10 października - UFC Fight Night 179: Moraes vs. Sandhagen

UFC Fight Night 179: Moraes vs. Sandhagen – wyniki walk

Przedstawiamy wyniki walk gali UFC Fight Night 179: Moraes vs. Sandhagen, która odbędzie się na Fight Island na Yas Island w Abu Zabi, a jej walką wieczoru będzie pojedynek w wadze koguciej między Marlonem Moraesem a Corym Sandhagenem

Karta główna

Walka wieczoru
135 lbs.: Cory Sandhagen pokonał Marlona Moraesa przez TKO (obrotówka i ciosy w parterze) 1:03, runda 2

Co-main event
145 lbs.: Edson Barboza pokonał Makwana Amirkhaniego przez jednogłośną decyzję

265 lbs.: Marcin Tybura pokonał Bena Rothwella przez jednogłośną decyzję
170 lbs.: Dricus Du Plessis pokonał Markusa Pereza przez KO (ciosy) 3:22, runda 1
265 lbs.: Tom Aspinall pokonał Alana Baudota przez TKO (ciosy pięściami i łokciami) 1:35, runda 1
145 lbs.: Ilia Topuria pokonał Youssefa Zalala przez jednogłośną decyzję

Karta wstępna
185 lbs.: Tom Breese pokonał K.B. Bhullara przez TKO (ciosy) 1:42, runda 1
265 lbs.: Chris Daukaus pokonał Rodrigo Nascimento przez KO (ciosy) 0:45, runda 1
185 lbs.: Joaquin Buckley pokonał Impę Kasanganaya przez KO (obrotówka) 2:03, runda 2
135 lbs.: Tony Kelley pokonał Aliego Alqaisiego przez jednogłośną decyzję
145 lbs.: Giga Chikadze pokonał Omara Moralesa przez jednogłośną decyzję
135 lbs.: Tracy Cortez pokonała Stephanie Egger przez jednogłośną decyzję
125 lbs.: Tagir Ulanbekov pokonał Bruno Silvę przez jednogłośną decyzję


Zmieniony przez - Yoshi87 w dniu 2020-10-11 15:08:21

Yoshi87

Ben Rothwell (38-12, 8-6 UFC) odniósł w maju zwycięstwo nad byłym zawodnikiem wagi półciężkiej Ovincem Saint Preux. Wcześniej w grudniu pokonał Stefana Struve’a przez TKO.

Pamiętam tą walkę, bo stawiałem wówczas na Bena i... nie powinien tego wygrać. Ta decyzja, notabene split... mocno naciągnięta. Widać po tym, jak złapali go na dopingu, to już nie ten zawodnik, co dawniej. Kontrolowany, raczej nie zaryzykuje szprycy, a Marcin, co by o nim, nie mówić to solidny zawodnik z bardzo dobrym parterem i kopnięciami, którymi może wymęczyć Amerykanina. Złapałem po 2.16, choć zazwyczaj chodzi niżej. Stawiam na rodaka.



Zmieniony przez - johnyop w dniu 2020-10-11 00:35:51

Trafiłem 10 na 13 walk poprawnie. Nie weszli Kasanganay, Nascimento, Zalal.

Getty Images / UFC

UFC Fight Night 179: Moraes vs. Sandhagen – bonusy i konferencja

Czterech zawodników wzbogaciło się o dodatkowe 50 000 dolarów.

Władze organizacji zdecydowały o nagrodzeniu czterech zawodników bonusami za najlepsze występy eventu.

Autorem najbardziej efektownego nokautu wczorajszej gali był niewątpliwie Joaquin Buckley, który obrotówką znokautował Impę Kasanganaya, który akurat próbował przechwytywać kopnięcie rywala. Organizacja szybko okrzyknęła tę akcję najbardziej niewiarygodnym nokautem w historii.

Efektowne było również zakończenie walki wieczoru. Cory Sandhagen na początku drugiej rundy obrotówką posłał Marlona Moraesa na deski a następnie dobił ciosami w parterze.

Tylko 105 sekund potrzebował Tom Breese by pokonać K.B. Bhullara. Anglik prawym prostym zapoczątkował koniec zwieńczony ciosami z góry w parterze.

Jeszcze mniej, bo tylko 45 sekund, trwało starcie Chrisa Daukausa z Rodrigo Nascimento. Amerykanin od początku nacierał mocnymi uderzeniami a celne sierpy i dwa knockdowny w krótkim odstępie czasu przesądziły przerwaniu walki przez sędziego.

Poniżej video z pogalowej konferencji.

Myślałem że w najbliższym czasie nic nie przebije nokautu Mameda a tutaj takie coś:



Nokaut wszech czasów?

Oprócz tego niezły debiut du Plessisa w ufc, cieszą wygrane Tybury i Barbozy no i zszokowała mnie porażka Moraesa

Piękne KO i jednak dość ryzykowne rozwiązanie. Gdyby nie trafił, to znalazłby się na ziemi

Wiedziałem, ze Sandhagen ma zaj**istą stójkę, ale że tak łatwo rozpyka Moraesa to nie.

