Szacuny
10
Napisanych postów
269
Wiek
25 lat
Na forum
8 lat
Przeczytanych tematów
9961
Cześć. Jestem na redukcji od połowy stycznia. Od tego momentu schudłem 12kg (z 85 na obecne 73kg). Niestety od 3-4 tygodni nic już nie chce ruszyć a mi coraz ciężej wytrzymać na tak niskich kaloriach. Obecnie jem zaledwie 1700kcal (zaczynałem z pułapu 3300). Pomyślałem o tym żeby w końcu zrobić restart.
Moje pytanie brzmi o ile zwiększyć kalorie? Mój wskaźnik BMR by utrzymać wagę wynosi 3150kcal czyli prawie 2x tyle co jem teraz. Myślałem by zwiększać kalorie o ok. 300 co 3 dni - co myślicie o takim czymś?
1 dzień - 2000
3 dzień - 2300
6 dzień - 2600
9 dzień - 2900
12 dzień - 3200
Będzie ok?
Nie chciałbym przez ten czas specjalnie się podlać dlatego boje się tak szybkiego podbijania kalorii. A jak sprawa ma się po skończeniu tzw restartu? Jak schodzić z kaloriami, co jakiś czas i ile odejmować?
Szacuny
3185
Napisanych postów
15808
Wiek
36 lat
Na forum
8 lat
Przeczytanych tematów
146709
Babrasz się nieco...zamiast obrać jedną drogę, to mieszasz okropnie. Punkt pierwszy doprowadzić się do porządku po głodówkach. A Ty idziesz na około... Swojego czasu robiłam podobnie dziś jestem "właścicielką" insulinooporności, I fazy wyczerpania nadnerczy i subklinicznej niedoczynności tarczycy. Także tego...Sprawdz hormony, będzie ok wtedy decyduj.
Szacuny
3185
Napisanych postów
15808
Wiek
36 lat
Na forum
8 lat
Przeczytanych tematów
146709
Wejdz od razu na okolice zerowego, po jakimś czasie waga się unormuje, zwiększy się glikogen, wody naciągniesz, treść jelitowa się zwiększy, więc to nie bedzie tłuszcz.
Szacuny
10
Napisanych postów
269
Wiek
25 lat
Na forum
8 lat
Przeczytanych tematów
9961
A taki sposób jak ja podałem jest zły? Wydaje mi się że z moją tendencją do łapania tłuszczu to będzie tragedia niestety jeśli wejdę od razu na 0:( Jak robiłem masę to właśnie w taki sposób ją zepsułem i się strasznie zalałem (praktycznie 15kg samego tłuszczu) bo wskoczyłem od razu na duże kalorie.
A jak potem z tego schodzić (chodzi o kalorie)? I jak z aerobami? Mam obecnie 60min, jak ma być na restarcie? Zejść powiedzmy do 30min i po restarcie znów stopniowo podbijać?
Zmieniony przez - kacper3355 w dniu 2017-04-24 22:41:08
Szacuny
3185
Napisanych postów
15808
Wiek
36 lat
Na forum
8 lat
Przeczytanych tematów
146709
To co będziesz robił to przedłużanie i tak długiego i mocnego deficytu, co nie pomoże, a zaszkodzi. Wejdz na okolice zerowego, do 3 tygodnie waga się unormuje.
Na początek, zerowy + badania. Skoro na tak niskich kaloiach nie schodzi, to metabolizm zwalony pewnie i w ustroju też coś nie gra.
Szacuny
10
Napisanych postów
269
Wiek
25 lat
Na forum
8 lat
Przeczytanych tematów
9961
Ok, to w takim razie wejdę od nowego tygodnia od razu na 3000kcal. A co do moich pozostałych pytań, udzielisz się?
"A jak potem z tego schodzić (chodzi o kalorie)? I jak z aerobami? Mam obecnie 60min, jak ma być na restarcie? Zejść powiedzmy do 30min i po restarcie znów stopniowo podbijać? "
Zmieniony przez - kacper3355 w dniu 2017-04-24 22:48:38
Szacuny
3185
Napisanych postów
15808
Wiek
36 lat
Na forum
8 lat
Przeczytanych tematów
146709
Areo bym sobie darowała, dała psychice i ciału odpocząć, nabrać sił. Wrzuć sobie jakiś rower, basen, rolki, spacer na luzie. Niech ten czas będzie rzeczywiście restartem. Później jak już odpoczniesz, baterie będą podładowane, ujmujesz około 300kcal z zerowego i zaczynasz na nowo. Obserwujesz. Jak nie bedzie spadać, albo aktywności (lepiej interwały) albo np. rotacę węglami.