Moje problemy dotycza tak jak w temacie, stawow. Stawy zaczely klikac, obecnie po kilku latach tego stanu strzelaja juz wszystkie, lacznie z kregoslupem. Od kostek po barki. Wydaje sie ze to strzelaja sciegna, w niektorych stawach slychac tarcie jakby kosc o kosc. 1 z teorii dotyczy powiklan po SAA - bezposrednio - zaburzenia produkcji/alokacji/syntezy kolagenu ktory buduje wiekszosc ludzkich tkanek a co za tym idzie rowniez i sciegien. Sciegna sa slabsze, uszkadzaja sie i/lub doprowadzaja to braku stabilnosci stawow. Przyczyna SAA - posrednia - zaburzenia krazenia - kiedys po saa pojawily sie zastoje plynow widoczne w okolicach kostek. zaburzenia krazenia i brak odpowiedniego ukrwienia w okolicach stawow, transportu budulca do regeneracji. Rowniez w tym samym czasie pojawily sie pajaczki na nogach co by moglo wskazywac na krazenie.
Rownoczesnie z klikaniem stawow pojawilo sie gino. Wszystko to 2,5 roku po odstawieniu saa. Libido i plodnosc wrocila do normy.
Wszystkie podstawowe i te inne badania krwi ok, jedynie estro niskie, ponizej normy. Kregoslup juz boli ciagle od 3 miesiecy. Wydaje sie ze mam ucisk na nerwy, pojawily sie mrowienia i pieczenie na danym kregu w odcinku piersiowym.
Zastanawialem sie czy moze miec to zwiazek chocby z utrata masy miesniowej. Obecnie zredukowalem sie o 20kg (z wody i smalcu). Wciaz nie cwicze, ale jestem calkiem aktywny.
Czekam na wizyty u reumatologa i specjalisty od kregoslupow. Do tej pory juz mialem sporo innych konsultacji rowniez z endokrynologiem.
Moje pytanie do Was panowie, czy ktos mial lub zna kogos z podobnymi symptomami? Staram sie wykluczyc to co moge, lub znalesc powod tego wszystkiego. Dodam ze niestety rujnuje mi to nastroj i czuje sie jakbym mial za chwile sie rozleciec, w najlepszym przypadku wydaje mi sie ze czeka mnie w krotce wozek, tak nie jest dobrze.
Z gory dzieki za wszelkie sugestie!