Waga 85
Wzrost 190
Staz 8 lat.
Biceps 39
udo, klata nie mierzone
Cel poprawa słabych partii biceps, wyciskanie na klate
Wyniki siłowe:
biceps seria 35-45kg
przysiad seria 90-100kg
wyciskanie płaska seria 75-85kg
Martwy ciag seria 100-120kg
Brak przebytych cykli sterydowych
Zdrowie ok, sklonnosc do łysienia.
Dieta: 350-500g filet/300g schab, 4-5 jaj, ok 400g ryż/komosa/makaron pełnoziarnisty, 40-50g orzechow, 2l płynów, owoce, daktyle + jakies przegryzki, kanapki, kabanosy
Suple: Białko, jabłczan kreatyny, witaminy z olimpu + mzb.
Zakupiłem prolo prosto z apteki na 1 cykl. Wczoraj przybiłem na próbe 100mg, żeby sprawdzić jak organizm zareaguje. Przy wtłaczaniu był lekki ból, sprawdziłem też dwa razy czy dobrze wbiłem w mięcho nie w zyłe. Do wieczora było spoko. Problem pojawił jak położyłem się spać. Zaczałem czuć sie słabo, jakby duszności, problem z nabraniem pełnego oddechu, serce zaczeło bic szybciej i pojawiły sie nagle stany lękowe. Musiałem wstać z łózka i sie pokrecic pozniej zrobiło mi sie w ch** zimno i ciało zaczeło drzec. Ogranizm musiał sie bronić przed sokiem i cała energie skupił na tym. Po 2h z grubsza mi przeszło, i połozyłem sie spac, ale dalej nie czuje sie za dobrze, jestem osłabiony i troche czuje serducho.
Czy to normalne sajdy? Spodziewałem sie, ze moge mieć jakas gorączke gorsze samopoczucie na poczatku, ale nie uczucie jakbym miał zgona zaraz zaliczyć
Badania serca miałem ok w ciagu 2 lat miałem 3 razy robione ekg, bez jakiś zauważalnych komplikacji. Przed strzałem zrobiłem badania w poniedziałek bede miał wyniki.
Co o tym wszystkim myslicie? Jest o co sie martwic czy normalna reakcja i za jakiś czas przejdzie?