anubis84Niestety tak jest że jak sięczlowiek broni i drugiemu krzywdę zrobi to lepiej spierdzielać, takie głupie prawo mamy, bogu ducha winny człowiek jest gorzej karany od przestępcy.
należy zacząć od tego, że obrona konieczna winna być adekwatna do popełnianego czynu - czysto teoretycznie!
czyli, załóżmy ktoś Cię atakuje pięściami, wymierzył Ci cios, możesz mu oddać jeden cios, ale jak zaczniesz go turbować, potem katować to możesz mieć, choć nie musisz zarzuty prokuratorskie.
Wszystko zależy od tego jak się zachowasz. Do czego zmierzam: jedna osoba nie może pobić drugiej osoby, pobicie jest wówczas gdy co najmniej dwie osoby atakują jedną, w przypadku 1 na 1 mamy do czynienia z naruszeniem nietykalności cielesnej art 273 ścigany wyłącznie z oskarżenia prywatnego w przypadku, gdy obrażenia są poniżej dni 7. Oznacza to koszta sądowe zarówno dla pozywającego jak i pozwanego. 99% osób nie chce się w to bawić.
Jaka jest recepta? lej w imię Boże, pilnując jednak by obrażenia wynosiły poniżej dni 7. Jak to zrobić? liście na ucho, kantem dłoni w nasadę nosa, z otwartej w krocze, stąpanie po stopach, do połowy napełnioną butelką plastikową po całym ciele itp
Nasze prawo jest dziurawe