ziomal01
Dzień dobry
Panowie, mam problem, po kilku latach zabawy z dopingiem aptecznymi środkami postanowiłem ostatnio zejść do dawek terapeutycznych
tak mi się wydaje, 100mg prolongatum e3d i po miesiącu na takich dawkach dopadło mnie potwornie złe samopoczucie, kosmiczne estro i cholera wie co jeszcze, jesteście w stanie coś doradzić jak się z tego wykaraskać ?
ważę 100
Wzrost 190
cwiczę 3x w tyg
jem na tyle dobrze, że nie zalewam się smalcem .
od jakichś 4-5 lat jestem na lekach czyli cały czas jechałem na omnadrenie 200e3d, przeplatanym z HCG, plus na wyczucie symex, jakieś 2 mce temu przeszedłem na prolongatum 200e3d a od ~3 tyg jadę 100prolongatum e3d i jakieś półtora, może 2 tyg temu zaczęły się koszmary czyli
robię iniekcję prolongatum o 8 rano a o 12 już mnie rozwala, urywa mi łeb, bierze mnie na żygi i wszystkie inne dziwności, wtedy zjadam pół symexu, jest lepiej po jakichś 2 godzinach, potem zjadam kolejne pół symexu i jest jeszcz elepiej, często zjadam trzecią połówkę i wtedy jest umiarkowanie źle .
Badań nie zdążyłem zrobic ale to na bank estro skacze bo morda się robi jak dynia i ogólne objawy u mnie własnie takie jak przy wyskoku estro .
Co robić ? jak z tego wyjść ?
liczyłem, że jak zmniejszę dawkę to będzie spokojniej a tu g**** .
może to dlatego, że miałem shbg znacząco poniżej normy już od dłuższego czasu ?
weźcie poradźcie coś jak się podnieść z tego gówna .
Zmieniony przez - ziomal01 w dniu 2019-12-30 20:38:25
Panowie, mam problem, po kilku latach zabawy z dopingiem aptecznymi środkami postanowiłem ostatnio zejść do dawek terapeutycznych
tak mi się wydaje, 100mg prolongatum e3d i po miesiącu na takich dawkach dopadło mnie potwornie złe samopoczucie, kosmiczne estro i cholera wie co jeszcze, jesteście w stanie coś doradzić jak się z tego wykaraskać ?
ważę 100
Wzrost 190
cwiczę 3x w tyg
jem na tyle dobrze, że nie zalewam się smalcem .
od jakichś 4-5 lat jestem na lekach czyli cały czas jechałem na omnadrenie 200e3d, przeplatanym z HCG, plus na wyczucie symex, jakieś 2 mce temu przeszedłem na prolongatum 200e3d a od ~3 tyg jadę 100prolongatum e3d i jakieś półtora, może 2 tyg temu zaczęły się koszmary czyli
robię iniekcję prolongatum o 8 rano a o 12 już mnie rozwala, urywa mi łeb, bierze mnie na żygi i wszystkie inne dziwności, wtedy zjadam pół symexu, jest lepiej po jakichś 2 godzinach, potem zjadam kolejne pół symexu i jest jeszcz elepiej, często zjadam trzecią połówkę i wtedy jest umiarkowanie źle .
Badań nie zdążyłem zrobic ale to na bank estro skacze bo morda się robi jak dynia i ogólne objawy u mnie własnie takie jak przy wyskoku estro .
Co robić ? jak z tego wyjść ?
liczyłem, że jak zmniejszę dawkę to będzie spokojniej a tu g**** .
może to dlatego, że miałem shbg znacząco poniżej normy już od dłuższego czasu ?
weźcie poradźcie coś jak się podnieść z tego gówna .
Zmieniony przez - ziomal01 w dniu 2019-12-30 20:38:25
Krzysztof Piekarz
MarcelQ
skyboom
lodzianin1
e-lite
