Zapotrzebowanie kaloryczne- odchudzanie.

Po pierwsze to nie wiadomo czego chcesz, po drugie masz źle zbilansowane posiłki . Dużo przetworzonych produktów już nie wspominając o takiej ilości cukru ! .


Zmieniony przez - Kriso1987 w dniu 08.04.2018 19:07:02

Napisałam czego chcę na początku mojego tematu. Chce zrzucić kilka kilogramów. Cukier pojawia się do kawy i do herbaty czasem więc nie sądzę by było go aż tak dużo...

Czy trzymanie się wyznaczonej liczby kalorii bez zdrowego odżywiania spowoduje utratę kalorii ?


Zmieniony przez - Paula1819 w dniu 2018-04-08 20:06:17

Paula1819

Napisałam czego chcę na początku mojego tematu. Chce zrzucić kilka kilogramów. Cukier pojawia się do kawy i do herbaty czasem więc nie sądzę by było go aż tak dużo...

Czy trzymanie się wyznaczonej liczby kalorii bez zdrowego odżywiania spowoduje utratę kalorii ?



Zmieniony przez - Paula1819 w dniu 2018-04-08 20:06:17

Tak masz rację mój błąd.
Twoje pytanie jest z tego co widzę retoryczne. Niestety nie każdy może jeść jak chce . Skoro widzisz , że u Ciebie nie ma efektu to odpowiedź znasz. Skomponuj normalne posiłki wywal produkty które są przetworzone a już na pewno cukier. Herbaty i kawy nie musisz wpisywać w tabelę. Przeczytaj podwieszone linki bo wiedzy jest tam od groma . Jeżeli zaczniesz jeść zdrowo i najlepiej wprowadzisz treningi siłowe za rok będziesz na wybiegach.

Akurat moje problemy z wagą nie muszą dotyczyć tego, że źle się odżywiam. Choruję na niedoczynność tarczycy oraz wszystkie inne hormony nie mam w normie, więc być może to stoi za winą braku efektów. Dlatego też zadałam pytanie czy jest to mozliwe, żeby chudnąć ,utrzymując ujemny bilans kaloryczny bez zdrowego żywienia. Co do zaleceń to nie wiem czy potrafię odstawić cukier. Druga sprawa produkty nieprzetworzone są dużo droższe i nie zawsze mogę pozwolić sobie na ich zakup.

Tak jest to możliwe aż do momentu w którym pogorszysz swój stan jeszcze bardziej poprzez złe odżywianie . Zapewne Twoje problemy w głównej mierze stoją po jego stronie . 1kg parówek (syfu) to 20 zł a 1kg piersi z kurczaka bądź innego mięsa to 10zł mowa tu o promocji.

Odżywiasz się niezbyt dobrze, źle trenujesz i w dodatku masz niedoczynność tarczycy. Robisz wszystko z wyjątkiem głodzenia się aby nie mieć efektów i zaszkodzić tarczycy jeszcze bardziej.

Nie wiem skąd takie informację, że ćwiczę w sposób nieprawidłowy. Lekarz endokrynolog zatwierdził takie ćwiczenia i powiedział że są odpowiednie dla mojego stanu zdrowia. Badania robię co kilka miesięcy i nie wykazują one negatywnych zmian.

Co do jedzenia to niestety, ale jak 90 % społeczeństwa wybieram tanie, przetworzone produkty. Ciężko kupić coś tańszego i zdrowego. Owoce i warzywa teraz są strasznie drogie. Jestem studentką i mój budżet niestety jest ustalony z góry. Parówki wiem, że to sama chemia jednak w porównaniu z piersią z kurczaka dużo bardziej opłacalne pod względem ceny. Kawę nie potrafię wypić bez cukru.

Zastanawiam się nad dodaniem jeszcze treningu siłowego, bo chciałabym ujędrnić ciało. Ktoś doradziłby związku z tą kwestią ?

Tak trening siłowy jest idealny do kształtowania sylwetki . Ale jeżeli Twoja dieta będzie wyglądała tak jak wygląda to niestety masz 50 na 50 że coś z tego będzie. Co do parówek to nie wiem jakie jesz że wychodzą Ci tanij niż pierś z kurczaka . Osobiście uważam że po prostu idziesz na łatwiznę bo łatwiej jest zrobić parówki niż np. pierś albo pieczoną szynkę . Wystarczy chcieć na początku wszystko jest trudne ale nikt nie mówił, że będzie łatwo .

Trening siłowy to postawa kształtowania sylwetki. Zdecydowanie nie cardo. Poza tym Twoja tarczyca niekoniecznie lubi długie treningi w niskim zakresie tętna.

Nie ma sensu sie kłócić ale kurczak tylko na promocji kosztuje 9 złotych. Normalna cena ksztaltuje sie na poziomie 16 zl. Z kilograma zrobie maksymalnie 4 dnia i to kosztuje 16 zl. Kupujac parowki (250 g) za 5 zl zjem je na 3 razy. Nie wymiguje sie w zaden sposob i nie ide na latwizne. Postaram sie zmienic odzywianie ale w miare mojego studenckiego budzetu. Parowki odpuszcze ale nie wiem jak z cukrem do kawy. Z tym jest gorzej bo nie wyobrazam sobie tego.

Cwicze 5 razy w tygodniu po godzince. Czy to duzo? Wydaje sie optymalne ale nie wiem. Moglabym do tego dolozyc trening silowy 3 razy w tygodniu?