Wracam po dłuższej przerwie na siłownię i mam do was pytanie. Przerwa na siłowni była spowodowana skręceniem kostki plus złamaniem kości strzałkowej podczas meczu piłki nożnej. Wtedy jeszcze ćwiczyłem tajski boks i o ile nie maiłem wielu kontuzji w swoim życiu tak biorąc pod uwagę ich historię to większość z nich była spodowana właśnie piłeczką :/.... Siłka zawsze była miejscem z którego tak jakby wyszedłem i dlatego noszę się z zamiarem zakupu butów i pasa do przysiadów plus martwego ciągu. Staż jakiś na siłowni posiadam i myślę, że moja technika w tych bojach też do najgorszych nie należy. Na ten moment spokojnie siadam czysto 3x100kg i raz 110kg, to są tak jakby moje maksy ponieważ z większą ilością kg już nie próbowałem siadać. Przysiady , to jednak jedno z moich ulubionych ćwiczeń ponieważ mam wrażenie, że najwięcej na nim potrafię zrobić. W martwym spokojnie poschodziłem pod 120kg ale zawsze bałem się dać więcej, bo nigdy nie korzystałem z pasa tylko pasków do sztangi (zwyczajnie chwyt mi puszczał). Teraz obecnie siadam na boso i mc robię tak samo. Jeżeli mielibyście jakieś polecany firmy butów do siadów i pasa, to proszę o polecenie. Szczerze myślałem o Mośkach, a pas firmy Picsil. Chętnie posłucham waszych opinii i jaki sprzęt macie i polecacie :) Jeżeli myślicie, że za wcześnie dla mnie na taki sprzęcior, to proszę się nie krępować :)
Pozdrawiam! :)