Szacuny
2
Napisanych postów
44
Wiek
34 lat
Na forum
3 lata
Przeczytanych tematów
2113
Mam straszny problem od jakiegoś miesiąca. W ciągu dnia micha dopięta, jestem generalnie na masie, mam sporo kalorii w diecie, nie glodze się a coraz częściej mam fazy że godzinę po zaśnięciu albo bezpośrednio przed snem potrafię zjeść pół lodówki :O nie potrafię sobie z tym poradzić.
Czy ktoś miał podobny problem? Gdzie szukać pomocy?
Mój wzrost to 174 cm , waga 90 kg, wiek 32 lata. Wrzucam dla przykładu dziennik żywieniowy
Szacuny
47
Napisanych postów
359
Wiek
35 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
11570
żyć_aż_do_bólu
A ile czasu przed snem zjadasz ostatni posiłek? Rano nie brakuje mocy na treningu?
Ok. 19:30 posiłek, chodze spać 21:30. Ostatni posiłek nie jest jakiś wielki bo redukcja, ale pakuje tam sporo węgli i białka - ten posiłek i śniadanie są moimi największymi.
Te treningi robię w tygodniu, natomiast w wekendy ćwiczę później - po śniadaniu więc cały czas mam porównanie między treningami na czczo, a po jedzeniu. Szczerze mówiąc nie czuje prawie żadnej różnicy czy zjem czy nie, energia jest, dobrze mi się ćwiczy w obu wariantach.
Z tym, że je te treningi na czczo już od dawna robie, jeśli do tej pory nie trenowałeś w ten sposób to może być kwestia przyzwyczajenia.
Szacuny
29913
Napisanych postów
27250
Wiek
32 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
384534
a jak wyniki tej masy? progress na wadze i w obwodach? może nie doszacowałeś swojego zapotrzebowania i przez braki masz napady głodu? warzyw nie jesz czy nie wliczasz? jeżlei nie jesz do jedz przynajmniej 200g na posiłek, bo masz znikomą ilość błonnika w diecie, rozkład makro ok, tego białka trochę sporo, aleto nie błąb, tłuszczu możesz podbić te 10g do min. 1g na kg masy ciała
Szacuny
2
Napisanych postów
44
Wiek
34 lat
Na forum
3 lata
Przeczytanych tematów
2113
Nie wliczam warzyw, waga w górę o 6 kg w ciągu miesiąca, i niestety trochę mnie podlalo fatem przez te napady . W ciągu dnia wszystko jest ok ale wieczorem i w nocy to jest nie do opanowania i zdarza się coraz częściej. 3 razy w tygodniu
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
6281
Napisanych postów
76102
Wiek
39 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
755216
Każdy z nas zapewne miał w życiu sytuacje, że obudził się w nocy głodnym. Okazyjnie jest to całkiem możliwe, nawet mając dodatni bilans energetyczny w swojej diecie. Jeżeli jednak powtarza się to regularnie, a co gorsza nie możesz wtedy zasnąć i opanować się przed jedzeniem, to ewidentnie jest to jakieś zaburzenie pod kątem psychicznym. Nic nie wskazuje na to, aby wynikało to od strony żywieniowej. Być może jakieś stresy w ciągu dnia z praca, szkoła, czy innego rodzaju rozwiązania. Ewidentnie jest to problem i jak nie radzisz sobie to pozostaje kontakt ze specjalistą.
Szacuny
2
Napisanych postów
44
Wiek
34 lat
Na forum
3 lata
Przeczytanych tematów
2113
Zgadza się, też mi się wydaje że jest to problem od strony psychy a najgorsze że zdarza się to coraz częściej. Może ktoś z użytkowników też się zmagał z podobnym problemem lub będzie znał kogoś godnego polecenia kto by mi pomógł. Bo tylko marnuje efekty swojej pracy
Szacuny
29913
Napisanych postów
27250
Wiek
32 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
384534
ja takie "jazdy" z napadmai miałem na końcówkach redukcji, wtedy człowiek się obżerał, czasami wymykało się z pod kontroli i dwa ndi pod rząd bo w głowie "a i tak jest sucho, więc się nic nie stanie", później moralniak i doprowadzanie do stanu poprzedniego przez tydzień lub lepiej, a później znów napad, przez co wpadało się w błędne koło i dopóki nie ułoży sobie tego w głowie, że przecięż cały czas wraca się do tego samego punktu, marnuje tlyko czas, przypomina wszystkie moralniaki po tym żarciu to jakoś z czasem co raz mniej i się powoli z tego wychodzi, ale jak wspomniane zostało, jeżeli sam sobie nie poradzisz z tym w głowie ze sobą, to pozostaje poszukać psychodietetyka
Szacuny
2
Napisanych postów
44
Wiek
34 lat
Na forum
3 lata
Przeczytanych tematów
2113
Na redu też miałem takie jazdy. Ale dziwne że zdarza mi się to właśnie teraz na masie gdzie naprawdę w ciągu dnia jestem najedzony a wieczorem w nocy coś się we mnie odpala. Do tego niestety problemy ze snem także na pewno głowa nie gra
Szacuny
1
Napisanych postów
5
Wiek
41 lat
Na forum
3 lata
Przeczytanych tematów
699
Siema.
Moim zdaniem Twój problem spowodowany jest czasem spożycia ostaniego posiłku w stosunku do udania się spać oraz jego kompozycją.
Spróbuj go zjeść 2-3 godzinki przed snem oraz zredukuj ilość węglowodanów.
Osobiście sam miałem swego czasu podobny problem i wynikał on właśnie z nieodpowiednio zbilansowanego posiłku oraz czasu jego spożcyia tuż przed położeniem się spać.
Spróbuj, powodzenia.
Zmieniony przez - _Mateo_1983 w dniu 11/13/2020 8:10:01 AM