Leci teraz stale 210B i w DT 60T/200WW a DNT 100T/110W mniej więcej.
Co do tłuszczowej, robiłem niedawno podejście, sądziłem początkowo, że z nieba spadł mi taki tryb odżywiania, ale chyba nie. Dałem spokój po miesiącu.
Dla mojego organizmu większym szokiem będzie tyle węgli i białka co mam teraz, nigdy nie lubiłem w siebie wpychać kaszy czy ryżu. Słodkiego nie jem prawie wcale od kilku lat. Do tego stosuje przed posiłkami z dużą ilością węgli insulinomimetyki i muszę przyznać że widzę różnice po jakimś czasie. Brak zamulenia czy senności po posiłku to jednak duży plus.