Woodley i Cain to też inne style inna budowa ciałą tj Woodley to czołg ,dość niski i kupa mięśni musi uważać ,aby się nie wypompować ,Cain narzuca presje i miesza brudny boks z obaleniami ,no i tutaj Werdum ma przewagę bo po pierwsze nie boi się parteru ,po drugie ma swietne kolana i duża przewaga wzrostu, CV leży Werdumowi i tyle.
...
Napisał(a)
Puar ,ale Werdum i Maia to zupełnie inni fighterzy ,przedewszystkim Werdum ma stójkę w której znokautował chociażby Hunta ,nie boi się iść do przodu ,ostatnio prawie by skończył Reema naruszając go w stójce!
Woodley i Cain to też inne style inna budowa ciałą tj Woodley to czołg ,dość niski i kupa mięśni musi uważać ,aby się nie wypompować ,Cain narzuca presje i miesza brudny boks z obaleniami ,no i tutaj Werdum ma przewagę bo po pierwsze nie boi się parteru ,po drugie ma swietne kolana i duża przewaga wzrostu, CV leży Werdumowi i tyle.
Woodley i Cain to też inne style inna budowa ciałą tj Woodley to czołg ,dość niski i kupa mięśni musi uważać ,aby się nie wypompować ,Cain narzuca presje i miesza brudny boks z obaleniami ,no i tutaj Werdum ma przewagę bo po pierwsze nie boi się parteru ,po drugie ma swietne kolana i duża przewaga wzrostu, CV leży Werdumowi i tyle.
...
Napisał(a)
Dremor?
Co "?" ? pisałeś kiedyś o tym że ni uja nie da się skończyć Browne'a ciosami przed czasem i przedstawiałeś to jako fakt lol
"Dzięki za złoto, mój ty bohaterze" - 100 dan Diego.
...
Napisał(a)
Cytat robalu albo odnośnik do wypowiedzi. To zobaczymy cały kontekst, bo tak to ja mogę napisać wiele rzeczy o których ty rzekomo pisałeś
Poza tym jak ówcześnie nie dało się go skończyć to był to fakt, więc znowu nie ogarniasz o czym piszesz. I to i tak nie zmienia, że mylisz fakty z przewidywaniami. Skończ się pogrążać
pozdro i poćwicz
Zmieniony przez - Dremor w dniu 2017-07-31 16:46:43
Poza tym jak ówcześnie nie dało się go skończyć to był to fakt, więc znowu nie ogarniasz o czym piszesz. I to i tak nie zmienia, że mylisz fakty z przewidywaniami. Skończ się pogrążać
pozdro i poćwicz
Zmieniony przez - Dremor w dniu 2017-07-31 16:46:43
...
Napisał(a)
Pisałeś że nie da się go skończyć bo "przecież nigdy nie był skończony ciosami" a teraz to tłumaczysz w stylu Korwina gdy ten palnie jakieś głupstwo. Śmieszku.
"Dzięki za złoto, mój ty bohaterze" - 100 dan Diego.
...
Napisał(a)
Na chwilę obecną faktycznie JJ to goat. Głównie ze względu na to jak kończył zawodników, którzy byli na topie przed erą Gustawa i DC czy AJ. Fakt, kończył ich głównie przez ogromną przewagę warunków, ale co z tego? Mieści się w kat. wagowej to w takiej walczy.
Szkoda, że nigdy nie doszło do jego walki z AJ, bo byłbym bardzo ciekawy jakby się potoczyła.
Wg mnie zmotywowany Alex robi dec z JJ, ale ten zawodnik to dla mnie trochę taka sytuacja hmm... Jak z Gołotą? Fenomenalny talent, ale jednak marnowany przez gówniany camp (tutaj Gołota miał dobry) i gównianą psychikę. Jemu po prostu czegoś brakuje w głowie. Może to ta Szwedzka zniewieściałość, a może jego problem, ale jego wypowiedzi przed walką z JJ, a po ko od AJ to dzień do nocy.
Gustaffson mógłby mieć najskuteczniejsze zapasy w dywizji i kopnięcia/kolana, ale nie on musi boksować przecież. Fajnie, ale ja pamiętam jak miałem ten sam problem jak trenowałem na poważnie, tylko dla mnie boks to było g****, a ja musiałem robić czyste MT, mimo że talent raczej miałem większy do boksu, ale tak bardzo szlifowałem kopniaki, że były lepsze od rąk. Po prostu mógłby być kompletny, a nie jest. Jego dobry team mógłby jeszcze dobrze rozbudować, a JJ nie.
Póki co JJ jest goatem na pewno w tej dywizji i wg mnie p4p.
Oczywiście zawsze można powiedzieć, że warunki fizyczne pozwalają tylko Alexowi i AJ rywalizować z JJ, który jest naturalnym ciężkim. GSP i Fedor tego 'proeblemu" nie mieli. Zwłaszcza Fedor, który był najmniejszy w HW. Silva też był wymiataczem do czasu Wiedmana, który ma podobny rozmiar.
Tylko, że Bąłns nie dominował tak masakrycznie jak GSP mimo warunków. Nie zawsze było tak, że JJ był murowanym faworytem.
