś jest niedowiarek

Taak, bom realista. I jeszcze powiedz, że kopiesz na wysokości 2.2 metra (2 m wzrostu kolesia + 20 cm)

A tak w ogóle to na ulicy nie kopie się powyżej pasa - chyba tego nie wiesz