SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Trening FBW - ocena

temat działu:

Szybkie pytania bez logowania

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 651

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Dzień dobry,
od jakiegoś czasu stosuje FBW 4-dniowe, mam staż pół roku na siłowni, 18 lat, cel: budowa masy i siły (póki jestem laikiem to powinienem móc robić jedno i drugie jednocześnie). Mam napięty grafik w ciągu dnia i ciężko mi pogodzić siłownię z resztą życia. Z tego powodu jestem zmuszony popełniać kilka błędów treningowych, które również zamieszczę później w pytaniu. Ćwiczenia zapisane w tym samym punkcie robię (albo co najmniej staram się zrobić) w formie jakby superserii, żeby zaoszczędzić czas (o tym więcej też po planie). Plan ułożyłem sam, bazując na stronach typu BudujMasę, Fabryka Siły, SFD, itd, a potem go z czasem dostosowałem do siebie i do tego, co jest na siłowni. Kiedyś miałem ułożony plan przez trenera personalnego. Składał się on tylko z maszyn treningowych, dlatego ten ułożyłem sobie z myślą o używaniu jak najwięcej wolnych ciężarów.

Rozgrzewka:
1. Burpees,
2. Przysiady z podskokiem,
3. Podskoki z przyciągnięcięm kolan do brzucha.
4. Seria szerokich pompek i seria wąskich.
5. Trochę rozciągania,
6. Jeszcze kilka podskoków na koniec.
Rozgrzewka mi się trochę ciągle wydłuża... kiedyś trwała ok. 8 minut, teraz ok 15... kiedyś np. robiłem 20 burpees'ów, teraz ok 60. Tak jakbym mimowolnie chciał ,,progresować" w rozgrzewce... to czasem trochę silniejsze ode mnie.

A:
1. Nogi: przysiad ze sztangą na plecach 7x12
Skosy brzucha: nie znam nazwy ćwiczenia. Kładę się na ławce skośnej głową w dół, przykładam ciężar (na ogół hantel) do klatki (czasem dotykam nim ciała, a czasem trzymam w powietrzu. Które lepsze?), robię spięcie brzucha i zaczynam robić skręty na prawo i lewo. Kiedyś próbowałem robić Russian Twisty, ale wyglądały tak karykaturalnie w moim wykonaniu, że z nich zrezygnowałem. 4x30 (15 na stronę)
2. Nogi: Wypychanie na suwnicy (nie pochyłej, płaskiej). 4x12 + 1xMAX (na najniższym ciężarze danego dnia)
3. Klatka: Wyciskanie hantli na płaskiej: 5x12.
Plecy: Wiosłowanie sztangą w opadzie. 5x12.
4. Biceps: uginanie sztangą prostą opierając się o ławkę (żeby nie huśtać ciężarem). 4x12
Triceps: Wąskie pompki na podwyższeniu (na hantlach). 4 x MAX
5. Barki: Wyciskanie nad głowę siedząc. 4x12.
6. Brzuch, izometria: Hollow Body 4xMAX. Zwiększam ciężar gdy we wszystkich seriach dojdę do ok 1,5 minuty.

B:
1. Nogi: przysiady bułgarskie (nienawidzę ich tak bardzo... to nie ma nic do rzeczy, ale aż musiałem to napisać xD) 6x12 (12 na jedną nogę)
2. Martwy ciąg: 6x12
Brzuch: Ab roller. 4xMAX
3. Klatka: wyciskanie hantlami na ławce dodatniej. 5x12
Plecy: Wiosłowanie hantlami w oparciu na ławkę skośną. 5x12
4.Biceps: Uginanie hantlami na przemian siedząc/stojąc 4x20 (tj. 10 na rękę)
Triceps: dipy 4 x MAX
5. Barki: odwrotne rozpiętki na maszynie Butterfly. 4x20
Barki: unoszenie ramion z hantlami w przód siedząc. 4x20
(czasem) Barki: wznosy w bok hantlami stojąc. 4x12

