Godzina "W"

Powstanie rozpoczęło się na mocy całkowicie suwerennej decyzji powziętej przez Polaków. Miało stanowić akt szczytowy w walce o Polskę wolną, całą i niezawisłą. Przyniosło zagładę miasta. Było dziełem żołnierzy Armii Krajowej i ludności cywilnej stolicy, ale w walce uczestniczyły też inne organizacje zbrojne, w tym oddziały komunistycznej Armii Ludowej. Miało więc charakter powszechnego zrywu stolicy. Było najdłuższym powstaniem wielkiego miasta w całej okupowanej w latach drugiej wojny światowej Europie.

Powstanie trwało 63 dni, po stronie polskiej straty to 18 tys. zabitych i ok. 25 tys. rannych żołnierzy, oraz ok. 150-200 tys. ofiar spośród ludności cywilnej. Wśród zabitych było też dużo młodzieży. Po stronie niemieckiej było 17 tysiecy zabitych i 9 tysięcy rannych.

W czasie walk zburzonych zostało ok. 25% zabudowy miasta, a po ich zakończeniu dalsze 35%. Wobec zburzenia ok. 10% podczas walk we wrześniu 1939 i 15% w wyniku powstania w getcie warszawskim, pod koniec wojny ok. 85% miasta leżało w gruzach. Zniszczony został wielowiekowy dorobek kulturalny i materialny.

Jednostki polskie
Armia Krajowa - ok. 50 tys.
Narodowe Siły Zbrojne - ok. 800
Armia Ludowa - ok. 500
od 14 września Pierwsza Armia Wojska Polskiego (5 batalionów) przeprawionych przez Wisłę.

Uzbrojenie polskich oddziałów:
Broń pancerna:
Pz.Kpfw. V "Panther" Ausf. G - zdobyto 3 szt. a 2 wykorzystano bojowo.
Jagdpanzer 38 (t) Hetzer - "Chwat"
Sd.Kfz. 251/1 Ausf. D - "Szary Wilk" i "Starówka"
Samochód pancerny "Kubuś"

Postawa Armii Czerwonej

10 IX 1944 ruszyła radziecka ofensywa w kierunku Warszawy. W nowej sytuacji Polacy zerwali prowadzone wcześniej rozmowy w sprawie kapitulacji. Ofensywa Armii Czerwonej zatrzymała się jednak po drugiej stronie Wisły, a rząd radziecki odmówił zgody na lądowanie na lotniskach pozostających pod kontrolą Armii Czerwonej samolotów alianckich mających dostarczać zaopatrzenie walczącym powstańcom.

tak naprawde powstanie mialo bardziej wymiar polityczny niz jakiegos zrywu patriotycznego

pytanie na co nam to bylo nie jest tak do konca bezpodstawne odpowiedz jest prosta aby nie pozwolic na przejecie wladzy rosjanom czy mozna sie zatem dziwic temu ze rosjanie nie chcieli aby ten plan sie udal? jak mozna dziwic im sie ze niepomogli w powstaniu ktorego zwycieztwo praktycznie przekreslilo by wszelkie plany moskwy?

powstanie powinno rozpoczac sie w momencie kiedy rosjanie byli by juz w miescie i prawdopodobnie taki byl plan

patrzac na te liczby przypomina mi sie dowcip ze ulubionym zajeciem polakow jest walka z przewazajacymi silami wroga

pozdrawiam

Jesli ktos ma cos do dodania na temat powstania to prosze sie nie krepowac.

No i naco im to było.

Ja dodam tyle, ze jesli teraz byla by potrzeba walki za kraj to bym walczyl. Spotkalem sie z wieloma głosami sprzedajczyków, ktorzy siedza w Polsce a zapytani czy by wstapili do armi i walczyli smieją sie i mowia ze by wyjechali za granice... i gdzie tu patriotyzm? Nie rozumiem...

132..itd...tak moze zapytac tylko ktos, kto nie mieszka w Polsce.

Menelek, niestety zbyt duzo osob utorzsamia ojczyzne z ludzmi, ktorzy nia rzadza. I gdy slysza "walka za ojczyzne" mysla "walka za nieudolny rzad". Osobiscie uwazam taki tok myslenia za idiotyczny.

Tacy ludzie... tak czy siak napewno bym nie pozwolil zeby ktos probowal zagarnac moja ojczyzne - stosowal bym kazdy srodek oporu, jaki tylko odnosil by skutki.. a Wy?
Co sadzicie o swoich ambicjach co do obrony kraju?

Tribbiani - nie zgadzam się z tobą. A niby co mają ludzie sądzić o kraju, który pamięta o nich tylko wtedy, kiedy trzeba zalepiać dziurę budżetową i komuś trzeba zabrać, a przecież nie zabierze najbogatszym, bo to swoi ludzie są. Takie myślenie nie jest idiotyczne, co najwyżej niewłaściwe.

Za kraj walczyć trzeba, ale dzisiaj zdobywa się terytorium nie karabinem, tylko pismami urzędowymi (jakich setki przychodzą z UE)

Ja bym poszedł walczyć bez zastanowienia... chyba żeby mnie młoda nie puściła

Czy to twoja ojczyzna doprowadzila sie do takiego wlasnie stanu, ze trzeba latac dziure budzetowa? Nie zrobili to ludzie, ktorzy nia zle rzadzili, a wybralismy ich sami. Wybralismy ich sposrod nas i niestety w duzej mierze odzwierciedlaja oni stan naszego spoleczenstwa. Ojczyzna jest ponad to, jest wartoscia nadrzedna. To nie ojczyzna ma pamietac o tobie, ale ty o niej, przeciez jestesmy jej czescia.

I lepiej jest byc martwym bohaterem, niz zywym tchorzem, bo zyjemy czynami, a nie latami!

Nie ma sensu dyskutowac co, jak, po co ...itd, zwlaszcza teraz tyle lat po wojnie. Powstanie Warszawskie musialo nastapic a to ze po raz kolejny zostalismy w mniejszym czy wiekszym stopmiu "olani" przez naszych sojusznikow to juz inna sprawa. Warszawiacy nie chcieli biernie przygladac sie zagladzie stolicy i jej ludnosci, niestety niektorych zdarzen nie mozna bylo przewidziec.

Zolnierze Berlinga kolo 16 wrzesnia chcieli sie przedrzec na Zoliborz, wsytapili z oddzialow ACzerwonej, gdy doszli przed pozycje Niemcow spotkal ich silny ostrzal artyleryjski, Ruscy byli pol kilomentra od tego, nie pomogli nawet swoim sojusznikow,. Po 2 dniach Berling i jego ludzie musieli sie wycofac z ciezkimi stratami. 13 dni pozniej Zoliborz upadl jako ostatnia dzielnica ( nie liczac srodmiescia )