Szacuny
11150
Napisanych postów
51591
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
A co> Masz jakas propozycje?
A wysokie kopy _sa_ do niczego. Maja przydatnosc jedynie wtedy gdy przeciwnik jest juz zmeczony. I pod tym wzgledem bardziej przydatne bywaja wlasnie w Vale Tudo, niz na ulicy.
Paweł Ziółkowski
Żiu-żitsu znaczy Miękka Sztuka, jesteśmy mięczakami którzy leją twardzieli.
Szacuny
11150
Napisanych postów
51591
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Zgodzę się całkowicie z Borutą, wysoki kop to strata czasu i równowagi. Mimo, że nie planuję walczyć w klatce (chociaż za tę kasę to nawet bym się dał połamać), to jestem zdania, że to co się sprawdza tam będzie się sprawdzać również w walkach "niższego szczebla"
Szacuny
11150
Napisanych postów
51591
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
propozycje walki w klatce? nie, nie o to mi chodzilo, tylko o kryteria, jakimi sie powinien kierowac ktos, kto sie decyduje na trenowanie MA.
jak ktos na przyklad lubi balet, kata itp. to idzie na TKD czy kung-fu i mu sie podoba. tutaj natomiast gosc mowi o realnej walce (moim zdaniem w domysle - ulicznej), z ktora utozsamia - raczej blednie - klatke. wiem, ze temat byl walkowany 100 razy i nie chce sie powtarzac, ale moim zdaniem powinno byc tak:
"wysokie kopniecia sa do niczego na ulicy, wiec nie bede ich cwiczyl", a nie "wysokie kopniecia sa do niczego w klatce, wiec nie bede ich cwiczyl". gosc prawdopodobnie nigdy nie bedzie walczyl na zawodach vale tudo, a na ulicy moze nawet dzisiaj...
przemq
**************
"Learn from the mistakes of others, you may not live long enough to make them all yourself."
Szacuny
21
Napisanych postów
4247
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
28873
w walkach w klatce nie mam zamiaru brac udzialu,wole je sobie ogladac. Zgodze sie z tym ze wysokie nie pasuje do kazdej sytuacji, ale do tych wyjatkowych. Na zmeczonych dobre jest wszytsko wiec tego nie biore pod uwage. Ale w takim czyms jak zaskoczenie, szarzujacy przciwnik, lub przeiciwnik odwocony plecami - nadaja sie idealnie. Prawie wszystko jest dobre tylko na szczegolne okazje.
Szacuny
11150
Napisanych postów
51591
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
boruta: nie pisalem przeciw temu co ty napisales, tylko o tym co napisal BadBoy: "jestem zdania, że to co się sprawdza tam będzie się sprawdzać również w walkach "niższego szczebla" - czyli to samo co ty de facto: ze techniki dobre w klatce to nie zawsze to samo co techniki dobre na ulicy...
przemq
**************
"Learn from the mistakes of others, you may not live long enough to make them all yourself."
Zmieniony przez - przemq w dniu 2002-04-01 00:49:45
Szacuny
21
Napisanych postów
4247
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
28873
nie kazdy broniacy sie ma umiejetnosci takie jak ty i nie kazdy atakujacy ma umiejetnosci takie jak twoj przeciwnik. Jezeli nie cwiczyl nidgy wysokich na powaznie to pewnie ladnie ci zasygnalizowal ze kopnie. Bez odpowiedniago speeda lub zmarkowania poprzedniego uderzenia/kopniecia i oczywiscie zmudnego trenowania wysokich - nie ma zadnego sensu sie za nie brac- bo skonczy sie wlasnie tak jak ty mowisz. Z gory wyjasniam - nie usiluje nikomu wmowic ze wysokie kopniecia sa lekarstwem na wszytski i jezeli nie trenujesz ich to jestes niczym- wrecz przeciwnie,zauwaz ze sam przyznalem ich wady. Chodzi mi o to zeby nie klasyfikowac tych kopniec jako rzeczy kompletnie nieprzydatnych bo to ewidentne pomowienie.
Szacuny
11150
Napisanych postów
51591
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
W ogole nie ma sensu sie za nie brac. W ogole nie zwracalem uwagi na to czy sygnalizowal czy nie, po prostu wen wjechalem, a ze akurat kopal to zamiast zwyklego obalenia skonczylo sie na wyniesieniu i pewnego rodzaju suplesie. Po prostu sam sie podlozyl. Tak sie koncza takie wyglupy. W lep mozna kopac lezacego. Albo Capo kiedy stanie na rekach
Paweł Ziółkowski
Żiu-żitsu znaczy Miękka Sztuka, jesteśmy mięczakami którzy leją twardzieli.
Szacuny
21
Napisanych postów
4247
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
28873
Najwidoczniej mamy zupelnie inna strategie walki.Mi wysokie kopniecia w niektorych okazjach ratuja tylek a tobie wejscie ratuja tylek. A co do wejsc to tez je lubie stosowac.Sadze ze nie ma sensu sprzeczac sie dalej bo i tak nie zmienimy obydwaj swego zdania. Kazdy robi to co w jego wypadku jest skuteczne w danej CHWILI.