Bo prowadzenie dziennika motywuje, a nie takie "zajrzę raz na miesiąc":)
Odpocznij, podciągnij legginsy i zacznij. Nikt nie zacznie za Ciebie. A jak już się zacznie to jest szansa, że wysiłek będzie kontynuowany:)
Odpocznij, podciągnij legginsy i zacznij. Nikt nie zacznie za Ciebie. A jak już się zacznie to jest szansa, że wysiłek będzie kontynuowany:)