Głodówka - czy jest sens?

Witam.
O mnie :
ektomorfik
wiek - 37
wzrost - 181cm
waga - wacha się pomiędzy 95 a 93,5kg (było 106kg)
pas - 91,5cm mierzone dzisiaj na maksymalnym wciągnięciu brzucha (nie wiem ile było ale miałem taki brzuch że na maksymalnym wciągnięciu i tak wystawał)
ręka - 39,1cm mierzona dzisiaj (było 40,5cm bez ćwiczenia)




Juz jakiś czas jestem na VLCD na początku tylko przestałem słodzić herbatę i pić colę i zszedłem z 106kg do 94kg potem były święta trochę podjadłem i wróciłem do 96kg teraz zacząłem chodzić minimalnie 10km minimum dziennie i znowu ważę ok 94kg . Pomyślałem że będę tutaj opisywał moje boje z VLCD dla motywacji i jakiś kowalski może na tym skorzystać . Moja dieta to :

o 12.30 jem obiad około 500kcal około 300g ziemniaków i około 100g mięsa i surówka
o 20 jem kolację 4 kromki chleba w postaci kanapek -> około 300kcal

staram się żeby to było jedyne co jem ponieważ mam plan ciąć do kości (cel 71kg max 81kg)

dzisiaj przeszedłem 18.64km czym spaliłem 1110kcal ,a na kolację zjadłem :
2 kromki chleba - 150kcal
2 mandarynki - 70kcal
mus jabłkowy - 100kcal
serek grani - 200kcal

do tego w ciągu dnia wypiłem litr blacka -> 200kcal

razem 720kcal

plus 500kcal z obiadu daje 1220kcal - 1800kcal (takie wyliczyłem zapotrzebowanie) - 1110kcal przechodzone daje razem -1690kcal czyli tyle co 200g mojego smalcu i takim tempem wyliczyłem że do wakacji wytnę się do kości

do tego zacząłem robić pompki na uchwytach tj. 29.01.24 zrobiłem :

1 seria - 8 ruchów
2 seria - 6 ruchów
3 seria - 6 ruchów
4 seria - 2 ruchy

przed treningiem wypiłem 1 porcję stimul8 (piłem już kiedyś stiul8 i byłem zadowolony) z nowej edycji i wg mnie działa tak samo jak działał stary koncentracja na duży plus i elegancka pompa

zacząłem też pić kreatynę antykatabolicznie

to by było na tyle pojutrze znowu trening planuję ćwiczyć raz w tygodniu .


Prosiłbym o konstruktywne porady i ogólnie mam nadzieje ze temat się spodoba.





fotka formy (bez pompy na zakwasach)




fotka uchwytów do pompek







Zmieniony przez - MICOOOLAI86 w dniu 2024-02-03 21:27:37

Zmieniony przez - MICOOOLAI86 w dniu 2024-02-03 21:28:36

Zmieniony przez - MICOOOLAI86 w dniu 2024-02-03 21:29:39

Zmieniony przez - MICOOOLAI86 w dniu 2024-02-03 21:30:27

Zmieniony przez - MICOOOLAI86 w dniu 2024-02-03 21:32:56

Zmieniony przez - MICOOOLAI86 w dniu 2024-02-03 21:33:38

Myślę, że dalsze prowadzenie tego tematu nie ma sensu. W ten sposób tylko promujesz ogromne błędy pod każdym kątem, co może negatywnie wpłynąć na pewne decyzje osób początkujących. Poza tym, robisz to na tyle źle, że aż wygląda na prowokację.

Otrzymałeś porady odnośnie do tego, co należy zrobić, aby uniknąć w przyszłości problemów zdrowotnych. Sugeruję zastanowić się nad sobą i wyciągnąć odpowiednie wnioski lub też brnąć dalej w tym co robisz, ale nie tutaj. Aż takiej głupoty nie będziemy promować.

Nie podchodzi sie do odchudzania zero jedynkowo i nie masz szans sobie zaplanowac czy bedziesz tracic tyle czy tyle tygodniowo / miesiecznie .Rób swoje z głową i co ma być to będzie jednak wydaje się że dieta u ciebie może być słabym punktem , dodaj kilka dni jadłospisu do podglądu ( w formie obowiązującej na forum ) https://www.sfd.pl/ZRZUT_DIETY_JAK_ZROBIĆ_ANKIETA_i_REGULAMIN_DZIAŁU.-t922822.html 

zrobię ten zrzut jutro bo dzisiaj jakiś zmęczony się czuję ..

dzisiaj przeszedłem 17.06km czym spaliłem 958kcal

ponadplanowo zjadłem dzisiaj jedną kanapkę , 3 mandarynki , jabłko i 125g budyniu z sokiem razem -> 382kcal

czyli dzisiejszy bilans to -1800kcal - 984kcal + 800 + 382 = -1602kcal czyli mw 200g smalcu

muszę przyznać że jestem zadowolony

efekty widzę codziennie dzisiaj zauważyłem że nie tylko brzuch się poprawił ale też cycki zaczęły mi chudnąć



