[BLOG]Kistos - Moja droga do ideału

Poniedziałek: Duże partie



Nogi:



Siad bułgarski: 4x

Mc na prostych: 3x80kg



Plecy:



Drążek chwyt neutralny: 5x



Klatka:



Wyciskanie skos ujemny: 3x80kg, 2x72



Rozciąganie: 30 minut



Podsumowanie: Trochę zmienię sobie dni rozciągania. Planuję także dokonać modyfikacji w treningu lekkich. Sam trening dziś w porządku, z tą różnicą że ćwiczyłem u kolegi wyjątkowo. Zaskoczyło mnie że 80kg w serii przy wyciskaniu poszło. Sporo z wagi zleciałem, a przy obecnym odżywianiu mam dużo mniej siły. W mc przy nogach wolałbym dołożyć, ale nie ma więcej ciężaru. W plecach skorzystałem z okazji i zrobiłem drążek.

A jak teraz z dieta tak z ciekawości?

MM88

A jak teraz z dieta tak z ciekawości?

Teraz brak. Od września jestem na deficycie. Póki nie znajdę roboty to diety nie będzie.

Środa: Małe partie

Barki:

Zarzut na klatkę + push press: 4x5 47kg

Podciąganie wzdłuż tułowia: 3x12 37kg

Triceps:

Francuskie sztangą: 3x8 31kg

Prostowanie w opadzie: 3x12 7,5kg

Biceps:

Uginanie w oparciu o kolano: 3x10 15kg

Podciąganie na belce: 2x max

Podsumowanie: Trening w porządku, korci mnie by w barkach dołożyć ale wolę ostrożnie z tym iść. Jak zwykle dobra pompa w tricepsie. Liczba powtórzeń jest w zaokrągleniu napisana, czasem jest mniej lub więcej. Piszę je poglądowo tylko.

Piątek: Duże partie

Nogi:

Hack siady: 2x8 70kg, 2x8 80kg, 1x8 85kg

Plecy:

Dzień dobry: 3x12 27kg

Wiosłowanie końcem sztangi: 3x12 39kg

Klatka:

Wyciskanie hantli płasko: 4x12 29kg

Rozciąganie: 30 minut

Brzuch:

Side plank: 2x30

Plank: 2x30

Podsumowanie: W nogach miałem chęć dodać jeszcze 10 kg, ale czułem od samego rana ból w kolanie lekki więc wolałem nie szaleć. Od poniedziałku zacznę lecieć poprawionym planem. Sam trening w porządku, w czwórkach niezła pompa była. Na klatkę trochę za lekki ciężar dobrałem.

Wybaczcie brak wpisów. Lekkie problemy z nogą, a potem zmieniałem miejsce ćwiczeń.

Czwartek: Małe partie

Barki:

Zarzut z ziemi + wyciskanie: 4x8 37kg

Unoszenie na bok: 3xmax 5kg

Triceps:

Prostowanie w opadzie: 3x12 7,5kg

Francuskie sztangą: 3x15 25kg

Biceps:

Drążek podchwytem: 3xmax

Modlitewnik hantlem: 3x12 10kg

Rozciąganie: 35 minut

Podsumowanie: Trening lekki, i na czczo. Od rana miałem masę roboty, a potem przenoszenie mebli i sprzętu do ćwiczeń. Wprawdzie teraz nie mam okien na siłowni, ani prądu. Ale problem oświetlenia rozwiązałem. Nie muszę się już martwić o podłogę, i mam drążek. Od nowego tygodnia zacznę porządnie tyrać, spróbuję się też do frontów na stałe przekonać.

Wtorek: Małe partie

Barki:

Wyciskanie nad głowę z ziemi: 4x8 37kg,45kg,50kg,55kg

Triceps:

Francuskie hantlem: 4x12 12,5kg

Biceps:

Modlitewnik hantlem: 4x12 12,5kg

Rozciąganie: 30 minut

Podsumowanie: W barkach powoli odzyskuje siłę. Zacznę robić push press i zwiększać ciężar. Sam trening w porządku, chociaż był moment że chciałem odpuścić go ze wzgląd na dziwne uczucie jakie mnie dopadło chwilę przed zaczęciem rozgrzewki. Poczułem straszne gorąco schodzące z barków do klatki, i zaraz zawrotów głowy dostałem i duszności na krótką chwilę.

Piątek: Duże partie

Klatka:

Wyciskanie hantli: 4x15 30kg

Rozpiętki: 2x10 5kg

Plecy:

Drążek nachwyt: 3x max

Wiosłowanie sztangą: 2x12 57kg, 2x12 72kg

Nogi:

Przysiad bułgarski: 3x12

Hack siad: 4x12 72kg

Rozciąganie: 30 minut

Podsumowanie: Trening w porządku. Nogi na końcu, z powodu deficytu kalorycznego mocne zawroty głowy mam przy nich. Pompa niezła weszła. Rozciąganie szło opornie, jak zawsze po treningu nóg.

Wtorek: Małe partie

Barki:

Push press przedni: 2x5 47kg, 2x5 58kg

Podciąganie wzdłuż tułowia: 3x12 48kg

Triceps:

Prostowanie w opadzie: 3x12 7,5kg

Francuskie hantlem: 3x12 12kg

Biceps:

Drążek podchwyt: 3xmax

Modlitewnik hantlem: 3x12 12kg

Rozciąganie: 30 minut

Podsumowanie: Ostatnie kilka dni nie jadłem nic więc odpuściłem treningi. Dziś w końcu ten cholerny początek roku się kończy i zacznę jeść oraz ćwiczyć regularnie. Diety nadal nie będzie, przynajmniej póki co. Sam trening w porządku. Widzę że sporo w wymiarach zleciałem przez ostatnie kłopoty finansowe. Ale to wszystko do odrobienia jest.

Czwartek: Duże partie

Nogi:

Hack siad: 4x12 60kg

Wykroki: 4x15 25kg

Plecy:

Martwy ciąg: 4x10 93kg

Wiosłowanie hantlem: 3x12 30kg

Klatka:

Wyciskanie hantli: 4x6 30kg

Gilotyna: 3x5 60kg

Rozciąganie: 30 minut

Podsumowanie: Trening w porządku. W martwym trochę za lekki ciężar, ale to maks ile na gryf się zmieści.