Zmieniony przez - pilek w dniu 2017-07-31 17:39:22
Szkoda, że nigdy nie doszło do jego walki z AJ, bo byłbym bardzo ciekawy jakby się potoczyła.
Wg mnie zmotywowany Alex robi dec z JJ, ale ten zawodnik to dla mnie trochę taka sytuacja hmm... Jak z Gołotą? Fenomenalny talent, ale jednak marnowany przez gówniany camp (tutaj Gołota miał dobry) i gównianą psychikę. Jemu po prostu czegoś brakuje w głowie. Może to ta Szwedzka zniewieściałość, a może jego problem, ale jego wypowiedzi przed walką z JJ, a po ko od AJ to dzień do nocy.
Gustaffson mógłby mieć najskuteczniejsze zapasy w dywizji i kopnięcia/kolana, ale nie on musi boksować przecież. Fajnie, ale ja pamiętam jak miałem ten sam problem jak trenowałem na poważnie, tylko dla mnie boks to było g****, a ja musiałem robić czyste MT, mimo że talent raczej miałem większy do boksu, ale tak bardzo szlifowałem kopniaki, że były lepsze od rąk. Po prostu mógłby być kompletny, a nie jest. Jego dobry team mógłby jeszcze dobrze rozbudować, a JJ nie.
Póki co JJ jest goatem na pewno w tej dywizji i wg mnie p4p.
Oczywiście zawsze można powiedzieć, że warunki fizyczne pozwalają tylko Alexowi i AJ rywalizować z JJ, który jest naturalnym ciężkim. GSP i Fedor tego 'proeblemu" nie mieli. Zwłaszcza Fedor, który był najmniejszy w HW. Silva też był wymiataczem do czasu Wiedmana, który ma podobny rozmiar.
Tylko, że Bąłns nie dominował tak masakrycznie jak GSP mimo warunków. Nie zawsze było tak, że JJ był murowanym faworytem.
Zmieniony przez - pilek w dniu 2017-07-31 17:39:22
...
Napisał(a)
A po co się zastanawiać kto jest GOAT na chwilę obecną. Bo ten łach Dremor koniecznie chce wiedzieć? to tak jakby widzieć zwycięzcę w wyścigu który jeszcze trwa
Ja bym jeszcze poczekał czy np Jones pójdzie do ciężkiej i co tam zwojuje, a może Conor wyczyści wagę lekką, a może Miocic i Whittaker będą od tej pory niepokonani itd.
Ja bym jeszcze poczekał czy np Jones pójdzie do ciężkiej i co tam zwojuje, a może Conor wyczyści wagę lekką, a może Miocic i Whittaker będą od tej pory niepokonani itd.
"Dzięki za złoto, mój ty bohaterze" - 100 dan Diego.
...
Napisał(a)
No racja, wszystko się może gwałtownie zmienić i póki co to jest gdybanie. Ciężko stwierdzić kto jest p4p teraz, a co dopiero goat.
Boks też jest dzisiaj inny niż 20 lat temu. Nie wiadomo co by było, gdyby Ali spotkal Kliczków dzisiaj.
Boks też jest dzisiaj inny niż 20 lat temu. Nie wiadomo co by było, gdyby Ali spotkal Kliczków dzisiaj.
...
Napisał(a)
Puar znowu się błaźnisz - wg Twojej logiki póki istnieje mma nie będzie można mówić kto jest goatem
Zmieniony przez - Dremor w dniu 2017-07-31 18:26:02
Zmieniony przez - Dremor w dniu 2017-07-31 18:26:02
...
Napisał(a)
Co do Aldo bane to Aldo przegrywał w swoim prime i z Conorem i z Holloway'em (bo wtedy byłw prime co pokazała nie tak dawna walka z Edgarem), Fedor przegrywał będąc już jednak nieco past prime no i dochodzą przestarzałe metody treningowe. Jak już pisałem bane Fedor to GOAT, ale tylko pewnej epoki, gdy MMA nie było tak rozwinięte i metody treningowe były archaiczne, teraz masz trenera od stójki, zapasów bjj, kondychy i siły. Za Fedora trochę to inaczej wyglądało.
Ja tam powiem wam szczerze, że żal mi trochę Cyborgowej, bo nikt nie chce z nią walczyć, a przecież Gadelha czy Andrade też są nieźle doyebane jeśli chodzi o mięśnie. Wiadomo, że wszystkie trzy kiedyś tam brały tylko Cyborgowej zawsze się jeździ po wyglądzie.
Przykra sprawa, bo Cyborgowa już po trzydziestce i fajnie by było jakby zawalczyła z mocnymi rywalkami póki jest w swoim prime.
Ja tam powiem wam szczerze, że żal mi trochę Cyborgowej, bo nikt nie chce z nią walczyć, a przecież Gadelha czy Andrade też są nieźle doyebane jeśli chodzi o mięśnie. Wiadomo, że wszystkie trzy kiedyś tam brały tylko Cyborgowej zawsze się jeździ po wyglądzie.
Przykra sprawa, bo Cyborgowa już po trzydziestce i fajnie by było jakby zawalczyła z mocnymi rywalkami póki jest w swoim prime.
Poprzedni temat
Worek treningowy
Następny temat
Szpagat w 2 miesiące
Polecane artykuły