Josh Hedges/Zuffa LLC via Getty Images

Dricus du Plessis szybko rozprawia się z Markusem Perezem w swoim debiucie w Oktagonie na gali UFC Fight Night 179

Debiutujący w UFC Dricus du Plessis miał trochę powolny start w walce z Markusem Perezem na gali UFC Fight Night 179, ale to nie miało znaczenia, gdy posłał go na deski już w pierwszej rundzie.

Południowoafrykańskiemu zawodnikowi towarzyszyło sporo szumu przy okazji debiutu w UFC, ale du Plessis okazał się tak samo dobry, jak zapowiadał i znokautował Markusa Pereza krótkim lewym sierpowym z kontry, który powalił Brazylijczyka na matę. Jeszcze jeden cios i Perez był nieprzytomny, a du Plessis celebrował swoje kolejne zwycięstwo przed czasem.

Znany ze swojej dzikiej natury, Perez zasłużył na swoją reputację, gdy zaatakował zaraz po rozpoczęciu walki, podczas gdy du Plessis w swoim debiucie miał najwyraźniej do czynienia z tremą. Kiedy się rozgrzał, du Plessis zaczął wyprowadzać ciosy w kombinacjach i robił to z większą pewnością siebie, podczas gdy Perez wciąż wywierał presję.

Po znalezieniu swojego rytmu, du Plessis był bardziej chętny do wymian z Perezem, co ostatecznie doprowadziło do kulminacyjnego zakończenia walki. Gdy tylko Perez opuścił głowę po wyprowadzeniu własnego uderzenia, du Plessis trafił go krótkim sierpowym, który powalił Pereza.

Dricus Du Plessis pokonał Markusa Pereza przez KO (ciosy) 3:22, runda 1
https://twitter.com/UFCQuebec/status/1315098769600454656

Dricus Du Plessis

„Powiedziałem jeszcze przed walką, że wygram tę walkę i sprawię żeby to zwycięstwo wryło się w pamięć”, powiedział du Plessis o swoim zwycięstwie. „Teraz jest to najszczęśliwszy moment w moim życiu. To jest najważniejsza chwila w moim dotychczasowym życiu.”

Obecnie z rekordem (15-2 MMA, 1-0 UFC), Dricus du Plessis zdobył największe zwycięstwo w swojej dotychczasowej karierze po nokaucie na Perezie, przedstawiając się jednocześnie reszcie dywizji średniej UFC. To trzecia wygrana z rzędu dla du Plessisa, który wcześniej pokonał przez poddanie gilotyną Brendana Lesara w walce o tytuł wagi średniej organizacji EFC oraz Joiltona Santosa przez TKO na gali KSW 50. „Stillknocks” stoczył w KSW łącznie trzy walki z czego dwie z nich to walki o tytuł mistrza wagi półśredniej. W pierwszej pokonał przez TKO Roberto Soldića na KSW 43, a w drugiej w rewanżu został znokautowany przez Soldića na KSW 45.

Dla Markusa Pereza (12-4 MMA, 2-4) była to siódma walka w UFC i niestety druga porażka z rzędu. Wcześniej przegrał przez jednogłośną decyzję z Wellingtonem Turmanem. W międzyczasie Perez przegrał również przez decyzję z Luizem Firmino na gali SFT 23.

Cieszy wygrana Tybury. Powiem szczerze, że nie do końca wierzyłem w to, że wygra z Rothwellem. Myślałem, że Rothwell zajedzie go kondycyjnie, a tymczasem sam się wygazował tą pierwszą rundą i połową drugiej. Tybura poprawił kondycję i z tego się bardzo cieszę i oby jeszcze nad nią popracował.

Jeff Bottari/Zuffa LLC/Getty Images

Marlon Moraes: prawdopodobnie przerwanie było zbyt wczesne

Brazylijczyk nie zgadza się z przerwaniem ostatniej walki.

W walce wieczoru sobotniej gali UFC Marlon Moraes (23-7-1, 5-3 w UFC, #1 w rankingu UFC) został znokautowany przez Cory’ego Sandhagena (13-2, 6-1 w UFC, #4 w rankingu UFC). Na początku drugiej rundy Amerykanin posłał rywala na deski dobrą obrotówką a następnie ruszył z ciosami. Sędzia Marc Goddard, widząc brak obrony ze strony Marlona zdecydował o przerwaniu pojedynku.

Sam zawodnik po gali uważał, że dobrze rozpoczął to starcie a interwencja sędziego była przedwczesna.

Marlon Moraes

Myślę, że pierwsza runda była bardzo dobra, ale myślę, że ją wygrałem. Wtedy zaczęła się druga i nie wiem, złapał mnie tym kopnięciem, które zakrwawiło mi oko.

Prawdopodobnie przerwanie było zbyt wczesne. Myślę, że byłem w stanie walczyć dalej, ale sędzia to przerwał. Nie miałem wystarczająco czasu by wstać.

Pomimo tego Moraes nie ma zamiaru szukać wymówek.

Marlon Moraes

Zostałem złapany. Szło mi dobrze w pierwszej rundzie, to była dobra walka. Byłem podekscytowany tym starciem, wiedziałem że z pewnością damy najlepszą walkę wieczoru, ale niestety zostałem trafiony. Ja trafiłem wielu gości wcześniej, ale to nie był mój dzień.