UFC Fight Night 161: Jędrzejczyk vs Waterson – wyniki i dyskusja

JJ super, ale nie wiem czy da radę z Zhang.

Chinka wydaje się piekielnie silna, a do tego inteligentna w oktagonie. Nie wiem czy to typ fightera, którego JJ będzie mogła potratkować jak Andrade - czyli cofać się i kontrować.

Widzieliśmy jednak co się dzieje kiedy JJ trafia na bdb stójkowicza (Rose) - część z jej atutów zanika... JJ jest najlepsza jeśli chodzi o zestaw umiejętnosći TDD+stójka. No ale fajnie że dostanie tego ts-a

Czy bez problemów Aśka? Omal nie została zaduszona. Ale poza tym dominowała w walce. Teraz czekam na odcinek "My foot is a baloon", jak z Conorem A Kron dostanie od starego czarnym paskiem po dupsku, za przegranie z kelnerem. Cub w sumie pokazał że taktyką przygotowaną pod przeciwnika można wygrać walkę.

Spokojnie, Kron ma potencjał - Swanson to nie byle kto

Jak pójdzie śladami Mai w sprawie obaleń to będzie miał potencjał. A jak pójdzie drogą "żju żitsu to wszystko czego potrzebujesz w mma" to będzie ciężko

Jędrzejczyk świetnie zawalczyła, ale pomógł jej zasięg. Waterson wyprowadzała ciosy i kopnięcia i prawie wszystko szło w powietrze i mijało się z celem. Tylko tą jedną akcją z duszeniem zza pleców zagroziła Aśce a tak to kompletna dominacja.

Z Weili Zhang nie będzie tak łatwo bo Zhang jest jak czołg i jest silna. Aśka może jej nie utrzymać w dystansie, a Chinka może ją wtedy zdominować siłowo.

Josh Hedges/Zuffa LLC via Getty Images

Joanna Jędrzejczyk o swojej wygranej z Michelle Waterson i walce o pas z Weili Zhang w Polsce

Joanna Jędrzejczyk wygrała pojedynek z Michelle Waterson w walce wieczoru na gali UFC Fight Night 161, dominując Amerykankę w stójce. Celem byłej mistrzyni wagi słomkowej jest teraz pojedynek z posiadaczką tytułu, Chinką Weili Zhang.

Przez całą walkę, Jędrzejczyk dominowała nad Waterson zadając jej mnóstwo ciosów i kopnięć, a jedyne poważniejsze obrażenia, które przyjęła Polka, to uraz prawej stopy, która w piątej rundzie była mocno spuchnięta. Uraz ten był jednak rezultatem potężnych kopnięć, którymi Jędrzejczyk co chwilę częstowała Waterson.

Joanna Jędrzejczyk

"Jestem super szczęśliwa, twarda walka, ale dominujący występ. Prowadziłam walkę sekunda po sekundzie. Jestem szczęśliwa, szczęśliwa, po prosty szczęśliwa.

Chyba złamałam stopę pod koniec drugiej lub trzeciej rundy. W piątej rundzie pomyślałam: "OK, nie powinnam kopać tą stopą". Czułam ból, ale wtedy pomyślałam: „je**ć to. Co gorszego może się zdarzyć? Połamię ją na trzy części? Złożą je z powrotem do kupy. To jest to.'' To trudny biznes".

Choć nie była w stanie natychmiast porozmawiać z szefem UFC zaraz po walce, Jędrzejczyk powiedziała, że ma nadzieję, że jak najszybciej zadzwoni do Dana White’e. Dlaczego? Chciałaby mu powiedzieć, jak bardzo docenia walkę w organizacji, ale jednocześnie Joanna zaznaczyła, że nie zamierza mu się podlizywać.

Joanna Jędrzejczyk

"Na pewno zadzwonię do Dany. Uwielbiam go, a rywalizacja u niego była dla mnie zaszczytem. Podpisanie kontraktu z UFC zmieniło moje życie. Pamiętam czasy, kiedy był tu Lorenzo (Fertitta). Ale z nowymi właścicielami, mamy więcej możliwości. Jestem bardzo szczęśliwa i cieszę się, że mogę walczyć w UFC. Najlepsza organizacja MMA na świecie.

Wielkie podziękowania dla Dany. To nie tak, że staram się być słodka i wsadzić mu palec w tyłek. To nieprawda, bo on wie, co się dzieje".

Kiedy ponownie wróci do akcji, Jędrzejczyk ma nadzieję zawalczyć o tytuł wagi słomkowej z aktualną mistrzynią Weili Zhang, a co ciekawsze, Joanna chce, aby ten pojedynek odbył się na w Polsce wiosną 2020 roku na Stadionie Narodowym. Nie ma większej motywacji dla Joanny Jędrzejczyk niż walka o tytuł UFC.

