Przeglądając ostatnio posty natrafiłem na całą gamę planów treningowych opartych w zdecydowanej większości o ćwiczenia z wykorzystaniem maszyn. Zdaję sobie sprawę z tego, że z tą plagą walczyć się nie da ale wrzucę swój wpis tu w DT może ktoś to przeczyta jak nie to mi bez różnicy w zasadzie a skoro lubię gadać to gadam . No więc dlaczego tak hejtuje i odradzam? Zapraszam do skromnej lektury J
Maszyny ZMORA DZISIEJSZYCH CZASÓW – co takiego fantastycznego jest w tych maszynach, że każdy je katuje? Lepiej rozwijają siłę? Może mięśnie ? nie ani jedno ani drugie… są zwyczajnie proste w swej istocie więc pseudo trenerzy i instruktorzy je promują ponieważ nie wymagają znajomości techniki wykonywania ćwiczenia, a na forum większości osób jest łatwiej powiedzieć RÓB bo nie wiedzą dlaczego NIE robić. Obecnie w miastach dominują kluby fitness które z siłowniami mają mało wspólnego więc młodzi adepci są skazani na patologię maszyn i to jest przykre.
Większość z nas ćwiczących ( jeżeli nie każdy z nas ) miało styczność z tego typu sprzętem i wie jak to wygląda i jak działa. Pierwsze co rzuca się w oczy to konstrukcja która nie jest elastyczna, w związku z czym nigdy nie dopasuje się do osoby ćwiczącej, dlaczego jest to problemem? Nie trzeba być geniuszem aby wiedzieć, że różnimy się od siebie fizycznie wzrostem, długością kończyn i tułowia, szerokością barków, układem dźwigni, motoryką i mechaniką naszego organizmu. W momencie w którym bierzemy wolny ciężar nasze ciało układa się w określony dla niego naturalny sposób ( oczywiście z zachowaniem pewnej techniki – na ten temat też coś napisze może) oraz co bardzo bardzo ważne tor ruchu i kąt dźwigni możemy dobrać najbardziej optymalny dla naszych warunków fizycznych, a w maszynie? Jeden będzie zadowolony inny będzie łamał dźwignię męczył swoje mięśnie i stawy, a tu chyba nie o to chodzi w tym wszystkim.
Kolejny aspekt to właśnie ten narzucony tor ruchu. Zakładamy czysto teoretycznie, że jestem osobą której dana maszyna odpowiada i zgadza się z moim naturalnym ułożeniem ciała co zdarza się raz na tysiąc może J i wydaje mi się, że wszystko jest super a tu kurczaki psikus dlaczego? Jeżeli robicie np.
przysiad ze sztangą na barkach całe wasze ciało pracuje, ponieważ stabilizuje co za tym idzie używacie całej masy mięsni w tym mięśni głębokich a jak wiadomo wpływa to wszystko i na masę i na siłę nikt przecież nie powie, że siła bierze się z ćwiczeń izolowanych. Gdy pójdziecie na suwnicę okej super pracują wam nogi jest rewelacja ale co z resztą? Brak stabilizacji i koordynacji ruchowej może was zaskoczyć przy przesuwaniu lodówki i potem wstyd jechać na sor z bólem kręgosłupa mówiąc, że przegraliście z przesunięciem lodówki o 30 cm mając kratę na brzuchu i 50cm w bicepsie i 28lat J nie mówię, że w innych wypadkach się to nie przytrafia ale mając na myśli osoby zdrowe i młode wyłączanie stabilizatorów z „użytkowania” wpływa negatywnie na stan gorsetu mięśniowego. Czy więc warto ? według mnie nie.
Narzucanie płaszczyzny ruchu. Tu powiem na przykładzie prostowania nóg na maszynie w siadzie. Pierwsza rzecz jest taka, że zaczynamy ruch w fazie ekscentrycznej… jeżeli tu wam odpowiada, to dlaczego robiąc przysiad nie każecie zakładać sobie sztangi na plecy w momencie gdy zejdziecie w dół? Tylko całą fazę ekscentryczną robicie z ciężarem? Ale to banał przejdź my kolejny raz do stabilizatorów i do STAWÓW KOLANOWYCH. Stabilizatory zostają wyłączone, okej izolujemy mięśnie czworogłowe i jest miło bo je czujemy, ale osłabiamy tym samym wiązadła i stabilizatory. Jeżeli ktoś kiedyś skręcił kostkę i miał nogę w szynie wie, że po 14 dniach boleć może przestać, ale skakanie bieganie czy taniec odpada, ponieważ nasza kostka lata na boki jak szalona, jest to efekt wyłączenia z pracy ( oraz uszkodzenia zależnie od stopnia skręcenia) więzadeł i mięśni. Katując wyprosty na maszynie doprowadzacie stopniowo do podobnej sytuacji z kolanem, a już jak ktoś robi to jako rozgrzewkę przed siadami to całkiem wymiękam… droga do kontuzji prosta zamiast wykonywać aktywację upośledzamy no genialny pomysł i w sumie nie spotkałem się na tym forum jeszcze z kimś kto to skomentuje… czyli mamy gdzieś zdrowie kolegi i jego bezpieczeństwo czy wiedza kuleje ? Staw kolanowy sam w sobie należy do grupy stawów zawiasowych i jego tor ruchu w zasadzie jest prosty ale jest ale ponieważ maszyna zaburza nam naturalne ułożenie nóg i w konsekwencji ( pomijam wszelkie choroby związane z krzywizną nóg) doprowadza nasz staw do pracy w nieodpowiedniej dla niego płaszczyźnie, oraz przeciążeniami związanymi z łamaniem bardzo często niekorzystnej dźwigni do tego jak wiecie nasze chrząstki stawowe są zużywane dosłownie wycierają się i zmuszenie do pracy stawu tylko w jednej pozycji a już nie daj panie żeby nie korzystnej w naszym układzie kostnym ponieważ nie dostosowanie maszyny do naszych warunków może doprowadzać do krzywizny typu O lub A podczas wykonywania ćwiczenia co jest bardzo częstym zjawiskiem i doprowadzić może zwyrodnień związanych ze zniszczeniem łękotki i „krzywym” wycieraniem, na początku nie robi to różnicy ale po latach jak nie możemy chodzić bo kolana bolą robi się problem.
