Spojrzal na mnie i druknal mi recepty (pol zeszytu ;) ) Nie zapytal: Grubasie, ogarniesz sie czy bedziesz bral te leki do konca zycia? Dal o zaprosil za 2 miesiace.
Juz do niego nie wrocilem a recepty wyrzucilem do smietnika (nie rob tak, bo to glupota). Teraz nie biore zadnych lekow, mam cisnienie 120/80 i puls regularnie 60-70. Ale zaczalem trenowac i jesc normalnie. Taka tam historia.
Jesli masz nadcisnienie pierwotne to masz, bierzesz leki i juz. Ale jesli masz wtorne to chudnac 20 kg spadnie Ci kilkanascie kresek, aktywnosc rowniez je obnizy. Warto mysle.
Przy nadcisnieniu nie powinienes wykonywac forsownych treningow silowych to fakt chyba, ze pogadasz z lekarzem i przepisze Ci czasowo dobre leki, ktore pozwola Ci na bardziej zaawansowany trening.