C:
1. Nogi: przysiady ze sztangą na barkach: 6x12
Brzuch: wznosy nóg wisząc na drążku. 4xMAX.
2. Nogi: kiedyś znów suwnica 4x12, a teraz: martwy ciąg na prostych nogach 5x12.
3. Klatka: rozpiętki hantlami leżąc na ławce płaskiej. 5x12
Plecy: podciąganie szeroko nachwytem. 5 x (najpierw ile mogę sam, później ile mogę [powyżej 12 nigdy chyba nie było] z pomocą gumy oporowej).
4. Biceps: uginanie gryfem łamanym na modlitewniku. 4x15
Triceps: prostowanie przedramion siedząc z hantlem trzymanym oburącz. 4x12
5. Barki: Arnoldki. 4x15
Brzuch: spięcia brzucha z hantlem leżąc na ławce skośnej głową w dół. 4x15-20.

D:
1. Nogi: Wyprosty kolan na 4ki na maszynie: 5x10.
Zginanie nóg na 2ki na maszynie siedząc. 5x12.
Wspięcia na łydki na maszynie. 4x25.
Przyznam się, że czasem mi podskakuje ambicja i zamiast 5ciu serii na 2ki i 4ki robię po ok. 7.
2. Klatka: wyciskanie sztangi na ławce płaskiej. 5x12
Plecy: wiosłowanie na maszynie (bardzo przypomina wiosłowanie końcem sztangi w opadzie). 5x12
3. Biceps: podciąganie podchwytem 3x(ile mogę sam, a później ile mogę z gumą oporową)
Triceps: dipy. 3xMAX
Zamiast 4tych serii wykonuję:
uginanie na biceps na wyciągu 1-2x12
prostowanie na triceps na wyciągu. 1-2x12
4. Barki: OHP 4x12
Brzuch: dotychczas tutaj robiłem spięcia brzucha (jak poprzednio) 4x15. Zastanawiam się czy nie zmienić na rotację na wyciągu, żeby trochę mocniej poćwiczyć skosy.

Moje błędy i czemu je popełniam:
1. Trenuję 4 dni w tygodniu pod rząd: od wtorku do piątku. Niestety, mam napięty grafik i na siłownię mogę sobie pozwolić w praktyce głównie przed szkołą. Tylko w piątki kończę wyjątkowo wcześnie i mogę pójść po szkole. Potrzebuję tych wolnych wieczorów po szkole i wolnego weekendu ze względu na np. maturę.
2. Za mało śpię. Żeby zdążyć ze wszystkim przed szkołą wstaję 5.00, a często kładę się spać ok 24. Staram się z tym walczyć, ale nie idzie to łatwo. Siłownia jest otwarta od 6.00 (ale jeszcze ogarnąć się, coś przekąsić, dotrzeć, itd.). Od tej 6.00 mam czas do około 8.15/8.20 (tak żeby się zdążyć przebrać i dotrzeć na stację kolejową).
3. Robię ,,superserie" mimo braku potrzeby intensyfikacji (staż mam przecież mały). W praktyce nie jest tak, że rzucam ćwiczenie na np. klatkę i od razu robię plecy. Prawie zawsze przechodzenie z ćwiczenia na ćwiczenie wiąże się z kilkoma oddechami, trochę zebraniem sił psychicznych. Te moje treningi faktycznie trwają łącznie 2 godziny z hakiem i choćbym nie wiem jak próbował, nie umiem ich skrócić. Wliczam w to też rozgrzewkę i często również wizytę w toalecie (po wstaniu nie czuję potrzeby, a dopiero jak na złość po dotarciu na siłownię). Co jest ze mną nie tak? ilość ćwiczeń (z tego co patrzyłem w Internecie) wcale nie odbiega od innych FBW, a jednak ludziom (też włącznie z rozgrzewką i wszystkim) zajmuje to 60-90 minut! Staram się nie przesadzać z przerwami (nie kontroluję ich stoperem, bo zawsze w międzyczasie zmieniam ciężary, zapisuje wyniki, itd., ale mierzę w ok minutę odpoczynku). Czasem mam wrażenie, że nie mam czasu nawet wydmuchać nosa, a i tak treningi to nieraz walka z czasem. Ktoś mógłby powiedzieć czemu to może tyle trwać? Czy po prostu nie ma bata i ja muszę robić za długie przerwy (może między seriami, może między ćwiczeniami w superserii) i dlatego mi się tak czas rozłazi?
Podobno superserie spalają więcej kalorii. To mi nie przeszkadza, bo akurat nadrabianie spalonych kcal to dla mnie przyjemność i łatwizna. Mam spory apetyt
:). Robię je przede wszystkim żeby oszczędzić czas, a i tak wychodzi ok 2h. Nawet nie chcę sprawdzać, ile by mi to zajęło bez tych superserii...
4. W niektórych ćwiczeniach jeśli nie dojdę do 12powt w serii (zwłaszcza jeśli świeżo zwiększyłem ciężar i zrobiłem np. 3powt), to dobijam do 12 mniejszym ciężarem. Powinienem tak robić?
5. Nie jestem z tego dumny, ale muszę się przyznać. Czasem robię ,,progres" kosztem techniki. Staram się z tym walczyć, ale tak mi się zdarza. To i tak później wychodzi: w końcu i tak muszę się cofnąć i zrobić dany ciężar technicznie.