Zmieniony przez - MICOOOLAI86 w dniu 2024-02-04 20:33:54

Zmieniony przez - MICOOOLAI86 w dniu 2024-02-04 20:35:29

Niestety, ale wygląda to tragicznie. Skąd pomysł na to, żeby stosować tak drastyczną głodówkę? Tego typu zabieg można zrobić przy końcówce okresu redukcji tkanki tłuszczowej, gdy jesteś już u szczytu formy, np. tuż przed zawodami. Bez wątpienia nie jest to dobre rozwiązanie dla naszego zdrowia, a Ty odżywiasz się już w ten sposób jakiś czas mają sylwetkę osoby początkującej. Kompletnie bez sensu. Sugeruję zakończyć to jak najszybciej, wejść na zerowy bilans energetyczny zrobić badania hormonalne.

https://www.sfd.pl/Długa_redukcja_Mężczyzno_zbadaj_się!-t1125995.html

Myślałem że temat się spodoba

dzisiaj przeszedłem 13.15km czym spaliłem 767kcal

zrobiłem trening na uchwytach ale zrobiłem 6,6,4,2 ruchy , miałem jakieś dziwne uczucie w barkach , takiej jakby słabości ...

zjadłem dzisiaj ponadprogramowo serek haga 282kcal , 2 banany -> 200kcal , 300ml soku pomarańczowego ->153kcal , 7 cukierków miętowych -> 112kcal

razem 729kcal

dzisiejszy bilans -1800 - 767 + 800 +729 = -1038kcal czyli ponad 100g smalcu spalone

diete mam codziennie taką samą



dzisiaj mierzyłem pas -> 90,5cm czyli zszedł kolejny centymetr

wymyśliłem że będę w ten sposób redukował żeby efekty były jak najszybsze

jestem zadowolony z efektów jak i czuję się dobrze więc będę myślę redukował w ten sposób do lata


Zmieniony przez - MICOOOLAI86 w dniu 2024-02-05 20:20:29

Zmieniony przez - MICOOOLAI86 w dniu 2024-02-05 20:24:12

Tutaj niestety wszystko źle robisz i daleko na takim koniu nie zajedziesz , masz złe podejscie do redukcji i traktujesz wszystko zero jedynkowo . Kalorie i makro do zmiany

Masakra, zajedziesz sie, dieta lezy calkowicie, szkoda gadac, wszystkie podstawy leza.

Ja sam nie jestem expertem i się nie wypowiadam w tematach innych osób, ale to jest jakiś trolling?

ja tam czuję się dobrze i wyglądam z dnia na dzień coraz lepiej

myślałem że temat się spodoba

dlaczego podstawy leżą ? ta dieta nazywa się VLCD i taką dietą planowałem się wyciąć do kości do wakacji
teoretycznie kreatyna powinna osłonić część mięśni nie martwi mnie ryzyko utraty części mięśni ..

a tak to przeszedłem dzisiaj 20.07km i zjadłem ponadplanowo 400g twarogu koło 17tej

Wiec sobie prowadź wycięcie do kości nadal po swojemu ti za jakiś czas sam na sobie się przekonasz czy mieliśmy racje czy nie :)

Nikt nie próbuje trollować i hejtować, po prostu praktyka pokazuje, że głodówki połączone z wysokim wysiłkiem niosą za sobą różne zagrożenia...
Kreatyna niewiele da, to tak jakby dużego psa karmić przez pół roku małą miseczką jedzenia zamiast dużą, wrzucać mu do tego garść wątróbki i liczyć że to go ochroni przed wyniszczeniem... No niestety, wątróbka jest bardzo bogata w białko i witaminy, ale nie zastąpi odpowiedniej ilości kalorii, która jest niezbędna aby organizm powstrzymał się przed rozkładaniem mięśni na cele energetyczne.
Sorry za porównanie człowieka do psa, ale ono jaskrawie pokazuje jak to działa. Łyżka proszku do małej ilości jedzenia nie sprawi cudów...

Żaden pojedynczy aminokwas jak kreatyna, nie powstrzyma głodnego organizmu przed NASILONYM spalaniem tkanki mięśniowej i to się po prostu nie opłaca. Nasz organizm jest taki mądry, że robi wszystko aby uchronić nas przed głodem i nie da się go oszukać pojedynczymi składnikami, bo on sobie doskonale 'kalkuluje' z czego da radę wybudować tkankę mięśniową, a z czego nie... Może uratujesz w ten sposób z pół kilo tkanki mięśniowej, ale 5 kg stracisz i na koniec będziesz dużo gorzej wyglądać, niż przy mniej drastycznej redukcji, oszczędzającej mięśnie.