"Koks odebrał mi cheć do zycia "
Pisze do was , ponieważ jestem jednym z licznych "swirów" , którzy na własne zyczenie wpadli w pułapkę dopingu. Zanim zaczłem brać koks byłem zwyczajnym, normalnie zbudowanym szesmastolatkiem chcącym zostac wielkim kulturystą. Po podsłuchaniu kumpli na siłowni zacząłem brać koks. No i wziołem 1000 tab. metanabolu , 80 tab. dianabolu, 100 tab. vinstrolu deopt, 5 zastrzyków testosteronu prolongutum oraz 15 zastrzyków omnadremu 250. Brałem przez 15 miesięcy , miesiąc po miesiącu. Myslałem, ze warto kupic sobie koks i rozrosnąc sie troszeczke. Jestem młody i jakby to powiedzieć przez manię bycia duzym zrujnowałem sobie życie. Chciałbym za pośrednictwem Waszej Redakcji ostrzec wszystkich, którzy chca brać albo juz zaczeli. Chłopaki co wy ku... robicie, wierzcie mi, wiem co mówie. Nie warto. Po zakonczeniu cyklu wyglądałem jak światowej klasy kulturysta. Szkoda , ze tylko przez miesiac. Potem zacząłem odczuwać bóle serca, głowy i wątroby.Waga ciała zaczęła spadać , mieśnie zwiotczały. Obecnie, mimo wszystko, trenuje raz w tygodniu ok. 30 min. Czuje sie okropnie. Mam zaburzenia psychiczne, żółtaczkę cholestatyczną , astmę, uszkodzoną wątrobe, nadci,śnienie, osteoporozę, biore leki antydepresyjne i nasercowe. Nie chce mi się już zyc , no bo po co ? Mam mysli samobójcze. Troche na duchu podtrzymuje mnie dziewczyna. Mam do was prosbe. Proszę , wydrukujcie ten krótki list jako OSTRZEZENIE dla tych, co chcą brać. Ja nie kłamie, mowie prawde. Biorąc koks bedziecie wyglądac jak Arnold czy Coleman , ale później nie wiem, czy będziecie w stanie jeszcze zyc. Wolałbym byc tym, kim byłem przed cyklem. Kto jest trochę modrzejszy ode mnie , nich posłucha , a kto nie - niech szykuje pieniadze na zabiegi lekarskie albo miejsce na cmentarzu. Mam nadzieje , ze z tego wyjde. POzdrawiam jeszcze raz. Niech ten list bedzie przestriga dla wielu podobnych do mnie kolesi"
Tak jest prawda co do koksu jak sie za duzo bierze warto sie nad tym zastanowic.