Czy wszystkie maszyny są złem koniecznym?
Poza wyciągiem inne maszyny są zbędne dla 90% osób, ale wg. mnie maszyny na przywodziciele uda i maszyna do wyprostów nóg jest najgorszą porażką ludzkości. To czemu wyprosty są złe już mówiłem a co z przywodzicielami ? bardzo często widzimy już nie tylko kobiety ale i facetów siadających na maszynie i ściskających uda.. zaburzając równowagę miedzy przywodzicielami i odwodzicielami. Co się dzieje, gdy jest ona zaburzona? Nic prostszego nasze nogi albo uciekają do zewnątrz albo kolana są ściągane do wewnątrz i to nie tylko przy wykonywaniu ćwiczeń. Osoby mające problemy z tym, że np. odwodziciel jest zbyt słaby i nie mogą odpowiednio rozłożyć nóg w czasie schodzenia w przysiadach wykonują ćwiczenia aktywacyjne np. krabi chód albo odwodzenia z gumami jako aktywację, jeżeli problem dotyczy przywodzicieli robią np. odwodzenia z gumami a te mięśnie wszystkie pracują na przysiadach, poza tym jakie zastosowanie w praktyce ma siła przywodziciela? ŻADNE! Jedyne co robi te ćwiczenie to upośledza.
A maszyny niepotrzebne dla przeciętnego trenującego? Wszelkie hamery maszyny na biceps itp. Itd. To tylko urządzenia dla osób nie mających pojęcia o technice i wygodnickich
Czemu więc wyciągi są ok.? Bo nie zaburzają naszego toru ruchu. Konstrukcję wyciągu zna każdy wiec co tu mówić J
MASZYNY SĄ NIE DLA KAŻDEGO!!
Tak ta myśl specjalnie wpadła na koniec. Powyższe informacje co prawda dotyczą wszystkich, ale zawodowi kulturyści podlegają nieco innych zasadom, ponieważ ich celem jest budowa separacji i skupianie na każdym mięśniu z osobna a maszyny do tego nadają się świetnie i to z Myśla o tych osobach są robione.
Przeciętny zjadacz chleba nie potrzebuje takich urozmaiceń chyba, że względy zdrowotne nakazują wykonywanie czegoś z użyciem maszyny ale nie oszukujmy się takich osób jest 1% na siłowni wiec… szkoda rozwijać temat.
MOŻNA wykonywać je, jeżeli mamy zły dzień i potrzebujemy lekkiego treningu lub od czasem dla czystej zabawy, ale budowanie planu z oparciem w 90% o maszyny to jest rzecz którą należy eliminować, poza tym jeżeli chcecie argumentów przyziemnych proszę bardzo
- najlepsi zawodnicy w historii osiągali świetność w kulturystyce używając wolnych ciężarów w dodatku dużych a nie jak teraz 40% CM i młóci jak cepem przez 4h… i nowocześni „kulturyści” wciąż nie mogą doskoczyć do ich poziomu.. ciekawe czemu ;p
- ciężarowcy i trójboiści nie używają maszyn i nie dość, że często mają fajne sylwetki to posiadają dużą siłę..
- stronagman – ogromna siła budowana na wolnych ciężarach bez izolacyjnych ćwiczeń bez maszyn…
Maszyny zbudowano dla kulturystów by ci mogli szlifować swoje formy a nie je budować.
Podsumowując PRZECIĘTNY TRENUJĄCY BEZ ASPIRACJI NA ZWODNIKA ( jeżeli takie masz wyjdź z forum i idź do zawodowca mającego doświadczenie i wiedzę) korzystając z maszyn możemy wyrządzić sobie więcej szkody niż pożytku, a efekty na pewno nie będą lepsze niż z użyciem wolnego ciężaru. To czy koledzy będą wam pomagać w ułożeniu lub „sprawdzać „ plan, oraz czy wy będziecie zwracać na to uwagę podczas tworzenia swoich cykli to już wasz wybór.
Pozdrawiam J