Wpisujcie tu najlepszy teksty sezonowców i przygody z nimi.
Ja mam kilka. Cwicze sobie klate, wchodze po gościu na maszyne na rozpiętki i koles po chwili do mnie doskakuje zebym zmniejszyl sobie ciężar bo nie poradze<hahaha>chociaz tym chcialem sie rozgrzac.
Kolega z klasy(sezonowiec) mi mówi ze nie opłaca sie teraz ćwiczyc na masę tylko ciągle na siłę, a na masę dopiero jak bede miał 21 lat bo teraz mi sie kości powykrzywiają <buahaha>
Przychodzą panowie z brzuszkami (którzy na codzien cwiczą w ogródku piwnym) ale mase mają niezłą, dołączam sie do nich na wyciskanie na barki.
Cwicze tym samym ciężarem co oni, robie 8 powtórzenie a koles do mnie doskakuje i mowi: nie rób wiecej bo na mase jest 8 i jak więcej zrobisz to nie będzie ci rosło albo sobie kontuzje zrobisz.
W****iają mnie tez tacy skejci albo pozerzy ktorzy przychodzą na silke zeby pogadac o kompach i pokazac swoje szerokie dresy. Siedzi taki koło mnie i wywiązała sie rozmowa, koles mowi ze jakby wziął hmb to tez by brał tyle co ja ale mu sie niechce bo woli wydac na vódke.