Joanna Jędrzejczyk

"No dalej, skarbie. Walczmy o pas. Kto jest prawdziwą królową? Pokłoń się, jestem prawdziwą królową. Dana White, zadzwonię za minutę."

Co więcej, nie tylko Jędrzejczyk chce stoczyć walkę o pas w Polsce. Walki na obcym terytorium chce również sama mistrzyni Weili Zhang.

Joanna Jędrzejczyk

"To będzie następna walka. Miałam kilka wywiadów z chińskimi serwisami i oni zapytali mnie o tę walkę. Są mocno napaleni na nią. Chcą, aby ta walka odbyła się w Polsce.

Zróbmy to na Stadionie Narodowym dla 60,000 osób. Poczekajmy na wiosnę aż wyleczę stopę. Oczywiście Weili jest mistrzynią, to jej decyzja, ale niech tak się stanie. Jestem gotowa. Więcej niż gotowa".

Przypomnijmy, że Stadion Narodowy gościł w 2017 roku galę KSW 39, która przyciągnęła ponad 57 000 kibiców.

Jędrzejczyk nie walczyła w Polsce od 2014 roku i nigdy nie miała okazji rywalizować w swoim kraju od kiedy jest zawodniczką UFC.

Joanna Jędrzejczyk

"To wiele dla mnie znaczy, a moja spuścizna jest duża. Nie muszę niczego nikomu udowadniać, nawet sobie. Prawdopodobnie powinnam się zatrzymać, ale chcę to zrobić. Chcę to robić dalej, bo to moje życie.

Urodziłam się do tego i czuję, że moją misją jest występ przed ludźmi nawet po utracie pasa. Czuję, że powinnam podnieść rękawice i iść dalej jako mistrzyni, aby pokazać ludziom, że warto walczyć o swoje marzenia. To jest to".

Tuż po wygranej walce z Michelle Waterson, Joanna Jędrzejczyk nie chciała jeszcze zbyt mocno zagłębiać się w potencjalny pojedynek z Weili Zhang, ale jest pewna, że jej trenerzy w American Top Team na Florydzie ułożą zwycięski plan na walkę, aby mogła wrócić z tego starcia jako mistrzyni wagi słomkowej.

Joanna Jędrzejczyk

"Będziemy mieli doskonały plan, ale dostosujemy się. Jestem wojowniczką, byłam tam, zrobiłam to i zrobię to ponownie".

mmajunkie.com

Zalana łzami Michelle Waterson komentuje swoją porażkę z Joanną Jędrzejczyk

Pomimo tego, że na UFC Fight Night 161, Michelle Waterson starała się ze wszystkich sił wygrać pojedynek z Joanną Jędrzejczyk, nie była w stanie poradzić sobie z zasięgiem polskiej zawodniczki i jej atakami. Waterson nie może się również oprzeć wrażeniu, że zawiodła swoich fanów.

Michelle Waterson (17-6 MMA, 5-2 UFC) przewalczyła pięć rund z byłą mistrzynią wagi słomkowej Joanną Jędrzejczyk (16-3 MMA, 10-3 UFC) nie ulegając jej pomimo dominacji Polki.

Po zakończonej gali, Waterson poświęciła czas na rozmowę z reporterami za kulisami i przedstawiła swoje przemyślenia na temat walki i swojej najbliższej przyszłości. Wypowiedź była bardzo emocjonalna, a Waterson nie była w stanie powstrzymać łez.

Waterson miała duże nadzieje wobec tej walki do której wyszła z zamiarem wygrania i zdobycia bonusu za zwycięstwo. Mając tak wielu fanów, którzy kibicują jej po przegranej, Waterson jest zmotywowana do dalszego podążania w kierunku pasa. Z drugiej strony, czuje się źle z tym, że „zawiodła” swoich kibiców.

Michelle Waterson

„Nie sądzę, aby ktokolwiek wchodził do Oktagonu z ideą przegranej. Tylko fakt, że tłum nadal dopingował i był za mną, napełnia moje serce radością. Daje mi to do zrozumienia, że jestem na właściwej drodze. To jest walka i takie jest życie. Nie można wygrać ich wszystkich.

…. Uczucie zwycięstwa jest uzależniające. Zawsze mówię, że wzloty są bardzo uskrzydlające, a upadki są naprawdę dołujące. Myślę, że najtrudniej jest zaakceptować to, że zawiodło się wszystkich swoich trenerów i kibiców, ponieważ cały czas pokładają we mnie nadzieję”.

Patrząc wstecz, Waterson podeszłaby do tej walki w inny sposób atakując próbami sprowadzenia do parteru nieco inaczej. Powiedziała, że jej niezdolność do przeniesienia walki do parteru odegrała główną rolę w tym, że nie odniosła sukcesu.

