UFC 257: Poirier vs. McGregor 2

Refleks refleksem, ale albo szczęka już nieco gorsza, albo nie doceniliśmy siły ciosu Dustina

Dustin to genialnie taktycznie rozegrał z tym prawym sierpem i low kickami


Zmieniony przez - Darksheep w dniu 2021-01-24 19:25:52

MMAJunkie.com / ESPN+

Khabib Nurmagomedov komentuje porażkę Conora McGregora. Irlandczyk odpowiada zachętą do rewanżu

Wrogie relacje między Khabibem Nurmagomedovem a Conorem McGregorem są dobrze znane społeczności MMA, więc nie zdziwił fakt, że mistrz wagi lekkiej uszczypliwie odniósł się do przegranej McGregora. Irlandczyk od razu odpowiedział Dagestańczykowi.

Po tym, jak Conor McGregor (22-5 MMA, 10-3 UFC) poniósł pierwszą porażkę przez nokaut w swojej karierze MMA w starciu z Dustinem Poirierem (27-6 MMA, 19-5 UFC) w walce wieczoru gali UFC 257, Khabib Nurmagomedov (29-0 MMA, 13-0 UFC) odniósł się do tej porażki na Twitterze.

Nurmagomedov wskazał McGregora, którego nie wymienił z imienia i nazwiska, ale zarzucił mu, że nie pozostał wierny sobie lub nie traktował rzeczy wystarczająco poważnie, aby zasłużyć na zwycięstwo.

Khabib Nurmagomedov

„Tak się dzieje, kiedy zmieniasz drużynę, zostawiasz sparingpartnerów, którzy uczynili cię mistrzem i robisz sparingi z małymi dziećmi, z dala od rzeczywistości.”

https://twitter.com/TeamKhabib/status/1353224871522807808?s=20

Tweet Nurmagomedova doczekał się reakcji ze strony McGregora podczas konferencji prasowej po gali UFC 257.

Conor McGregor

„Mój zespół jest tym samym zespołem od pierwszego dnia. Nie zmieniłem niczego. Jest, jak jest. Szanuj sportowców. To pokazuje charakter człowieka. Mam to gdzieś, co on chce zrobić? Chce wrócić, czy nie? On nie będzie kopał po nogach. Wydostałem się z parteru podczas walki z Dustinem. Porozbijałem Dustina. Zobaczcie jeszcze raz tym ciosom w klinczu. Jak już mówiłem, styl decyduje o walce. To inna walka.

Jeśli chcesz pisać swoje lekceważące komentarze, to wracaj i zróbmy to jeszcze raz, kolego. Jestem tutaj właśnie dlatego. Tak się mówi, jeśli chcesz walczyć, więc jeśli wracasz, to wracaj. Sam spróbuj to zrobić.”

Conor McGregor został skończony ciosami przez Dustina Poiriera w drugiej rundzie i była to dopiero jego trzecią porażką w UFC. Jego poprzednie dwie porażki w karierze przyszły przez poddanie w walkach z Nare’em Diazem i Khabibem Nurmagomedovem.

Przecież Conor ciągle jest w tym samym gymie, co ten Ali pieprzy z konta Khabiba

Powiem szczerze, że jestem zaskoczony tym, co się wydarzyło w walce wieczoru. Po części miałem nadzieję, że Poirier pokona McGregora i utrze mu nosa, ale zapowiadało się na to, że McGregor będzie nie do powstrzymania. Pozytywnie zaskoczyła mnie predyspozycja Poiriera, fakt w pierwszej rundzie trochę obrywał, ale ta ostatnia sekwencja z kopnięciami i ciosami była niesamowita. Z kolei zastanawia mnie brak jakiekolwiek reakcji Conora na ten atak, jego powolność i brak ucieczki, nie widziałem tam świetnego balansu tułowiem znanego z innych walk. Coś m w nim nie pasowało. Może faktycznie długie przerwy między walkami nie wpłynęły na niego najlepiej.

Co do co-main eventu, to cieszy mnie udany debiut Chandlera. Zawsze to nowa krew i powiew świeżości w dywizji.

Co do ostatniej akcji ME, to zauważ Yoshi, że Conor był tuż przy samej siatce (ulubione miejsce Dustina do toczenia pojedynków), także nie miał zbyt dużego pola manewru do zrobienia jakiegokolwiek uniku, odchylenia się przez sierpami Poiriera.
DP zawalczył bardzo mądrze. Może ktoś zwrócił uwagę na to, że były momenty, w których McGregor (zawodnik opierający swoją grę na kontrach) sam inicjował akcje ciosami prostymi, ponieważ Dustin dużo uwagi poświęcał na łydkicki, olewając wymiany ciosów

Rudemu wychodzi właśnie chlanie whisky i ćpanie , na takim poziomie takie "prowadzenie się " nie przejdzie
Btw brawo Dustin a rudy niech już zamknie jadaczke bo tylko się coraz bardziej pogrąża jak dojdzie do rewanżu to znowu obsra dvpę i będzie : "its only business "

Powiem wam że jak patrzyłem na te ciosy spadające na Dustina w 1-ej rundzie to sobie pomyślałem że te low kicki nic nie dadzą i w rundzie 2-ej Poirier padnie. A jednak low kicki wygrały Tajowie to jednak mają głowę

Poirier walczył z odwrotnego ustawienia tak samo jak Conor. Spodziewał się że rudy będzie bił lewym krosem jak zawsze, kwestia tego jak go sobie ustawi ale nie zmienia to faktu żę wielu innych uderzeń McGregor nie stosuje, to jest jego ulubione. Prawy sierp z odwrotniej czyli przednia ręka logiczne że dojdzie szczęki Conora zanim ten wróci do bezpiecznego dystansu przy wyprowadzaniu lewego krosa z odwrotnej - Tylnej ręki. Potem Dustin jeszcze ładnie pracował jabem, dobre obalenie na początku, a sprowadzenie rudego to trudna rzecz. Może nie zrobił dużo w parterze, ale Irol musiał się trochę napracować by wrócić na nogi i wyjść z klinczu co go zapewne nieco zmęczyło a zakładam że taki był plan. Low-kicki też były logicznym pomysłem bo obaj walczą z odwrotnej co ułatwia Dustinowi zadanie, bo Conor miał mniej czasu na reakcję na niskie kopnięcie niż miałby walcząc z kimś kto jest w klasycznym ustawieniu. McGregor dobrze walczył, ale Dustin go rozgryzł i rozwinął się od 1 walki dużo bardziej

Widziałbym tak:
Oliveira vs Poirier
Gaethje vs Chandler
Hooker vs nwm kto może Tony
McGregor vs Diaz 3


Zmieniony przez - Darksheep w dniu 2021-01-24 23:09:35