ketr0
Witam,
właśnie kończe juz odblok, dopiero wróciłem do Polski więc wkrótce pójdę na badania. Samopoczucie, libido itd jest całkiem spoko. Parę tygodni temu zakładałem temat z problemem " niekopiącego" cyklu. Dzięki waszym radom ogarnąłem w czym jest i coś w końcu się ruszyło.
Cykl startowałem zaraz po redukcji, ważyłem wtedy 77/78 kg. Pod koniec waga dochodziła ( najedzony i z wypchanym bebzonem ofc :D ) 88/89kg. Niestety nie przekroczyłem magicznej 90, a więc nie zrobiłem sobie dziary ( bo taki był plan
) . Teraz waga oscyluje w granicach 85 kg, zrobiłem sie trochę mniej "napęczniały" :D.
Jeżeli chodzi o siłę to szału tutaj nie ma, zwłaszcza z klata. Nie mowie ze nic nie poszło, bo z bicka, ramion i pleców jestem nawet zadowolony. Zwłaszcza martwy ciąg. Na początku telepałem sie w pasie przy 150/160kg. Pod koniec udało mi się zrobić 180x2 bez pasa. Tylko tutaj problemem też był chyba słaby uchwyt (ktory udało mi się tuszkę poprawić) , spocone ręce i brak pasków
.
W połowie cyklu wyłapałem jakieś zapalenie lewego stawu kolanowego. Ból był tak duży że przy wstawaniu np. z krzesła, musiałem sobie pomagać rekami. Nogi robiłem, ale na tak śmiesznych ciężarach że nie jestem w stanie powiedzieć co z ich siłą.
Problemem jak zwykle okazała się klatka. Wyrównałem jedynie swoją życiówkę
. No i jak się spodziewałem, siła już zaczęła lecieć w dol. W trakcie cyklu próbowałem wszystkiego. Zaczynałem od progresu, robiąc technicznie ale na mniejszych ciężarach. Później progres ale już na większych ciężarach i z mniejsza liczba powtórzeń. No a na końcu poleciałem już regresem... 105kg max, śmiech na sali 
. Pompę i zakwasy zawsze miałem, wiec nie można powiedzieć ze to był problem z treningiem... 
Niestety nie obeszło się bez skutków ubocznych. Trądzik na plechach potężny, wyszło sporo czarnych włosów, cera zrobiła sie trochę tłusta. Na szczęście wszytko juz wraca do normy, oprócz włosów na plechach. Bo te akurat zostały
Ale do rzeczy. Mam kilka pytań:
I. Macie jakieś rady jeżeli chodzi o klatkę? Bo już mam dość tego, że zawsze zostaje z tyłu za resztą. Niektórzy po pół roku ćwiczeń mają większy benchpress
niż ja, co jest na prawdę dołujące
II. Wiem że przerwa pomiędzy cyklami powinna trwać min tyle co sam cykl+odblok. Przed latem chciałbym zrobić jeszcze jeden cykl, a potem wejść na redukcje. Meta+deca+enan. Podpowie ktoś kiedy najlepiej zacząć i kiedy skończyć, żeby na lato wejść w miarę jeszcze "okrągłym"?
III. Polecicie jakiś dobry krem do depilacji?
Miałem wrzucić foty przed i po, ale nie ma się czym chwiali wiec chyba nie ma sensu
Zmieniony przez - ketr0 w dniu 2017-12-20 16:46:01
właśnie kończe juz odblok, dopiero wróciłem do Polski więc wkrótce pójdę na badania. Samopoczucie, libido itd jest całkiem spoko. Parę tygodni temu zakładałem temat z problemem " niekopiącego" cyklu. Dzięki waszym radom ogarnąłem w czym jest i coś w końcu się ruszyło.
Cykl startowałem zaraz po redukcji, ważyłem wtedy 77/78 kg. Pod koniec waga dochodziła ( najedzony i z wypchanym bebzonem ofc :D ) 88/89kg. Niestety nie przekroczyłem magicznej 90, a więc nie zrobiłem sobie dziary ( bo taki był plan
) . Teraz waga oscyluje w granicach 85 kg, zrobiłem sie trochę mniej "napęczniały" :D.
Jeżeli chodzi o siłę to szału tutaj nie ma, zwłaszcza z klata. Nie mowie ze nic nie poszło, bo z bicka, ramion i pleców jestem nawet zadowolony. Zwłaszcza martwy ciąg. Na początku telepałem sie w pasie przy 150/160kg. Pod koniec udało mi się zrobić 180x2 bez pasa. Tylko tutaj problemem też był chyba słaby uchwyt (ktory udało mi się tuszkę poprawić) , spocone ręce i brak pasków
.
W połowie cyklu wyłapałem jakieś zapalenie lewego stawu kolanowego. Ból był tak duży że przy wstawaniu np. z krzesła, musiałem sobie pomagać rekami. Nogi robiłem, ale na tak śmiesznych ciężarach że nie jestem w stanie powiedzieć co z ich siłą.
Problemem jak zwykle okazała się klatka. Wyrównałem jedynie swoją życiówkę
. No i jak się spodziewałem, siła już zaczęła lecieć w dol. W trakcie cyklu próbowałem wszystkiego. Zaczynałem od progresu, robiąc technicznie ale na mniejszych ciężarach. Później progres ale już na większych ciężarach i z mniejsza liczba powtórzeń. No a na końcu poleciałem już regresem... 105kg max, śmiech na sali . Pompę i zakwasy zawsze miałem, wiec nie można powiedzieć ze to był problem z treningiem...
Niestety nie obeszło się bez skutków ubocznych. Trądzik na plechach potężny, wyszło sporo czarnych włosów, cera zrobiła sie trochę tłusta. Na szczęście wszytko juz wraca do normy, oprócz włosów na plechach. Bo te akurat zostały
Ale do rzeczy. Mam kilka pytań:
I. Macie jakieś rady jeżeli chodzi o klatkę? Bo już mam dość tego, że zawsze zostaje z tyłu za resztą. Niektórzy po pół roku ćwiczeń mają większy benchpress
niż ja, co jest na prawdę dołujące
II. Wiem że przerwa pomiędzy cyklami powinna trwać min tyle co sam cykl+odblok. Przed latem chciałbym zrobić jeszcze jeden cykl, a potem wejść na redukcje. Meta+deca+enan. Podpowie ktoś kiedy najlepiej zacząć i kiedy skończyć, żeby na lato wejść w miarę jeszcze "okrągłym"?
III. Polecicie jakiś dobry krem do depilacji?
Miałem wrzucić foty przed i po, ale nie ma się czym chwiali wiec chyba nie ma sensu
Zmieniony przez - ketr0 w dniu 2017-12-20 16:46:01
Krzysztof Piekarz
Amg27
Krzychu79