Michelle Waterson

„Myślę, że największą rzeczą było to, że byłam niecierpliwa. Miałyśmy 25 minut, żeby to zrobić. Czułam się komfortowo walczyć w dystansie i powinnam zostać tam trochę dłużej, aby wypracować sobie okazję do obalenia.

Zamiast tego poszłam z nią na wymianę i skończyłyśmy w klinczu przy siatce częściej niż bym sobie tego życzyła. To było decydującym czynnikiem w walce”.

To nie pierwszy raz, kiedy Waterson przegrywa walkę. Zna to uczucie po dwóch wcześniejszych porażkach w UFC. Jednak mimo to, The Karate Hottie uważa, że być może porażka była konieczna dla osiągnięcia długotrwałych rezultatów.

Michelle Waterson

„Na tym się skupiłam i tego właśnie potrzebowałam. Czuję, że wszystko dzieje się z jakiegoś powodu i potrzebowałem tego, aby zrozumieć, jak iść naprzód.”

Na wypadek gdyby potrzebowała upewnienia się co do tego, po zakończonej walce i wyjściu z klatki, była mistrzyni wagi koguciej i bliska przyjaciółka Waterson, Holly Holm przytuliła ją i powiedziała kilka bardzo ważnych słów dodających jej otuchy.

Walcząc ze łzami, Waterson podzieliła się tym, co powiedziała jej Holm.

Michelle Waterson

„Po prostu powiedziała, że wiedziała, że to nie jest wynik, którego oczekiwałam. Ale powiedziała, że było o wiele bliżej niż to, co prawdopodobnie czuję w moim sercu i że wciąż się uczę i że to wciąż jest krok naprzód”.

mmafighting.com

Oświadczenie Mackenzie Dern po porażce z Amandą Ribas na UFC Fight Night 161

Mackenzie Dern wróciła do Oktagonu na gali UFC Fight Night 161 w Tampa na Florydzie, aby zmierzyć się z Amandą Ribas. Walka ta zakończyła się jej porażką, ale warto dodać, że zaledwie cztery miesiące temu Dern urodziła dziecko.

Dla Mackenzie Dern i jej zespołu, ten powrót nie poszedł zgodnie z planem, ponieważ przegrała przez jednogłośną decyzję z Amandą Ribas. Ta porażka była pierwszą przegraną walką dla Dern w jej zawodowej karierze MMA.

Utytułowana specjalistka od BJJ wydała szybkie oświadczenie po swojej pierwszej porażce umieszczając je na swoim Instagramie:

Mackenzie Dern

„Żadnych wymówek! Zwycięstwa i porażki są częścią życia! Dziękuję całej mojej rodzinie, moim trenerom, sponsorom i wszystkim fanom, którzy we mnie wierzą! Mam przed sobą jeszcze wiele do zrobienia! Gratulacje dla Amandy za walkę!”

https://www.instagram.com/p/B3jm6FijLBy/

Przed przegraną z Ribasa, Dern miała czyste konto z siedmioma zwycięskimi walkami w zawodowym MMA. Do najważniejszych wygranych w jej karierze należą triumfy nad Amandą Bobby Cooper i Ashley Yoder. Pokonała również Montanę De La Rosę w Legacy FC, która jest teraz zawodniczką UFC.

Amanda Ribas, która sama jest czarnym pasem BJJ, posiada teraz rekord 8-1 w zawodowym MMA. Wygrała dwie pierwsze walki w UFC.

Joanna Jędrzejczyk Instagram/internet

Joanna Jędrzejczyk nie złamała stopy w starciu z Michelle Waterson

Polka informuje o stanie swojego zdrowia po UFC Fight Night 161.

W walce wieczoru sobotniej gali UFC Joanna Jędrzejczyk (16-3, 10-3 w UFC, #5 w rankingu UFC) jednogłośnie na punkty pokonała Michelle Waterson (17-7, 5-3 w UFC, #7 w rankingu UFC), tuż po zakończonym pojedynku Polka była niemal pewna, że podczas walki doznała złamania prawej stopy.

Noga byłem mistrzyni była mocno spuchnięta jednak okazało się, że nie doszło do złamania o czym sama zawodniczka mówiła w poniedziałkowym podcaście Ariela Helwaniego.

Joanna Jędrzejczyk

Wczoraj otrzymałam wyniki, moja stopa nie jest złamana. Opuchlizna była bardzo duża i spowodowało to wiele bólu w walce. Uważałam, że była złamana a po wszystkich badaniach przed prześwietleniem lekarze również tak mówili. Jest potłuczona, ale nie złamana.

Dwie wygrane odniesione przez Polkę w ostatnim czasie dają jej niemal pewne miejsce jako kolejnej pretendentki do mistrzowskiego tytułu dzierżonego obecnie przez Weili Zhang (20-1, 4-0 w UFC).