Mimo tego wszystkiego jakiś progres odnotowałem. Dość powolny, ale jednak. Staram się trenować ciężko; część osób na siłowni patrzy na to z podziwem i chwali mnie za zapał, a część - z pogardą i krytykuje mnie za przesadzanie z ciężarami. Jak ogółem oceniacie ten plan i moje działanie? Czy te moje błędy są jakoś bardzo rażące? Jeśli tak, to czy ma ktoś jakieś pomysły jak im zaradzić? Od razu zaznaczam, że nie wyrobię w tygodniu z dniem przerwy między sesjami FBW. Myślałem kiedyś nad przejściem na Push, Pull, Legs, ale mając tylko te 4 dni do dyspozycji wychodziłoby że każdą partię robię tylko raz w tygodniu.

Z góry dziękuję.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
rion10 Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6514 Napisanych postów 62305 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 777696

Wiesz co jak dla mnie podejście Twoje treningowe jest błędne. Zacznijmy po kolei jeśli chcesz trenować planem fbw to rzadko się zdarza aby ten rodzaj planu się wykonywało dzień po dniu. Najlepiej dać bodziec treningowy partii mięśniowej, a następnego dnia już nie trenować w sposób bezpośredni żeby miała czas na regenerację i wzrost.

Dlatego w przypadku treningów całościowych wskazany jest dzień przerwy pomiędzy treningami.

Po drugie po co Ci 4 zestawy treningowe jak masz staż pół roku? Zupełnie nie tędy droga rozbudowałeś nie wiem po co te zestawy, a tak na prawdę przy takim stażu dwa zestawy wykonywane zamiennie z powodzeniem by wystarczyły. Nie wiem jakie masz pozostałe parametry treningowe, ale ponad 2 godziny na takim treningu to bardzo dużo.
Nie napisałeś jak się odżywiasz i czy trzymasz dietę, ale bez dobrej diety nie ma szans na progres.

Reasumując kiepsko śpisz, trening masz niedostosowany do swojego zaawansowania, wykonujesz go 4 dni pod rząd, dokładasz ciężar kosztem techniki wykonania ćwiczeń. To nie dziw się, że progres jest marny skoro na każdej płaszczyźnie kształtowania sylwetki są błędy.




Zmieniony przez - rion10 w dniu 2023-03-03 11:22:09

Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!

Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Napisał(a)
Usunięty przez rion10 za pkt 1 regulaminu
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1 Wiek 26 lat Na forum 1 rok Przeczytanych tematów 3
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Jaki ryż warto jeść?

Następny temat

Zaburzenia odżywiania - porady

WHEY premium